skaskaNH pisze:Witam

Co tam nowego u Cósiów i chłopaków?
Pakujom sieu

Najgorsza w tym wszystkim jest ilość gratów, niezbędna takim małym Cósiom: klatka 120 cm, kuwetka, drewniany żwirek, jedzenie suche i siekany kurak, leki...
Georg i Klemcio mają drugi zestaw niezbędników na wsi, stwierdziliśmy, że każdorazowe wożenie tego wszystkiego to jakaś robota głupiego, więc przy pierwszym wiosennym wyjeździe zostawiamy na ranczu odpowiednie ilości żarcia i żwirku, dwie kuwety są już tam na stałe.
No ale Cósie rządzą się własnymi prawami

Mimo to postanowiliśmy spróbować zapakować się w jeden samochód. Szkoda mi paliwa

ale TŻ dysponuje Espace'm, więc mam nadzieję, że się pomieścimy.
Dziewczynki sa bardzo mądre, wypuszczone z klatki polatały po mieszkaniu, potem cisza zaległa, więc poszłam szukać. A one obydwie, przytulone do siebie, w posłanku w otwartej klatce spały

kuwetkują ślicznie, nawet jak luzem chodzą, to kiedy przyciśnie - biegną do klatki do kibelka.
Niestety oczko Szpileczki nie wygląda fajnie

błonka na ślepku jest ciągle, dajemy leki, mamy kontrolę w poniedziałek, zaraz po powrocie.