justyna8585 pisze:Ja mam dość,mam znowu 39,5stopnia gorąćzki, nie mam siły na dalsze poszukiwania.
Podejrzewam,ze może przeniosła je do innej piwnicy,mam na oku jedną,tam jest ciągle okienko otwarte,ale nikt mi nie chce powiedziec czyja to piwnica,traktują mnie jak wariatke.Przeszukałam nawet las z moim psem,on czuje z daleka koty.
jak gorączka troche spadnie,to będę czatowała przy tamtej piwnicy,stamtąd tak czuć kotem,więc mam nadzieje, że są tam.
Panie,które pracują w przedszkolu pokazały mi wczoraj miejsce,gdzie było pewlno krwi,nie wiem skąd sie tam znalazła.W pobliżu nie było żadnego zwierzęcia.
Kuruj się Justynko, musisz być zdrowa, dla siebie i dla tych, które liczą na Ciebie...