Rysiek, Mefisto, Nikita i Rudi :-) I kosmitka Nora ;-)

» Sob cze 06, 2009 19:46

Cześć Wszystkim!!!

No, nareszcie udało mi się dorwać do komputera.
A muszę się pochwalić, jaka ze mnie spryciula i zdolniacha ;-)

Żaliłem się tu nie raz, że nie umiem wchodzić na blat w kuchni. No za wysoko dla mnie, nie wskoczę. Ale... wymyśliłem coś innego. :mrgreen:

Zaprezentuję Wam moją metodę:
otoż odkryłem, że jedna z szafek kuchennych ma takie 3 szuflady. Jak się odpowiednio mocno uwieszę na środkowej szufladzie, to ona pięknie wyjeżdza na całą długość... Wtedy ja do niej włażę, a stamtąd na blat jest już niedaleko :lol:

Oto fotki na dowód - na pierwszym planie szuflada, na drugim - ja na blacie :mrgreen:

I jak Wam się podoba? Niezły jestem, nie? :mrgreen:

Dużej opadła szczęka. Teraz już nic się przede mną nie uchowa :lol:

I uwielbiam się wylegiwać na blacie! Czasem Duża wstaje rano, a ja chrapię sobie w najlepsze w kuchni na blacie. Kilka fotek:

Szafki w kuchni to w ogóle fajna rzecz. Jest taka jedna, do której uwielbiam włazić i zawsze, jak Duża ją otwiera na chwilkę nawet, to ja "myk" i już jestem w środku :mrgreen:

Fajna budka, nie? Jeszcze chciałem się pochwalić, jak zwiedzam sobie klatkę schodową, bo ostatnio coraz częściej udaje mi się wymknąć, jak Duża wychodzi:

Dobra, pokaże Wam też parę fotek reszty, żeby nie było, że się tylko sobą przechwalam, a o innych zapominam.

Tutaj Rysiek jeździ na rowerze:

Nikita (fajna laska, nie? A nie chce mnie :cry:

):

Woli Mefista... :cry:

No, on taki książę podobno... Czy ja wiem? Na facetach się nie znam...

I jeszcze Rysiek i Mefisto w szafie:

A tutaj my wszyscy przy śniadanku:

I na koniec znów ja - myju-ryju :wink:

Ufff... to tyle na razie. Zmęczyłem się tym pisaniem. Idę coś przegryźć. PA! Pozdro!
Rudzik

P.S.: Aha, do moich nowych umiejętności należy też otwieranie drzwiczek w wannie i włażenie pod wannę... Wcześniej tylko Rysiek umiał otwierać te drzwiczki, ale nie mogłem być przecież gorszy, nie? :wink:

» Sob cze 06, 2009 20:01

Rudik, Chłopie, to ja się wcale nie dziwie, że Ciebie tyle na forum nie było!
Ile Ty roboty miałeś, zeby sie tego wszystkiego nauczyć! :strach:

Nie, no Chłopie, pełen szacun! :mrgreen:

A Nikitka rzeczywiście śliczna dziewczyna

Rysiek i Mefisto, to też musze przyznac, ze przystojne Chłopaki :roll:

Glut

U mojej mamy, Smok codziennie wychodzi z nią na klatke, jak mama idzie do pracy i jak wraca (mieszka na ostatnim piętrze), ostatnio mama wracała zmęczona z pracy, weszła do domu, zaczęła kroić mięsko kotom, dzwonek do drzwi- sąsiadka pokazuje, ze Smok siedzi na wycieraczce i miauczy pod drzwiami :roll:

mama mówi, ze nie ma pojęcia jak on się zakręcił jej pod nogami, całe szczęście, ze grzecznie siedział pod drzwiami :wink:

» Nie cze 07, 2009 8:49

Piękna sesja zdjęciowa

Rudy, to nawet tacę śniadaniową ma rudą

» Nie cze 07, 2009 9:43

Dzieńdoberek!!!

Przyznam się Wam, że jeszcze jedną mam nową umiejętność, choć właściwie to nie umiejętność, tylko takie nowe przyzwyczajenie... Wcześniej tak nie robiłem, bo generalnie uważam, że facetowi to nie wypada... ale nawet jest to przyjemne, więc pozwalam sobie złamać zasady...
Otóż idę sobie rano, jak Duża się budzi, na mizianki... :oops:

Wycałowuję ją, ona mnie, przytulam się, podstawiam pysia do głasków i buziaków... :oops:

wczoraj to tak mnie wzięło, że nawet Dużej uszy dokładnie umyłem, Duża się śmiała, że to strasznie gilgocze i że ma teraz mokro w uszach :wink:

Myślicie, że to obciach z tymi miziankami? :roll:

Bo wcześniej to tylko Mefisto-książę-"Puszek" tak robił... On zawsze do Dużej rano na mizianki leci... Trochę się z niego zawsze podśmiewałem, a teraz i mnie wzięło... :oops:

A Mefisto nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy, bo przychodzi do Dużej się miziać, a tu... konkurencja...

Dobra, ja idę się zdrzemnąć, bo właśnie pyszne śniadanko zjadłem, tuńczyczek Miamor mniam mniam

Narka!!!
Rudzik

» Nie cze 07, 2009 10:12

milenap pisze:

Ewa, ja to mam wątpliwosci (od razu przepraszam wszystkich czytających Panów ) czy są jeszcze jacyś fajni faceci na świecie [size=7]]

Są. Naprawdę są. Tylko odnaleźć się widocznie nie tak prosto...

Kiedyś byli może częstszym przypadkiem? Bo ja znalazłam szybciutko, no ale to było sto lat temu :mrgreen:

» Nie cze 07, 2009 10:15

Ale super fotorelacja

Wszystko sobie dokładnie obejrzę późnym wieczorkiem

» Nie cze 07, 2009 10:41

Cześć Rudziku i chłopaki! No ja widzę, że zajęty byłeś faktycznie

Ja też lubię włazić do szafek - wszyscy się dziwią, że taki jestem duży i się zmieszczę

Nawet nieraz o mało mnie nie zamknęli

Ale szuflad otwierać nie umiem... :oops:

Na pewno coś w nich ciekawego jest. Acha - ta laska u was niezła jest :lol:

ale ja mam już dziewczynę - taką jedną Kluskę - oj podoba mi się choć ją tylko tu w okienku widuję. Tylko mnie wkurza, że taki jeden Pompon też do niej startuje :evil: