Wasylka odeszła w lutym, po długiej walce z (chyba) rozsianym w płucach nowotworem. Chyba - bo na RTG już było widać tylko ogromne ilości płynu. Dopóki guzy były na zewnątrz, można było wycinać, ale w płucach...

Moderator: Estraven
Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Blue, Fifi i Gabi, Google [Bot], jolabuk5, Silverblue i 470 gości