Wasylka odeszła w lutym, po długiej walce z (chyba) rozsianym w płucach nowotworem. Chyba - bo na RTG już było widać tylko ogromne ilości płynu. Dopóki guzy były na zewnątrz, można było wycinać, ale w płucach...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, Kasiasemba i 353 gości