Moje kotki , kocury i kocieta!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 14, 2009 11:08

Tak oboje są z jednego miotu :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 11:10

no ja jeszcze dodam, że "maluch" może się wybarwiać nawet do 1 roku życia. Marcelemu musiałam zmieniać kolor w rodowodzie mniej więcej jak skończył rok.
I ze zdziwieniem obserwuję, że mój koteczek nie poprzestał na odbarwianiu się... Od pewnego czasu rośnie mu płaszczyk ;)

Nevki są cudne, kochane, pełne tajemnic i najwspanialsze na świecie :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Nie cze 14, 2009 11:12

Ciekawa jestem, jak długo trwa wybarwianie. Szura już dorosła kocica ma 4 rok, a cały czas się wybarwia w płaszczyk właśnie.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 11:15

Szura pisze:Tak oboje są z jednego miotu :D

Aż się nie chce wierzyć, są zupełnie inne :lol:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 14, 2009 11:23

W tym miocie urodziła się czwórka kociat, Filimon, Fima, Fiodor i dziewczynka Filifionka. Oto one
Obrazek

Filifionka i Fiodor są pręgowane, a Fima i Filimon z pełną maską :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 11:31

Czyli Fima to on?
Myślałam, że kotka :oops:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 14, 2009 11:36

Fima to chłopiec :D Mieszka teraz u naszej koleżanki z forum Miau :D Do hodowli poszedł tylko Fiodor.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 11:43

Milenap, specjalnie dla Ciebie :D

Obrazek
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 14:10

Szura, no to rzeczywiscie niesamowita historia z pochodzeniem rasy, no i z niespodziewanym pojawianiem się małych nevek w miocie :D

No i to wybarwianie kotków, to też taki fajny element tajemnicy i oczekiwania, jaki kotek będzie. Jednak natura potrafi nieźle zaskakiwać.

Jak tak sobie czytam Twoje opowieści, to coraz bardziej podziwiam hodowców i zyskuje 100% pewność, ze ja bym się nie dawała zupełnie, z moim panikarstwem i tendencją do czarnych scenariuszy, to ja bym zeszła na zawał, zanim bym się doczekała pierwszego miotu :lol: Nigdy nie widziałam nawet rodzącej kotki, ani takich zupełnych maluchów.


Śliczne sa Nevki, ale Klusio włada moim sercem :wink: :1luvu: ta minka na zdjęciu jest genialna :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie cze 14, 2009 15:33

A to Ty myślisz, że my nie panikujemy, że czarne scenariusze nie lęgną się w naszych głowach?! Zawożąc dziewczynę do krycia, już zaczynamy się martwić!
Zanim pokryłam Szurę, zrobiłam jej badania krwi i moczu. Profilaktycznie. Tu ominął mnie stres z wyprawą do obcego domu. Teraz z uwagą obserwuje ją. Karmię najlepiej jak można, podaję mikroelementy i witaminy (oczywiście za zgodą weta) Przed terminem porodu zaczynamy panikować. Moment kiedy kotka zaczyna szukać miejsca na poród stawia nas na baczność (mimo, że izba porodowa uszykowana i inne akcesoria też). Kotka jest doglądana bez przerwy. A sam poród. Czasem śpimy na zmianę jeśli ona mówi, że już, a trwa to 2 albo 3 dni. Asystujemy przy samym porodzie, pomagamy jeśli trzeba, gotowe do startu do weta jeśli coś pójdzie nie tak. Więc jeśli ktoś myśli, że emocje śpią to jest w ogromnym błędzie. A maluchy, czy są zdrowe, czy kotce starczy mleka, dokarmiać, czy nie dokarmiać...... o matko mogę tak dłuuuuuuuugo...
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 15:48

Szura, nie miałam na myśli tego, ze u Was emocje spią, bo na pewno tak się nie da po prostu! tylko, ze ja bym sobie chyba z tym po prostu nie poradziła :oops:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie cze 14, 2009 15:56

Poradziłabyś :D Jak trzeba to robi się rzeczy o które nigdy by się samego siebie nie podejrzewało :D

Jak ja myślę o tymczasach to dopiero panikuję, i mnie się wydaje, że nie dałabym rady. Emocji nie potrafiłabym utrzymać na wodzy. :evil: Bo jak moje koty wyglądają podejrzanie to lecę do weta, a on mówi " Pani Ewo, co znowu wymyśla" mam wrażenie, że traktuje mnie jak nawiedzoną ( a za 2 dni okazuje się że to ja miałam rację)
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 15:59

Oj, Szura, takie bieganie do weta, to przecież standard panikar :wink: :lol: ja czesto mam już przygotowaną diagnozę, którą wetowi przedstawiam :wink: :lol: na szczescie mam fajnych wetów, traktują mnie wyrozumiale, z moim tysiacem pytać i wyczytanych informacji, czasem ze śmiechem, ale tak naprawde wiedzą, ze zwykle, jak właściciel widzi, że cos nie tak, to jednak coś jest na rzeczy.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie cze 14, 2009 16:08

A ja myślałam, że to tylko ja tak mam. 8O :evil:
Czasem stopuje mnie Monika, ale ja i tak wtedy mielę w głowie jakieś tam objawy i nie mogę się uspokoić.

Po jakiś tygodniu pobytu u nas Mimi wydawał mi się dziwny. Niby jadł, biegał, ale coś nie było tak. Pojechałam do weta. Osłuchał, zmierzył gorączkę, nic nie znalazł, kazał obserwować.
Po 2 dniach Mimi zrobił kupola z piórkiem w środku. Wszystkie zabawki z piórkami poszły do wiadra!!
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 14, 2009 16:14

No ja też się nie daje łatwo zbyć :wink: :lol: a już najgorzej, jak sie naczytam na forum różnych objawów i oczywiście po kolei zaczynam je zauważać u moich kotów :oops:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 40 gości