jejku - śliczni są obydwaj
i z tego co piszesz - rokowania są świetne, na pewno się zaprzyjaźnią. Fajnie, że młody się troszkę stawia, bo ja np. miałam straszne poczucie winy, kiedy jeden kot atakował drugiego, a ten był taką biedną ciapą - ofiarą (dodam, że teraz obydwa są tłuczone przez trzeciego

)