» Wto cze 16, 2009 18:35
mam papugę... niestety w zaistniałej sytuacji, ona a właściwie on, nie czuje się zbyt komfortowo.
czasami to nawet myślę, żeby go oddać w dobre ręce... bo w towarzystwie trzech kotów, ma za dużo stresu. kiedyś wypuszczałam go z klatki, jak była tylko Kicia. robiła wyskoki z saltem w powietrzu, ale albo nie chciała, albo nie mogła go złapać...
teraz nawet jak pozamykam potfory w innym pokoju, to papug boi się wylatywać.
nie znacie kogoś kto nie ma kotów i chciałby mieć papugę? rozellę królewską. oddam razem z klatką. ale tylko w dobre ręce!!!
pies może być do towarzystwa, bo nie ma szans żeby złapał ptaka. no chyba, że jakiś wyjątkowo skoczny i szybki egzemplarz psa.
jak mieliśmy rottweilerkę, to można było boki zrywać, bo papug robił lot koszący nad samiuśką jej głową, w ogóle się nie bojąc. wiedział, że taki cielak nie jest na tyle szybki żeby go złapać. papugi to cwane bestie.