Kolejny młody kot w schronie. Domowy, przytulasty. Basia trafiła do nas na przełomie kwietnia i maja. Trafiła z interwencji od weta. Basia była bardzo poraniona

Rany obejmowały szyję, klatkę piersiową i paszkę. Wyglądało to jakby kicia miała za małe szelki albo mając obróżkę przełożyła jedną łapkę przez nią.

Naszczęście rany się ślicznie zagoiły a sierść po woli odrasta

Basia została przeniesiona na kociarnię, do boksu. I tutaj problem

Basia nie cierpi inny kotów

Warczy, wrzeszczy i bije

Najbardziej Bartka

Wali w niego łapami jak w stary bęben

Natomiast za człowiekiem Basia poszłaby w ogień

Jest kochana, miziasta, przytulasta! I bardzo, bardzo nieszczęśliwa w schronisku. Do tego unieszczęśliwia inne koty

Może znajdzie się ktoś, kto chce mieć tylko jednego, bardzo kochanego kota?
Basia ma ok 10-ciu miesięcy, jest już po zabiegu, szczepiona i regularnie odrobaczana.
Domek bardzo, bardzo potrzebny!!!
