HrupTak nerkowiec: cuda i cudeńka :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 20, 2004 18:34

Anju, marchewka gotowana jest bardzo zdrowa.
Jak najbardziej powinnas jej podawac w rozsadnych ilosciach of course. Zdaje sie, ze jeszcze z takich rzeczy dobry jest zielony groszek i (chyba) kukurydza taka z puszki w malych ilosciach od czasu do czasu.

Karola

karolaa

 
Posty: 65
Od: Wto sty 27, 2004 20:45
Lokalizacja: Warszawa Jelonki

Post » Pt lut 20, 2004 18:58

Glaski dla biedactwa !!

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt lut 20, 2004 19:02

Trzymam kciuki mocno za chorowitkę, niech jej żołądek pracuje :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 20, 2004 20:11

coz...ciezko,to prawda, ale ulozy sie, bedzie ok! Hrupka ma najlepsza opieke- zarowno lekarska (uklony dla kochanej pani Uli :love: ) jak i domowa-Anjus ta mala zawdziecza Ci zycie i to radosne zycie :D
Trzymajcie sie i badzcie silni,gdybym mogla jakos pomoc,to z checia...
Wymiziaj Hrupeczke od nas i nakarm juz bidulke! A i w tym zamieszaniu chlopaczkow dopiesc! Ilez to masz do zrobienia :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob lut 21, 2004 0:19

Hrupek, ty mutancie kochany :!: Zamiast wrzaskami zajmij się swoim przewodzikiem pokarmowym :wink: wyobraź sobie, jak ci pysznie żołądeczek pracuje, jak "robaczkują" jelitka... Wizualizacja, ot co :!: :wink:
Kciuki nieustające :ok: :ok: :ok:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Sob lut 21, 2004 17:26

Kciuki skutkuja :!: :lol:
Mala od wczoraj dostaje leki i nie wymiotuje, tylko czasem zlowieszczo mlaszcze :wink: :roll: . Je w malych porcjach, za to znacznie czesciej.
Ma ogromny apetyt, ale zdarzylo sie jej juz dwa razy na wlasne zyczenie oddessac sie od miski z jedzeniem. Widze to po raz pierwszy od kiedy jest z nami, zawsze trzeba bylo ja odrywac badz wypedzac z kuchni :roll: , zeby nie pekla.
Lek, ktory dostaje oprocz Lakcidu to Metoclopramidium (lek ludzki) => lek na refluks zoladkowo - przelykowy. Hrupka dostaje malenkie stymulujace dawki. Moga byc skutki uboczne pod postacia lekkiej paranoi o czym uprzedzala p. Ula, ale HrupTak ma ciagle paranoje, wiec zachowuje sie zupelnie normalnie.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob lut 21, 2004 20:35

Trzymam kciuki za HrupTaka, aby tak dalej dobrze szlo
:ok: :ok: :ok:
Pozdrowienia
Marlena, Alice, Santuzza, Altair

Marlena

 
Posty: 755
Od: Pon lut 02, 2004 9:19
Lokalizacja: Z Poznania, obecnie w Krakowie

Post » Sob lut 21, 2004 21:44

No widzisz!!! :D

Zlowieszcze mlaskanie obudzilo mnie dzisiaj o 4 rano :evil: ale karnie poszlam do kuchni i dalam (w tym momencie obydwie byly juz niesamowicie glodne :wink: ) jesc biednym zaglodzonym kotkom...

Tylko tak sie zastanawiam, jak to bedzie, jak zaczne pracowac :roll: . Jak Wy to godzicie?

Trzymam mocno za Hruptaczka i jej zaokraglenie 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lut 22, 2004 0:20

Beato, jak my to robimy, pytasz. Czasem sama sie nad tym zastanawiam :roll: . Chyba tak jest, ze jak musisz dac rade to dajesz mimo zmeczenia :wink: . Zreszta sama wiesz 8) .
HrupTak np. wymiotuje czesto po nocach i zawsze ktos z nas wstaje i sprzata (tym bardziej ze koty spia zamkniete z nami w sypialni), czasem nawet kilka razy w nocy. Rano jestesmy czesto wymeczeni jak nieszczescie. Kiedy trzeba dawac leki wstajemy wczesniej i zazwyczaj szybko pedzimy po pracy do domu, zeby zajac sie kotami. Ew. wyjscia dopiero potem sa brane pod uwage. Na urlopie nie bylismy poza domem od kiedy mamy koty, czyli ponad 2 lata, zdarzyly sie nam za to dwa krotkie wyjazdy do rodziny na max. 3 dni. Jakos sie to kreci, bo musi :lol: .

Koty nie tylko przyjemnosci, ale przede wszystkim obowiazki, ktore musimy wypelniac, aby wszystko bylo w porzadku. Tym zawsze strasze :twisted: potencjalnych kociarzy :wink: .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie lut 22, 2004 9:34

Jesteście dzielni.
Kciuki za wymęczonego choróbskiem Hruptaczka.

A jeśli chodzi o dietę, to na mój rozum jeśli jest słaba perystaltyka, takie duże zmiany w ścianach przewodu pokarmowego itd. to może powinno sie dawać jedzonko, które łatwo się trawi, łatwo przechodzi dalej- bez wymuszania perystaltyki i pracy przewodu pokarmowego? Bo ten przewód(zwłaszcza żołądek) powinien -biedak- trochę odpocząć żeby się zregenerował.

Zdrówka Hruptaczkowi, Wam dużo sił- życzę.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Nie lut 22, 2004 15:21

Magdaleno, racja z tym jedzeniem, ale HrupTak juz dostaje cos co powinno spelniac te wymogi. Jest na diecie niskobialkowej dla nerkowcow, najczesciej je sucha karme. Dlatego dr Marcinski podczas USG byl zaskoczony widzac jej sniadanie (sucha karme) 15 godzin pozniej niestrawione w zoladku :strach: .
W tej chwili nic innego jej dawac nie mozemy oprocz lekow.
Na razie mala wciaz nie wymiotuje i ma troche ladniejsze futro :lol: .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie lut 22, 2004 20:28

Brawo Hruptaniu!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 02, 2004 15:39

Dzis idziemy na przeglad do weta naszego mutanta Hrutaczka :) . Od 10 dni mala dostaje leki i na razie wymiotowala tylko raz (a nie tak jak wczesniej co drugi dzien).
Poza tym zaokraglil sie jej pyszczek i boczki, wyglada calkiem niezle :D . Jednego leku za bardzo nie lubi, ale drugi Lakcid doslownie wysysa nam zarlocznie ze strzykawki. Ponizej przedstawiam dowod w postaci zdjecia. Co za kota :roll: :wink:
Dawaj ten Lakcid natychmiast!!!
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto mar 02, 2004 15:42

Hm, nie widze swojego ostatniego postu 8O
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto mar 02, 2004 15:43

Zdjęcie piekne ;-)
A Lakcid ma w sobie kwas mlekowy i kotki go bardzo lubiejom :wink: BluMka zlizywała z łyzki do ostatniej kropelki :wink:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], LimLim, Myszorek, Szprocik i 81 gości