Rudy ma cudowny DS i jest szczęśliwy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2009 18:10

Witaj

Składając swoją ofertę miałem na myśli ostateczność, jeśli nie znajdzie się inny Dom Tymczasowy. Miejsce mam, gorzej (fatalnie) by było z leczeniem, bo mieszkam pod miastem, a nie mam samochodu. No i finansowo, też źle bo w tym miesiącu wydałem już na swojego jednego kota jakieś 200 zł na badania, nie licząc jedzenia, a czeka jeszcze szczepienie 2 kotów i sterylizacja kocura, a w pracy też nie najlepiej idzie. No i ryzyko zarażenia się moich kotów.

Dobrze więc by było gdyby się znalazł jakiś bardziej profesjonalny DT, ale jeśli nie to na pewno nie zostaniesz z chorym kotem sama, i jeśli jesteś w stanie zabierać do weta (lub ktoś inny - mieszkam pod Piasecznem), to tak można zrobić.

Grunt by kocurek nie cierpiał, by go zabrać jak jest okazja, a dalej alternatywy na pewno się znajdą.

Z DT poczekajmy może się zgłosi jeszcze ktoś.
Piaseczno/Zalesie Dolne

chemik512

 
Posty: 47
Od: Śro maja 06, 2009 19:16

Post » Pt cze 12, 2009 18:18

[b]Grunt by kocurek nie cierpiał, by go zabrać jak jest okazja....

I właśnie tego pragnę najbardziej dla tej biednej kociny.
Wycierpiała aż nazbyt wiele.
U mnie też z kasą nie najlepiej, szczególnie że zmieniłam robotę na tę którą uwielbiam, ale niestety płacą grosze. A aby utrzymać piętrowy dom a w nim dwa kocury i dwa psy to trzeba niestety mieć sporo grosza. Ale na przypadek Rudego wyciągnę kasę choćby spod ziemi.

Teraz to chcę to zabrać i do weta. Z Mszczonowa to tym bardziej nie ma szans na częste dojazdy do lecznicy. Owszem tu jest weterynarz, bardzo miła babka zresztą, ale nie da się ukryć, że sporo bierze. A obawiam się że leczenie Rudego to niemałe koszty będą.....

Szukamy DT!!!! Pilnie!!!
magdajedral
 

Post » Pt cze 12, 2009 18:34

wezcie go, naprawde, do jakiej lecznicy ze szpitalikiem w Wawie.
Hospitalizacja raczej mu nie zaszkodzi a bedzie troche czasu na znalezienie DT.

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Pt cze 12, 2009 18:45

Chcę go zabrać, ale nie mam transportu, bo jestem niestety bez prawka. A biorąc pod uwagę obecne miejsce pobytu kota jest to trudne do zrealizowania bez wlasnego auta - autobusy z Mszczonowa to jeżdżą tam chyba dwa lub trzy dziennie.
magdajedral
 

Post » Pt cze 12, 2009 18:54

Na GL otrzymałam propozycję pomocy finansowej. Wierzę, że się uda kocisko szybko przewieźć i zacząć leczyć.
magdajedral
 

Post » Pt cze 12, 2009 19:12

Tak jak pisałam na poprzedniej stronie. Jutro będę w okolicy, dokładnie w Radziejowicach.
Będę wracać w niedzielę do Warszawy. Mogę zabrać ze sobą kocurka.
Do lecznicy, do DT, gdzie ustalicie.

Magda napisz mi na PW w jakiej miejscowości jest rudy.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 12, 2009 20:26

:!:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 12, 2009 20:33

Hallo, znajdzie się DT dla Rudzielca???? Szukamy pilnie.
magdajedral
 

Post » Sob cze 13, 2009 7:22

Ledwo co dzisiaj się obudziłam, nie mogłam znów spać i zasnęłam gdzieś po 3....
Pomoc dla Rudego potrzebna nadal.
magdajedral
 

Post » Sob cze 13, 2009 7:56

:!:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 8:29

Magda, podzwoń op lecznicach. Zadzwoń tam, gdzie są szpitaliki: na Kosiarzy, na Biłaobrzeską, na Książęcą. Nie wiem, wszędzie. kathrin go zawiezie do lecznicy chociaż, z tego, co widzę, jest taka możliwość.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob cze 13, 2009 9:01

Najnowsze wieści - Rudasek już na mnie czeka!!!! Jadę zaraz po niego. Potem szybko do lecznicy w Mszczonowie!!!!!! Jak dam radę (tzn. jeśli będę umiała) to postaram się wrzucić zdjęcia tego miziaka. Normalnie oszalałam ze szczęścia, że go stamtąd zabieram.
magdajedral
 

Post » Sob cze 13, 2009 9:23

magdajedral pisze:Najnowsze wieści - Rudasek już na mnie czeka!!!! Jadę zaraz po niego. Potem szybko do lecznicy w Mszczonowie!!!!!! Jak dam radę (tzn. jeśli będę umiała) to postaram się wrzucić zdjęcia tego miziaka. Normalnie oszalałam ze szczęścia, że go stamtąd zabieram.


Dobrze!! Kciuki, niech się wszystko uda!

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 9:42

Magda, czy ta lecznica w Mszczonowie jest na pewno OK? Może lepiej przywieźć go do Wawy?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Sob cze 13, 2009 9:51

gosiar pisze:Magda, czy ta lecznica w Mszczonowie jest na pewno OK? Może lepiej przywieźć go do Wawy?


gosiar, Magda do lecznicy w Mszczonowie zabierze kocurka tylko interwencyjnie, ewentualnie po jakieś leki p/bólowe, p/zapalne, lub gdyby się okazało, że należy działać natychmiast

leczyć go będziemy w Warszawie.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Kasiasemba, Patrykpoz i 304 gości