Koty łazienkowe-Malutka jest u Anusi!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 20, 2004 15:58

Anusia pisze:chwila nieuwagi a sytuacja sie zmienila diametralnie... Mala w wannie - Melka na kiblu sycza na siebie a jak weszlam to obydwie nafukaly na mnie :) zabralam czarna pantere. zamknelam drzwi... wstawilam Malej jej domek... Melka waruje pod drzwiami... ja walnelam kielicha... Komedia naprawde komedia! :)

A mimo wszystko Ci zazdroszczę! Też bym chętnie wzięła drugiego kota...
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 20, 2004 16:31

:ryk: :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 20, 2004 16:33

Poki co nie jest chyba zle - trzymaj pion Anusiu ;) A ja trzymam kciuki :ok:
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Pt lut 20, 2004 16:37

Przy takim tempie to nie wiem jak dlugo mi sie uda ten pion utrzymac.... :wink:
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 20, 2004 17:16

Anusia pisze:Przy takim tempie to nie wiem jak dlugo mi sie uda ten pion utrzymac.... :wink:

Koty cie beda podpierac ;) :lol:

Bedzie dobrze !! :ok:

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Pt lut 20, 2004 17:23

sytuacja bez zmian... mala siedzi pod szafka - nie wychodzi...
Umowilam sie z moim wetem na wizyte domowa w poniedzialek bo nie chce Malej narazac na dodatkowy stres....

I tak jest biedna zestresowana na maksa...
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 20, 2004 17:32

trzeba dac koteczkom troszkę czasu, a będzie dobrze - trzymam kciuki za kocią przyjaźń :)
Anisiu, życzę cierpliwości :)

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 20, 2004 19:05

Dziewczyny izoluja sie same... Malusia siedzi w swoim domku i nie wychodzi stamtad... Melka spi na drapaku... czasami zejdzie pogapi sie z odlegosci dwoch metrow na Malusia po czym wraca na drapak. Cale szczescie juz nie syczy i nie warczy. No i nie jest obrazona na mnie. Martwie sie o Malutka... siedzi taka samotna w tym koszyku. Nie jadla caly dzien. Nie pila. Nie siusiala... Strasznie sie martwie... Jest naprawde sliczna. Cukiereczkowy Okruszek maluni... Jak wkladam reke do koszyka zeby ja poglaskac to nie broni sie. Raz nawet mrucznelo jej sie :) Czy to dobrze ze tak jest czy zle?....
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 20, 2004 20:11

Wydaje mi sie, ze w normie. Czytalas wiesci spod wanny Janki i Krzysia? Kotuszka potrzebuje troche czasu, zeby sie oswoic. Dajesz jej odczuc,ze jest kochana, reszte pewnie zalatwi czas. Bedzie dobrze!

I jak tam Twoj pion? :twisted:
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Pt lut 20, 2004 20:34

no nie wiem... Nie czytalam... a ktory to watek?
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 20, 2004 21:17

szczerze mowiac jest dobrze, czytam, czytam i widze, ze jest 1000 razy lepiej niz u mnie, niestety wszystko musi troche potrwac i jedyne czego potrzeba to duzo cierpliwosci i madrosci, Anusia to dopiero pierwszy dzien i to co najwazniejsze w przypadku kotow to poznac nowe zapachy :wink:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 20, 2004 21:23

Nie przejmuj się, będzie dobrze. Przeżywałam dokocenie sie trzy razy.
Najpierw Murzynek (wowczas malusi) doszedl do Okruszki - Okruszka byla wsciekla, ze zlosci nawet na mnie sie rzucala z pazurami, a malego chronila mamusiowata Kajtusia. Po paru dniach Okruszka myla Murzynka i pozwalala mu spac kolo siebie czy wrecz na sobie :D .
Potem doszla Myszka. Tu bylo o tyle latwiej, ze to Myszka przez trzy tygodnie siedziala pod tapczanem - w miedzyczasie potwory przywykly :lol:
Ostatnio doszlusowala Agatka. Myszka długo robiła jej wstręty, ale teraz jest całkowicie OK :D
Tak, ze nie martw sie, u Ciebie i tak nie najgorzej. Zaprzyjaxnia sie, a w najgorszym razie beda sie tolerowac.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 20, 2004 21:27

mysle ze nie jest najgorzej... wole tak niz gdyby mialy sie rzucac na siebie z pazurami... martwie sie tylko z Malutka nawet na chwile swojej budki nie opuscila tylko siedzi wcisnieta w kacik... Moze to zmeczenie po podrozy i to wszystko... ale martwie sie... Az sama goraczki od tego wszystkiego dostalam :oops:
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lut 20, 2004 21:33

Anusia, nie martw się. Malutka jest troszkę nieśmiała, ale niedługo przyzwyczai się i zacznie zwiedzać :D A potem już będzie z górki :lol: .

Trzymam mocno kciuki.

Sigrid

 
Posty: 6674
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt lut 20, 2004 21:37

Anusia, jest całkiem dobrze :lol:
Jak przywieźliśmy Sonię to całą noc przesiedziała za kanapą nic nie jedząc i nie pijąc, cały następny dzień przespała w łazience - oczywiście prychając i sycząc na nas i Imbirka jak tam wchodziliśmy. Dała nam się pogłaskać dopiero na trzeci dzień.
U Ciebie z pewnością pójdzie duuuużo szybciej :lol:
Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio edytowano Pt lut 20, 2004 21:47 przez Aniutella, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1281 gości