Baks ['], Gin i Mundek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 02, 2009 15:56

Dziękujemy za miłe słowa i Waszą obecność.

Tak się ostatnio składa, że chłopaki często bywają u dziadków. Niestety tym razem pogoda nie jest tak sprzyjająca, jak ostatnio. Głównie pada i jest pochmurno, a w związku z tym chłopaki więcej czasu śpią. Z powodu pogody, nie byli też jeszcze na żadnym spacerku w szelkach. Ale nie jest zimno, więc nawet kiedy pada mogą spędzać czas na zadaszonym tarasie (z czego chętnie korzystają) :D

Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie z Kujaw :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 04, 2009 16:21

Co u chłopców?

Jaka pogoda na Kujawach?

U nas zimno i deszczowo. :(

Pozdrawiamy na przekór pogodzie bardzo cieplutko. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 07, 2009 18:46

Co u Was słychać :?:

Gdzie teraz jesteście :?:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 11, 2009 17:26

Przepraszamy za naszą ponowną dłuższą nieobecność i witamy po przerwie :wink:

Jesteśmy w domu, gdzie wróciliśmy w ostatni weekend. Niestety trzeba było nadrobić różne zaległości spowodowane naszą nieobecnością i dlatego nie miałam czasu na forum :(

Podróż w obie strony mieliśmy spokojną. Chłopaki u moich rodziców czują się już niemal jak u siebie (w końcu ostatnio bywali tam co trzy tygodnie 8) ). Natomiast Antoś nie potrafi się przełamać i podczas naszych wizyt nie do końca czuje się u siebie :( Cały czas mamy nadzieję, że kiedyś nastąpi zmiana i Antoś zaakceptuje nowych członków rodziny.
Tym razem pogoda nie dopisała. Było chłodniej niż ostatnio i często padał deszcz. Ani razu nie wyszliśmy na spacer w szelkach :( Na tarasie chłopaki chętnie przebywali. Niestety pofolgowałam za bardzo i Ginuś przeziębił się (wychodził nawet wieczorami, kiedy było chłodno). Zaliczyliśmy więc wyjazdową wizytę u weta. Ginuś już wraca do zdrowia. Tylko przez jakieś dwa dni widać było, że jest osłabiony i więcej spał. Teraz już zachowuje się normalnie. Oczywiście nie muszę dodawać, że apetyt dopisywał mu przez cały czas :lol:

Trochę bieżących zdjęć dwóch przystojniaków :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiamy serdecznie, tym razem z burzowej Małopolski :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 12, 2009 11:46

anna09 pisze:Obrazek Obrazek Obrazek

:ryk:

Cudni są :love:
Szczególnie pięknie prezentują się w kolorze niebieskim :lol: :love:

Oby Ginuś jak najszybciej wrócił do pełni zdrówka :ok:
Doskonale, że nie stracił apetytu - dobre odżywienie pomoże mu zwalczyć chorobę :lol:

Myślę, że Antoś czuje się trochę zagrożony jako jedynak - stąd ma trudności z zaakceptowaniem kocich gości. Naruszają oni status quo, do którego Antoś przywykł :lol:

Razem z Bisią, Kasią i Kropcią przesyłam całusy dla uwodzicielsko pięknych Baksia i Ginusia :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 12, 2009 18:39

anna09 pisze: Obrazek Obrazek


Tutaj potrzebne jest Mb z nożycami.:lol: Ginuś prawie zginął w tej trawce.

U Was to zawsze jest kolorowo i dobrze zrobione zdjęcia. :D

Za zdrówko Ginusia :ok: :ok: coby Pańci nie martwił.

A Antoś reaguje jak większość kotów. U nas nawet jak wracamy z lecznicy, czy kiedyś z działki, to koty prychały jeden na drugiego. :roll:
Ale zawsze te które są w domu to prychają, nie ten który wraca.

Pozdrawiamy z moimi ośmioma ogonkami, bo coś mi sie zdaje, że Molisia u nas zostanie. :D
Ostatnio edytowano Śro sie 19, 2009 14:46 przez Anna61, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt cze 12, 2009 20:29

kasia86 pisze:
anna09 pisze: Obrazek Obrazek


Tutaj potrzebne jest Mb znożycami.:lol: Ginuś prawie zginął w tej trawce.

Ładnie to tak się podśmiechiwać z ludzi :?: :ryk:

kasia86 pisze:Pozdrawiamy z moimi ośmioma ogonkami, bo coś mi sie zdaje, że Molisia u nas zostanie. :D

Mnie też się coś tak zdaje :lol: :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 14, 2009 22:02

kasia86 pisze:
anna09 pisze: Obrazek Obrazek


Tutaj potrzebne jest Mb znożycami.:lol: Ginuś prawie zginął w tej trawce.

O tak. Mb ma duże doświadczenie i zacięcie :wink: do strzyżenia trawy. Mnie jak widać brak jednego i drugiego :oops:

kasia86 pisze:U Was to zawsze jest kolorowo i dobrze zrobione zdjęcia. :D

Ja mam wrażenie, że nasze zdjęcia są strasznie pstrokate i oczy bolą od ich oglądania :?

kasia86 pisze:Za zdrówko Ginusia :ok: :ok: coby Pańci nie martwił.

Ginuś czuje się już całkiem dobrze: je i rozrabia za kilka kotków :lol:

kasia86 pisze:Pozdrawiamy z moimi ośmioma ogonkami, bo coś mi sie zdaje, że Molisia u nas zostanie. :D

Super! Bardzo się cieszę :D Lepszego domku kicia nie mogła znaleźć. Czy można już złożyć Wam oficjalne gratulacje?


Po kilku chłodnych i pochmurnych dniach, dzisiaj było ciepło i słonecznie, chociaż wietrznie. Po tych sennych dniach, chłopcy odżyli i dzisiaj niewiele spali. Jedynie ucięli sobie poobiednią drzemkę. Resztę dnia spędzili na balkonie oraz bawiąc się (ze sobą, zabawkami i ze mną). Baks jak wyszedł na balkon po drzemce, to nawet nie zajrzał do mieszkania przez ponad dwie godziny :lol: Ginuś jeśli nie śpi, to nie potrafi tak długo usiedzieć w jednym miejscu - musi być w ruchu :D Dzisiaj okoliczne ptaki były bardzo aktywne, więc chłopaki mieli atrakcje. A jaka była radość kiedy wróbelek przysiadł na balustradzie tuż za siatką :lol:

Pozzdrawiamy wszystkich i życzymy miłego powrotu do pracy po długim weekendzie :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 15, 2009 11:01

hej :) chętnie do was wpadniemy, dzisiaj muszę się pilnie pouczyć na jutrzejszy egzamin, ale później z pewnością znajdziemy chwilkę czasu. bo prócz nauki to nie mamy planów :roll: :) dajcie znać, jak będziecie mieli wolny dzien :)

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Śro cze 17, 2009 21:57

Wreszcie jest w miarę ciepło to chłopcy zapewne korzystają z balkonów?
Moje urzędują, ale jak sie robi już chłodno to je zabieram do mieszkania.

Co do Molisi to jeszcze jej nie odbieram szansy na domek, ale powiedzmy sobie jasno i otwarcie, że ona ma małe szanse na domek. Chodzi mi o jej łapkę, ale bardziej o jej uszko, w którym znowu się coś robi. Kto zechce sobie kłopot na głowę brać. :cry:
Ja chciałabym żeby znalazła domek, z wiadomych nam powodów.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw cze 18, 2009 22:30

kasia86 pisze:Wreszcie jest w miarę ciepło to chłopcy zapewne korzystają z balkonów?
Moje urzędują, ale jak sie robi już chłodno to je zabieram do mieszkania.

Co do Molisi to jeszcze jej nie odbieram szansy na domek, ale powiedzmy sobie jasno i otwarcie, że ona ma małe szanse na domek. Chodzi mi o jej łapkę, ale bardziej o jej uszko, w którym znowu się coś robi. Kto zechce sobie kłopot na głowę brać. :cry:
Ja chciałabym żeby znalazła domek, z wiadomych nam powodów.


Tak, chłopcy korzystają z ładnej pogody (kiedy jestem w domu) i spędzają czas na balkonach intensywnie dyskutując z ptaszkami :wink: Ja też swoim nie pozwalam na wychodzenie, kiedy jest chłodno - przed wypuszczeniem ich, zawsze sprawdzam temperaturę na zewnątrz 8)

Najważniejsze, że Molisia ma się u Was dobrze i jeśli nie znajdzie domku, o jakim dla niej marzycie, będzie mogła zostać u Was. Aniu, masz ogromne serce, za co Cię podziwiam :1luvu:

U nas życie płynie spokojnie. Chłopaki cieszą się balkonami, kiedy tylko pogoda sprzyja. A kiedy nie sprzyja cieszą się różnymi wygodnymi miejscami do drzemek :wink:

Przedwczoraj byli u nas goście. Przyszły do nas w odwiedziny forumowe koleżanki: do mnie przyszła Aneta, a do chłopaków przyszła Melcia :D Baks niestety nie bardzo lubi gości, więc znaczną część czasu spędził na lodówce (gdzie lubi przeczekać wszelkiego rodzaju "zamieszanie". Ginuś był bardziej gościnny i zainteresowany swoim gościem. Były buziaki i zagadywanie. Oczywiście nie obyło się bez prychania i warczenia (głównie ze strony dziewczyny :wink: ), ale było bardzo miło :D Mam nadzieję, że dziewczyny się nie zniechęciły i będą do nas czasem zaglądać :D

Nasz weterynarz wrócił z urlopu, więc jutro udany się na wizytę, bo Ginuś nie był jeszcze u kontroli po ostatnim przeziębieniu. A skoro już musimy jechać, to pojedzie też Baksiu na kontrolne badanie krwi, które i tak mieliśmy zrobić pod koniec czerwca.

A teraz może trochę zdjęć chłopaków (niestety z wizyty nie mamy żadnych zdjęć, bo zupełeni o tym zapomniałam :oops: )

Może w końcu da jeść... Obrazek Hmm, miseczka pusta :? Obrazek Głodny jestem!!! Nie widzisz? Obrazek

Baksiu:
Balkonowy model...
Obrazek Obrazek Obrazek
i balkonowy rozkoszniak :wink:
Obrazek Obrazek

Ginuś znudzony forum 8O
Obrazek Obrazek

Boys will be boys :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na balkonie:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiamy serdecznie :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 18, 2009 22:40

Obrazek - kapitalne zdjęcie :lol:

Witajcie :) dziewczyny się absolutnie nie zniechęciły, wręcz przeciwnie, było bardzo miło ( mam nadzieje, ze nie zagadałam :twisted: ) .. Melusia to chyba prychała dlatego, że była zajęta wpychaniem noska we wszystkie kąciki mieszkania :lol: ale noseczki były prześliczne i takie nawet dosyć długie :lol: może następnym razem znajomośc posunie się jeszcze bardziej do przodu :P

pozdrawiamy, życzymy dobrej nocy i trzymamy kciuki za wizytę :ok:

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt cze 19, 2009 16:39

anna09 pisze:Na balkonie:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozdrawiamy serdecznie :D

U Was też ładnie i zielono. :D

A Ginus kochany kotek, umiał sie zachować przy dziewczynie. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 21, 2009 13:53

kasia86 pisze:U Was też ładnie i zielono. :D

Było ładnie :( Od kliku dni jest zimno i mokro i chłopaki nie wychodzą na balkon :( Strasznie mi ich żal, bo bardzo by chciały. Nie mogą zrozumieć dlacvzego raz im otwieram, a innym razem nie, mimo iż się dopominają. Straszny jest w tym roku ten sezon. Kotki mają zbyt mało czasu by się cieszyć świeżym powietrzem :(

W piatek byliśmy u weta. Niestety kotki tym razem wyjątkowo nie chciały współpracować. Zawsze grzeczne, tym razem dały lekkiego czadu. Sam wet był zaskoczony i stwierdził, że chyba biometr jest niekorzystny. Ginuś już w poczekalni burczał w transporterze (a nawet nie widział innych zwierząt, zwykle widząc tak nie reagował). A potem warczał w czasie badania. Baks nie chciał pozwolić na pobranie krwi. Najpierw usiłowaliśmy z wetem kilka razy tak jak zawsze. Niestety Baks się wyrywał, więc wet postanowił go spacyfikować zawijając w ręcznik tak, że trzy łapki były unieruchomione. Wtedy Baks bronił się próbując nas pożreć :wink: W końcu trzeba było go tak zawinąć, że łepek też miał schowany, a na zewnątrz była tylko łapka, z której pobierana był krew. Bardzo mi go było żal :( Siłowaliśmy się z nim jakieś 15 minut - oczywiście z kilkoma przerewami na utulenie i uspokojenie go.
Wyniki badania na razie znam z rozmowy telefonicznej. Jeśli chodzi o kreatyninę i mocznik nadal są w normie :D Niestety każde badania wykazuje zbyt małą liczbę białych krwinek. Podawanie leków stymulujących odporność niczego w tym względzie nie zmienia. Wet ma się zastanowić, co z tym zrobić. Byc może taka jest uroda Baksa, ale będziemy starać się podnieść ten poziom białych krwinek. Może macie jakieś sugestie co należy zrobić?

Dzisiaj w nocy zmartwił mnie Ginuś, który o godzinie 3.40 wymiotował lekko strawionym jedzeniem :( Strasznie się zmartwiłam, bo Ginuś nie wymiotuje (to był trzeci raz odkąd jest u mnie, czyli od ponad roku). Wczoraj nie dostał żadnej nowej karmy, więc wystraszyłam się, że jakaś paskudna choroba go dopadła i do rana już prawie nie spałam. Uspokoiłam się nieco, kiedy Ginuś tradycyjnie dopominał się śniadanka (na wszelki wypadek dostał intestinala), a po nim ganiał się z Baksem a potem szalał z myszką. Może to była jakaś niestrawność. Będę go obserwowała. Na obiadek dostał filet z indyka (przemrożony i sparzony - prawie ugotowany), a do końca dnia będzie jadł intestinala, aby mu brzuszek wrócił do formy.

Pogoda jest taka, że chłopaki głównie śpią. Oczywiście budzą się na jedzenie, skorzystanie z kuwetki, chwile zabawy i pieszczoty, o które się dopominają :D

Pozdrawiamy i życzymy wszystkim poprawy pogody :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 21, 2009 14:28

Melanie raczej tez nie wymiotuje, ale zdarza się, że puszcza pawika gdy zje zbyt łapczywie - zbyt dużo i nie gryząc dokładnie. Śmiejemy się, bo mała zaraz po pawikowaniu domaga się nowej porcji jedzenia 8O " no przeciez mi uciekło z brzuszka ! daj nowe "

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości