Dziekuje Wam serdecznie. Biedna mala macie racje

, nie lubie sie uzalac, ale HrupTak jest wyjatkowym okazem "zdrowia"

. Tym lepiej, ze jest z nami, bo na pewno by sobie nie poradzila samodzielnie. Czyli jest powod do radosci
Hm poza tym Hrupka znowu dzis rano zwymiotowala

, co cieszy mnie juz mniej.
Teraz mam pytanie. Tak sobie mysle nad dieta i wydaje mi sie, ze
marchewka jest podawana malym dzieciom, bo poprawia perystaltyke jelit. To pytanie chyba do mam

ale moze ktos z Was moze mnie mi to potwierdzic. Jezeli by tak bylo to wzbogacilabym diete koteczki Marchewke w sloikach Gebera oprocz oczywiscie leczenia. Macie moze jakies inne sugestie zywieniowe?