A ja ciut poplotkuje o Ineczce
pisąłm juz ,ze mi z uporem maniaka obsikiwała łózko w jednym miejscu.
Badałam mocz, wyszly struwity, stan zapalny.
Dostawała antybiotyk
i było dobrze,przez pierwsze 5 dni podawania antybiotyku, i znow zaczeło sie sikanie.
Chce oddac mocz na posiew, w tym celu zamknełam ja w łazience, z wyparzona kuwetą na noc.
no i zastałam siku w kuwecie, ale niestety razem z brzydka sraką
tym oto sposobem juz w koncu wiem, który kot ma rozwolnienie
Koopa pojechała na badanie na robale, a mocz niestety nie nadawał sie na posiew, ewentualnie mozna sprawdzic jak tam struwitowe zageszczenie.
Ech, cos mi ta Ineczka choruje, a w zyciu by nie powiedziła, bo vbawi sie ciągle, szaleje, wyglada na total zdrowego kota.
No to se poplotkowałam o Ineczce
Sówka tyje, sierśc juz mieciutka, ataków tfu, tfu, nie miała chyba,no przynajmniej nie w czasie mojej obecnosci w domu.
Komu, komu, starą, bezzebną ,ciut zezowatą,niezbyt urodziwą kicie na krzywych łapkach z padaczką?









