Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

» Śro cze 10, 2009 19:28

Aia pisze:dorzucam jeszcze link z filmem, na którym prócz Kota jest również i Kaj-pierdółka
http://www.youtube.com/watch?v=8RfRs8CeHNo

tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie dotarł do Ascheowego wątku

Kot jest na tyle większy i cięższy od Kaja, że kiedy przygniecie smycz
psi się nie może ruszyć

zobaczycie ja jeszcze nauczę tego Kota wyprowadzać za mnie psa

Kaj

kochana psinka

a lazurowy Kot :1luvu:

jak on za Tobą biega, spryciarz jeden!!!

buziaki dla obu zwierzów!!!!! i dla Aii

» Śro cze 10, 2009 21:36

Idula pisze:Aia, przed sesją będziesz pewnie korzystała z każdej wolnej chwilki na naukę...nie będę Cie rozpraszała

tak właściwie to... niekoniecznie :wink:

poza tym z Kajem i tak podczas sesji wychodzić muszę :lol:

najbardziej pasowałyby mi dni od czwartku do niedzieli

, bo wtedy nie mam zajęć od rana do wieczora :roll:

a mieszkam na Mokotowie

Dolnym

Kaj już się cieszy na spotkanie

się nawet dziś wykąpał :mrgreen:

i jest czyściutki i śmierdzący :twisted:

pies z wyrzutem :twisted:

nasza szkapa
Obrazek

Przepraszamy bardzo panie, lecz dziś u nas wielkie pranie
Obrazek

pucu pucu chlastu chlastu
Obrazek

i wypłuczę i wykręcę aż mnie boleć będą ręce :wink:

"mamusiu to już koniec... co ja przeżyłem..."

» Śro cze 10, 2009 21:53

Cudny reportaz a ten obiekt .... :love:

u mnie Kaj juz by nie zyl (przepraszam), zostalby zasciskany na smierc !!

zo

» Śro cze 10, 2009 22:06

Zowisia pisze:Cudny reportaz a ten obiekt ....
u mnie Kaj juz by nie zyl (przepraszam), zostalby zasciskany na smierc !!

zo

to chyba u mnie też

zastanawiam sie czy to właśnie nie ten powód dlaczego On jest taki cherlawy... bo za bardzo Go zużyłam

o kurka wodna :lol:

» Śro cze 10, 2009 22:09

Aia pisze:
Idula pisze:Aia, przed sesją będziesz pewnie korzystała z każdej wolnej chwilki na naukę...nie będę Cie rozpraszała

tak właściwie to... niekoniecznie
poza tym z Kajem i tak podczas sesji wychodzić muszę

najbardziej pasowałyby mi dni od czwartku do niedzieli , bo wtedy nie mam zajęć od rana do wieczora

a mieszkam na Mokotowie
Dolnym

Kaj już się cieszy na spotkanie
się nawet dziś wykąpał
i jest czyściutki i śmierdzący

pies z wyrzutem

nasza szkapa

Przepraszamy bardzo panie, lecz dziś u nas wielkie pranie

pucu pucu chlastu chlastu

i wypłuczę i wykręcę aż mnie boleć będą ręce

"mamusiu to już koniec... co ja przeżyłem..."

do końca tego tyg będę w większości w zielonce... może w sobotę by się udało...ale nie wiem jeszcze o której wrócę do warszawy.
w jakiś wolniejszy pogodny wieczór postaram się towarzyszyć Wam w wieczornym spacerku. jeśli nie uda się do 18 to oczywiście po drugim na pewno Was nawiedzę!!!!!!!
ja mieszkam w centrum więc właściwie wszędzie powinno mi być blisko...ale na dolny mokotów do dwóch pięknotków to właściwe rzut beretem (i to z wiatrem

)

pierwsze zdjęcie jest po prostu zabójcze!!!!

» Czw cze 11, 2009 11:31

Zapraszam na fotoreportaz o Bolku i Lolku

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... start=1080
zo

» Czw cze 11, 2009 13:42

to czekamy na wizytę Idula

a do Centrum to ode mnie z 15 min :wink:

Zo,
chłopaki cud-maliny :1luvu:

Kaj się czuje dobrze

ale za to mi brakuje długich spacerów z psim

nie ma mnie kto na dwór wyprowadzać :wink:

jeszcze rok temu Kaj latał sobie beztrosko za badylkiem... urządzał szalone gonitwy po mieszkaniu

przeglądałam sobie filmiki z tamtego okresu...
dla przypomnienia

Kaj-kopterek
http://www.youtube.com/watch?v=vTeaCNN2 ... annel_page

i coś co zawsze mi poprawia humor

http://www.youtube.com/watch?v=0kHfusXR ... re=channel

A.

**Adopcje: 12 >>** · » Pt cze 12, 2009 15:52

Oj nie wiem Aia czy on powinien tak daleko spacerować. Nawet jak lubi i ciagnie.
Zauwazyłam,że mojej Lusi długie spacery nie słuzyły. Troche trwało zanim powiazalismy jej złe samopoczucie z dłuzszymi spacerami. Potem wychodzilismy częściej a krócej. Tez mielismy PikusiaBurego chodzacego z nami. Pisze mielismy, bo dziczek od 2 m-cy nie pokazuje sie. Martwie sie o niego

Zdjecia cudne i szkapka tez udana. :lol:

A szaleństwa minęły, macie co wspominać. Najważniejsze aby Kaj dobrze się czuł. Nieustanne głaski dla psiaka!

» Pt cze 12, 2009 21:27

Aia... toż to mały wariatuńcio!!!! całkiem jak Toffiś mojej Mam

ściskamy. myślę kiedy by tu wpaść...dziś przyjechał do Zielonki Czaruś z Gliwic...więc mam troszkę zajęcia... będę dawała znać kochani moi!!!!

buziaki

PS. prosimy więcej flmików!!!

» Sob cze 13, 2009 22:11

Aia, chyba nie uda się mi przed Twoją sesją Cię nawiedzić...
cóż śmignęła mi przez myśl dzisiejsza sobota ale pogoda mnie zniechęciła... :oops:

jutro jestem z kolei w Zielonce, w poniedziałek odwożę transporter Coztego (po Miziaczku-Czarusiu z Gliwic) a we wtorek mam z kolei weterynarza (chcę załatwić sprawę robali z jakimi boryka się Szaraczek)

ale cóż...co sie odwlecze to nie uciecze. na razie jesteśmy z Wami wirtualnie