Zula,Gluś,Mela i Daszka. Niespodzianek c.d. - str. 95

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 11, 2009 10:10

Ale dzisiaj pospałam. TŻ zajął się kociakami. Zrobił śniadanko. Podobno mnie wołał.... a ja spałam jak zabita.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 11, 2009 10:25

Ja nawet gdybym chciała dłuzej pospac i koty by łaskawie pozwoliły-to mój wewnetrzny zegar i tak budzi mnie ok 7 rano-lata porannego wstawania :( -nawet niedziele i swięta rozpoczynam o tej zbójeckiej godzinie :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 11, 2009 10:32

Ja chyba odsypiam teraz to, że już jako dziecko musiałam wstawać o nieprzyzwoitej porze.
Najpierw do przedszkola. Byłam zawsze pierwsza, bo mam zawoziła mnie przed pracą. Lekcje w podstawówce zaczynały się o 7.15. Więc o 6-stej wstawałam. Do liceum na 8.00, ale pół miasta musiałam objechać.... autobus miałam o 6.26.

Kasiu też w weekendy i święta wstawałam tak wcześnie.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 11, 2009 10:36

Mnie to w sumie nie martwi-rano jestem bardziej aktywna-zwłaszcza jak sobie popijam kawkę (co prawda rozpuszczalną i słabą,ale tylko taką pijam-ostatnio posmakowała mi Nescafe Espresso)
Kasiu-kociaste zadowolone z woliery? :D
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 11, 2009 10:45

kropkaXL pisze:Mnie to w sumie nie martwi-rano jestem bardziej aktywna-zwłaszcza jak sobie popijam kawkę (co prawda rozpuszczalną i słabą,ale tylko taką pijam-ostatnio posmakowała mi Nescafe Espresso)
Kasiu-kociaste zadowolone z woliery? :D


Ja nie nauczyłam się pić kawy. Funkcjonuję bez.

Myślę, że woliera bardzo się podoba.
Niuniowi to ostatnio wogóle się w głowie po przewracało.
Rano drze się o jedzenie. Nakładam. A on patrzy na mnie z pogardą i dalej się drze biegnąc do drzwi: Nie będę jadł, ja wychodzę. Zanieś mnie do woliery. Natychmiast.

Chciałam dobrze....a wpakowałam się w noszenie kotów 8)
Kajtek to uciekinier. Nie mam czasu założyć góry. Więc może być na dworze tylko jak go obserwuję. Wchodzi po siatce i ucieka.
Jak nie mam czasu pilnować Kajtka i zabieram go do domu, to zachwilę słyszę ryk Niusia: Nie będę tu sam siedział. Niech ktoś mnie zabierze.

Dzisiaj powrzucam u siebie parę nowych fotek.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 11, 2009 10:50

Kurczę-to z Kajtka niezły akrobata!!!!!-przeciez ta siatka jest zagięta do środka-jak on wyłazi?????? 8O 8O 8O
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 11, 2009 10:59

kropkaXL pisze:Kurczę-to z Kajtka niezły akrobata!!!!!-przeciez ta siatka jest zagięta do środka-jak on wyłazi?????? 8O 8O 8O


Ta zagięta siatka jest narazie tylko na jednej ścianie woliery. Dzisiaj mamy w planach osiatkować resztę i będę zamawiać na górę siatkę rybacką.

Zagięta siatka ma za duże oczka. Jak kupowałam wiedziałam, że są większe. Nie wielkie, ale większe. Ale nie chciało mi się jeździć i szukać mniejszych. Nie sądziłam, że pod kątem, będą chcieli wychodzić.
Założenie jednak od poczatku jest takie, że siatka rybacka ma nachodzić na tą większą, wygiętą siatkę.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 11, 2009 12:08

Kasiu,ale może coś doradzę:na końcu słupa(tego,który ma podtrzymywac siatkę rybacką) zamontujcie coś ,żeby koty,które wejda na słup nie wspinały się dalej po tej siatce-np.starą pokrywę od kotła,albo nawet plastikowa miednicę-do góry dnem :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 11, 2009 12:27

Kasiu wszelkie wskazówki jak najbardziej pożądane.
Niusiu nie ma dziwnych pomysłów, ale Kajtuś to może mnie jeszcze zaskoczyć.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 11, 2009 12:34

Uważaj,koty ucza się od siebie przedziwnych rzeczy :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 11, 2009 12:37

kropkaXL pisze:Uważaj,koty ucza się od siebie przedziwnych rzeczy :lol:


Niestety. Niuś od Kajtka nauczył się wchodzić na wiszącą szafkę w kuchni.
A Kajtek od Niusia wchodzenia na ten słup.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 11, 2009 16:32

Witajcie Dziewczyny :D

Ja też dziś troche pospałam, ale nie tak długo, jakbym chciała :twisted: obudził mnie jakis hałaś w kuchni...wchodze, a tam Mela, rozanielona po prostu siedzi na śrdoku kuchni, obok niej rozrzucony chleb i folia aluminiowa :roll:

Pół chleba było w chlebaku, więc glizda mała musiała go wyciągnąć i porozrzucała kromki i każdą nadgryzła 8O dodam na usprawiedliwienie (swoje :wink: ), ze koty jeść dostają, Mela też :twisted:

Pomiędzy tym chlebem porozciągana folia aluminiowa, która była w zamkniętej szafce :roll: no i miałam zajęcie, układałam układanke z folii, na szczęście była końcówka na rolce i wszystkie kawałki znalazłam, gadziki wszystkie dostały parafine na wszelki wypadek (no oprócz Miziaka, nie miałą sznas zjeść tej folii), qpska zrobione :twisted:

Nie wiem skad tym kotom sie biorą takie pomysłay w tych łebkach :twisted:


Kasiu, no to rzeczywiście na długo ten zwirek starcza 8O u mnie idzie 30 l na miesiąc, tylko, ze ja za każdym razem zmieniam, co prawda sypie niedużo, ale to i tak kilkanaście sprzątań na dobe. No i te kiełbaski drewniane są wieksze, ale u mnie drobny się nie sprawdza.

Ciekawe, jak pójdzie czesanie pieska?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw cze 11, 2009 18:15

Czesanie pieska,a raczej suni -Igi nie było planowane,tylko maminego kociorka-grubasa!-kupa kłaków już po pierwszych pociągnięciach,a potem zwiał :? -zostawiłam mamie furminator,żeby go wieczorem wyczesała,jak juz będzie senny.On ma tez taki gęsty podszerstek jak Pyniusia,więc mama będzie miała zajęcie :D
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 11, 2009 18:37

Kasiu, to ja byłam przekonana, ze Mama ma tylko sunie :oops: A to kocurek? jak ma na imie? :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt cze 12, 2009 17:41

Mela ujawnia dziś kolejne upodobanie kulinarne :wink:

Wróciłam ze sklepu, miałam w siatce m.in. zółty ser, położyłam zakupy, bo akurat tel. zadzwonił, jak skończyłam rozmowe, wróciłam, to okazało się, ze ser juz w użyciu :twisted:

Ale Melka mnie rozbroiła zupełnie: wyjęła jeden plasterek, zaniosła Glutkowi, a potem wróciła sobie wyciągać...no i jak tu się złościc na małą glizdke? :wink:

Miziak za to przekracza wszystkie normy w molestowaniu o mizianie, chodzi za mną krok w krok i ciągle ryczy, ze chce sie miziać :wink: mogę wypożyczyc, jak ktoś chce mieć miziaka :wink:

Ja dziś tylko na 2 godz. byłam w pracy, miałam dyżur telefoniczny, a kociaki zadowolone :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości