Tytek wieczny gilarz ,a życie toczy się dalej.....FOTO

[aga9955]

Dorciu jestem i bede.

Metoda malych kroczkow sprawdzila sie w moim przypadku. To dobra metoda powrotu do normalnego spokojnego zycia.

Rob te male kroki i postepuj tak jak dyktuje Ci serducho. I nie ogladaj sie na nic i na nikogo. Teraz jestes wazna Ty.

Przyjdzie taki czas ze bedzie duzo lepiej i latwiej. I kroki beda wieksze. ALe wszytko powoli.

Caluje Cie mocno i choc sie nie znamy osobiscie to nigdy, przenigdy nie osmielilabym sie oceniac czlowieka w takiej sytuacji. Bo tylko Ty wiesz co czujesz i nikt i nic tego nie zmieni.
My mozemy tylko byc i wspierac Cie.

[neris]

Nic mąrego tu nie wymyśle, pamiętam jak to było kiedy mnie usiłowano zlinczować na dogo ale nie udało sie dzieki wsparciu osób które we mnie wierzyły. Warto mieć świadomość, że jest ktoś, dla kogo nasze działania mają sens.

Gyby Dorcia wziela te kociaki na własne utrzymanie - nie ukrywam, że przez telefon bym jej troszke nagadała. Ale skoro mają wsparcie, a Dorci jest teraz tego typu zajęcie potrzebne - mogę się tylko cieszyć, że je ma.



Dorcia kazali wstawić pieska, to wstawiam

Malusi to psiak

[rambo_ruda]

neris, to kruszynka przecież 30 kilo?

[neris]

Bo Dorcia mówi wciąż "no pokaż szczeniaki"
Noooooo to pokazuje!

A on jest mały, taka miniatura astka, może z 15kg?

[xandra]

wczoraj myslałam co napisać, ale że dzień cieżki był, to postanowiłam nie pisac aż sie nie uspokoje

szybko, bo to nie miejsce na to - Dorota jest jaka jest ma ogromne serce, inny by to nazwali frajerstwem, ja (my?) właśnie ogromnym sercem
kociaki przyjechały z wyprawką, bo zawsze Jopop coś daje (vide wątki o leczeniu kotów, karmie...) , zwłaszcza ze zna sytuacje Dorci (chyba ze sie nie chce brać) i to założyłam od początku
tak, ma trudno, ale ma grono ludzi stojących za nią murem, w tym finansowo
Dorota doskonale wie (zresztą ja jej to mówiłam, a i ona sama) że pomoc bedzie słabnąć - ja, dopoki na chleb bedzie, obiecałam pomoc
nie udaję że mnie sytuacja bawi, że mówie co innego a mysle drugie - tak, martwimy się o Dorote, ale to, jak wzieła się za potoczne sprawy, dotąd jej obce jest godne podziwu - przy czym to tez złe słowo, bo innego wyjscia po prostu nie ma

Dorotko, sciskam Cie kochana


cudna psina

[neris]

Ale Dorcia to pornole wstawia
Może ja lepiej dam szczeniaka znowu?

[ulinek0]

/\___/\
( ='+'= )
(")__(")

[Serniczek]

dawać Jopcie dawać!!!!! a ponazywane już?????

[xandra]

pamiętacie S-Ryby?

[magdaradek]

pamiętacie S-Ryby?

a co to???? bo ja nie wiem

[xandra]

to był uratowany miot u Jopop - bodajże Sandacz, Sum itd... i jeszcze chyba P-Ryby były, nie pamietam już
dlatego ciekawa jestem imion

[Alina1971]

Alina - nie przepraszaj! Od dawna nie śmiałam się tak szczerym, spontanicznym śmiechem! To było cudowne :):):):)

No to się cieszę

[neris]

A ja to bym ich nazwała jakoś od likierków (rozmarzyła się bo jej pic nie wolno)

[dorobella]

to był uratowany miot u Jopop - bodajże Sandacz, Sum itd... i jeszcze chyba P-Ryby były, nie pamietam już
dlatego ciekawa jestem imion

Szprot, Sieja, Sandacz i Piskorz były u zirrael, Sandacz nadal

[iskra]

to był uratowany miot u Jopop - bodajże Sandacz, Sum itd... i jeszcze chyba P-Ryby były, nie pamietam już
dlatego ciekawa jestem imion

Szprot, Sieja, Sandacz i Piskorz były u zirrael, Sandacz nadal

Gdzie one nie byly
W S-kach brakuje jeszcze jednego kocurka.
A Piskorz to byl z P-rybek, wsrod Pangusi, Plamiaka i Pstraga.


Ciekawe czy to rodzenstwo bedzie mialo imiona na J (od jopopek II), od pierwszej litery ulicy z ktorej je zgarnieto, czy zupelnie od czapy



Terapia pomoca potrzebujacym na pewno okaze sie pomocna wszystkim stronom