To będzie bajka o białym Kayu z Milanówka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 09, 2009 12:13

Witajcie Kochani! :)
Widzę, że Kay nieco oporny, ale może w końcu się złamie :ok:
Ja w ubiegłym roku miałam u siebie taką koteczkę, która była u mnie przez miesiąc. Na początku drapała, potem u weta podcięto pannie pazurki i kiedy mnie waliła łapą, ja ręki nie cofałam, bo nie robiła mi krzywdy. Najpierw patrzyła zdzwiona ... a potem powoli zaczęła dawać się głaskać. Chociaż brania na ręce się bała. I jakoś powoli u mnie się odlodziła. No i poszła do nowego domu, a tam szok - przez pierwsze dwa tygodnie cały czas siedziała za szafą, wychodziła tylko w nocy, nie pozwalała znowu brać się na ręce, drapała - ludzie już chcieli Ją oddawać do mnie z powrotem. Ale Pumcia bardzo się podobała i postanowili jeszcze trochę poczekać. Minęły kolejne tygodnie i teraz co jakiś czas dostaję maile ze zdjęciami i opisami, jak bardzo Puma się zmieniła, jaka jest miziasta, itp. Wierzę, że z Kay'em też tak będzie :ok:

Głaski dla kociaka :love:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto cze 09, 2009 14:31

Może dzisiaj będzie jakiś postęp :roll:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 09, 2009 16:24

Cameo pisze:Może dzisiaj będzie jakiś postęp :roll:


Tyle już zrobił małych kroczków, że dziś pewnie zrobi następny. Za to trzymam :ok:
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Wto cze 09, 2009 17:16

Babett_B pisze:
Cameo pisze:Może dzisiaj będzie jakiś postęp :roll:


Tyle już zrobił małych kroczków, że dziś pewnie zrobi następny. Za to trzymam :ok:
tez tak mysle :) malymi kroczkami ale dojdzie do celu :) hop :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto cze 09, 2009 22:17

Houston, We have a problem...

Bo Kay domaga się głaskania, ale tylko... tą łopatką :( nie pozwala już ręką :crying: gdzieś popełniłam błąd. Dzisiaj siedział w tej półce, wcześniej głaskałam go ręką po grzbiecie (za łózkiem) i nic :( a teraz :(

Ale ślicznie się nastawiał do tego głaskania, jeszcze nigdy tak pięknie, był brzuszek, główka, nawet plecki... tylko dlaczego tą łychą? :roll: i wyszedł z tej półki przy mnie 8O

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 09, 2009 22:29

Teraz już wiesz, że kota nie głaszcze się łopatką. To nie jest kotlet. Mimo wszystko próbowałbym ręką, bo mu się jeszcze utrwali i będzie rzeczywiście problem...

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Wto cze 09, 2009 22:35

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Teraz już wiesz, że kota nie głaszcze się łopatką. To nie jest kotlet. Mimo wszystko próbowałbym ręką, bo mu się jeszcze utrwali i będzie rzeczywiście problem...


Tylko że to nie jest takie proste, nie chcę jeździć na Izbę Przyjęć na szycie :oops: a dzisiaj mi się oberwało (2 x) :oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 09, 2009 22:37

Może na półce bardziej się boi niż za łóżkiem, dlatego nie akceptuje ręki, może przejdzie mu za dzień czy dwa.
Przyszło do głowy: jeśli to będzie jakoś dłużej trwało,żebyś chwyciła tą łyżkę tak, żeby głaskać go równocześnie palcami i łyżką - taki etap przejściowy.
Ale pamiętaj, że znasz się lepiej niż ja.

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Wto cze 09, 2009 22:42

Aguś, ja go bez problemu głaskałam ręką w tej półce (filmik) podejrzewam że jeden z moich tymczasów :evil: denerwuje Kaya i stąd ta agresja :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 09, 2009 23:27

Zrobię tak, narazie dam Kayowi spokój, dopiero jak wydam czarnego szatana to zobaczymy jak to będzie :( teraz nie ma sensu...

Mam dość tego kota, denerwuje nie tylko Kaya, ale też i moje koty (które są dla mnie najważniejsze) ciągle na nie warczy, bywa że atakuje... Tylko że, nikt o niego nie pyta i straciłam nadzieję, pozostaje się przyzwyczaić, bo ten kot się nie zmieni.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro cze 10, 2009 7:05

:oops: to ja źle zrozumiałam, myślałam, że za łóżkiem dała się głaskać a na półce tylko łyżką :oops:

duszki

 
Posty: 883
Od: Nie maja 03, 2009 13:35

Post » Śro cze 10, 2009 7:05

Kamilko, ja robiłam to inaczej z dzikusami - mam takie stare, zniszczone rękawice skórzane. Zakładałam je i wtedy głaskałam.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro cze 10, 2009 7:33

Mam wrażenie, że często tak jest. Każdy zwierz jaki pojawiał się wmoim życiu (w sumie 2 psy i 3 koty) po wstępnych sukcesach w oswajaniu wykręcał taki numer. Przychodził moment trudny, sprawiający wrażenie, że oswajanie lub uczenie się zatrzymało lub cofnęło. Za każdym razem doprowadzało mnie to na granice rozpaczy, po czym po kilku dniach oswajanie z powrotem ruszało. Może tak jest i z Kayem?

Zresztą na pewno miałaś podobne sytuacje z innymi kotami, tylko te trudne chwile szybko idą w niepamięć :D
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Śro cze 10, 2009 9:08

Cameo, trzymam kciuki za to by znów ruszyło do przodu... byś mogła bardziej optymistycznie spojrzeć na to co Was czeka.

Kay, prosimy i zaklinamy Cię..poddaj się tej miłości...nikt już Cię nigdy nie skrzywdzi!!! OTWÓRZ SWOJE NIEUFNE SERDUSZKO, NAPRAWDĘ PIEKNIE JEST KOCHAĆ I BYĆ KOCHANYM.... :love:
Obrazek Obrazek
Banda Iduli zaprasza do NASZEGO wątku

Idula

 
Posty: 1021
Od: Śro gru 10, 2008 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 10, 2009 11:22

Erin pisze:Kamilko, ja robiłam to inaczej z dzikusami - mam takie stare, zniszczone rękawice skórzane. Zakładałam je i wtedy głaskałam.


Ja mam jakieś stare, skórzane rękawice ale... bardzo cieńkie :roll: muszę kupić sokolnicze ale nie wiem gdzie :roll:

Jednak spróbuje go dzisiaj pogłaskać, i jak się uda, to zabrać na ręce :roll:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sadnessofheart i 143 gości