Moderator: Estraven

majencja pisze:Problem w tym że Borówa nie toleruje ŻADNEGO mięsiwa nawet odrobinki, nie dość że pluje i prowokuje odruch wymiotny to jak się uda wepchnąć to po kilku godzinach sraka i zmielony fragment mięsny w qpluPróbowałam wszystko kurczak gotowany, surowy, wołowinka gotowana ,surowa, gerberki , RC conv-mięsko, Miamor dla kociąt czy Anomondę. Wczoraj jeszcze raz spróbowałam te namoczone i przetarte chrupki RC baby - noc nie moja. do 1.00 w nocy miałam prace non stop a potem od 1.00 dalej praca i do rana nawadniałam Borówę coby się nie odwodniła.Tamte w tym samym czasie czyli mając 5 tyg zasuwały już nie dość że same to mięcho pod każdą postacią, nie mówiąc o korzystaniu z kuwetki . Jeżeli ktoś mi doradzi jak dać kotu mięso żeby go nie wyrzygał albo za chwilę nie w.... będę wdzięczna. Bo ja już nie mam koncepcji jak ja przekonać do tego że jest mięsożerna i mięso ma jej smakować , służyć a nie szkodzić.


i by było jakieś urozmaicenie 
majencja pisze:może ona tylko ludzkie mięso preferuje ?
Ikotipies pisze:A bo na rozumku jest zdrowa, a nawet bardzo
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], raiya i 64 gości