Ranny kotek z LO Staszica W-wa zlapany - potrzebne wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 07, 2009 7:03

dellfin612 pisze:Jesteś niezwykła!
Nie wiesz nawet jaka to ulga mieć kogoś, kto się nie zraża i gotowy na wezwanie.
Jeśli on nie zacznie mi tych wszystkich leków jeść, to naprawdę trzeba będzie pomyśleć o środkach radykalnych.
Tylko, że jego nie można ścisnąć, trzeba elikatnie, bo szwy!
Obrazek


Moze jednak da rade po dobroci :lol:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 07, 2009 12:03

Ja wpycham po dobroci, kot prawie nie zauważa, co się stało :D
Przez lata prób dopracowałam się niezawodnej metody. Mogę ją tu krótko wyłożyć.
1. Nie denerwujemy się i nie koncentrujemy uwagi na kocie.
2. Nabieramy na środkowy palec prawej ręki kuleczkę z pasty wit. lub odkłaczającej Gimpet (jest gęsta). Zagłębiamy pastylkę w paście i nakładamy na nią jeszcze kroplę pasty. Pastylka dobrze jest przylepiona do palca, nie spadnie i możemy swobodnie manewrować ręką.
3. Zbliżamy sie do kota i oceniamy sytuację - czy uda nam się niepostrzeżenie przytrzymać go za skórę na karku.
4. Jeśli tak, łapiemy za skórę lewą ręką, po czym tym palcem prawej ręki z pastylką rozchylamy mu szybko pyszczek z boku i wkładamy pastylkę do gardła, a właściwie wklejamy.
5. Następnie wskazującym palcem (bo nie umazany w paście) szybko dociskamy bródkę kota, żeby nie otwierał pyszcka i gładzimy go zaraz tym palcem po gardle - wtedy powstaje odruch połykania.
6. Przestajemy trzymać kota za kark.
Cała akcja trwa sekundy przy pewnej wprawie :D Kot ma wrażenie, że nic się nie stało, a to, co mu podano jest smaczną pastą. Dlatego nie nabiera odruchów obronnych przy następnym podawaniu.

Przy wpychaniu do pyska nic się lepiej nie sprawdza - ani masło (ześlizguje się z palca), ani pasztet (tak samo), lek zawiniety w mięso jest dużym kawałkiem do przełknięcia itd.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 07, 2009 12:34

mziel52 pisze:Ja wpycham po dobroci, kot prawie nie zauważa, co się stało :D
Przez lata prób dopracowałam się niezawodnej metody. Mogę ją tu krótko wyłożyć.
1. Nie denerwujemy się i nie koncentrujemy uwagi na kocie.
2. Nabieramy na środkowy palec prawej ręki kuleczkę z pasty wit. lub odkłaczającej Gimpet (jest gęsta). Zagłębiamy pastylkę w paście i nakładamy na nią jeszcze kroplę pasty. Pastylka dobrze jest przylepiona do palca, nie spadnie i możemy swobodnie manewrować ręką.
3. Zbliżamy sie do kota i oceniamy sytuację - czy uda nam się niepostrzeżenie przytrzymać go za skórę na karku.
4. Jeśli tak, łapiemy za skórę lewą ręką, po czym tym palcem prawej ręki z pastylką rozchylamy mu szybko pyszczek z boku i wkładamy pastylkę do gardła, a właściwie wklejamy.
5. Następnie wskazującym palcem (bo nie umazany w paście) szybko dociskamy bródkę kota, żeby nie otwierał pyszcka i gładzimy go zaraz tym palcem po gardle - wtedy powstaje odruch połykania.
6. Przestajemy trzymać kota za kark.
Cała akcja trwa sekundy przy pewnej wprawie :D Kot ma wrażenie, że nic się nie stało, a to, co mu podano jest smaczną pastą. Dlatego nie nabiera odruchów obronnych przy następnym podawaniu.

Przy wpychaniu do pyska nic się lepiej nie sprawdza - ani masło (ześlizguje się z palca), ani pasztet (tak samo), lek zawiniety w mięso jest dużym kawałkiem do przełknięcia itd.


ja robie podobnie, tylko zamiast glaskac wewnątrz gardła głaszczę na zewnątrz - ten sam efekt.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 07, 2009 12:36

Jak to wewnątrz gardła? Ja głaszczę pod szyjką przecież, tzn. pod bródką.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 07, 2009 12:38

Miziel, zapraszam, jeśli możesz to ok. 17.00.
Wtedy będzie również p. Maria, on się bardzo dobrze przy niej czuje.
Tylko, że nie mam żadnej takiej pasty
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie cze 07, 2009 12:51

Ok, ja przyniosę pastę, pokażę co i jak i dalej myślę, że sama sobie będziesz radzić. To o 17 się zjawiam :D
Ja już nie będę dzwonić, gdyby zaszły jakieś nagłe zmiany, to Ty zadzwoń.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 07, 2009 12:59

mziel52 pisze:Jak to wewnątrz gardła? Ja głaszczę pod szyjką przecież, tzn. pod bródką.


aaa ja zrozumialam, ze Ty mu wpychasz palec do gardla i tam glaszczesz:D
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 07, 2009 13:23

Miziel, ja nie mam Twojeg onumeru. Ale u mnie na pewno nic się nie zmieni.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie cze 07, 2009 13:25

Jeszcze nie napisałam, że Serotoninka była dziś na Bielanach, ale ja za późno rozmawiałam z Anią Wydro i nie udało się zorganizować ornipuralu.
Miałam zadzwonić wczoraj, ale u mnie sytuacja się wczoraj załamała i po prostu nie miałam to tego głowy :oops:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie cze 07, 2009 16:11

Spoko, ja załatwię Ornipural, tylko że dzisiaj już nie dałam rady, będzie jutro. Kupię po prostu na Białobrzeskiej. Dowiem się też jak i ile tego trzeba podawać. Przydałaby mi się dokumentacja leczenia Burasiska do skonsultowania z wetem. Może po zajęciach (kończę o 13) wpadłabym do Ciebie Dellfin, wzięła te rzeczy, pojechała do lecznicy i wracając podrzuciłabym Ci już Ornipural?

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Nie cze 07, 2009 19:03

Dzięki wielkie mziel! I wielki szacunek za te umiejętności - ja to nawet mojego małego, łagodnego Entera ledwo jestem w stanie zmusić do wzięcia czegokolwiek do pyszczka, nie umiałabym pomóc Dellfin. Bardzo dziękuję!

A co do zdjęć kocura. Mam takie pytanie: co to jest o to, co zaznaczyłam w kółku? To jakiś fragment kota? 8O

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie cze 07, 2009 21:08 przez serotoninka, łącznie edytowano 1 raz

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Nie cze 07, 2009 19:44

serotoninka pisze:Dzięki wielkie mziel! I wielki szacunek za te umiejętności - ja mojego Entera ledwo jestem w stanie zmusić do wzięcia czegokolwiek do pyszczka, nie umiałabym pomóc Dellfin. Bardzo dziękuję!

A co do zdjęć kocura. Mam takie pytanie: co to jest o to, co zaznaczyłam w kółku? To jakiś fragment kota? 8O

Obrazek


myszka zabaweczka? :lol:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie cze 07, 2009 19:52

Miziel faktycznie poradziła sobie po mistrzowsku :lol:
Od cioci dostał weterynaryjne chrupki nerkowe i wątrobowe.
Zaczął jeść od razu z niesamowitym smakiem.:catmilk:
potem wątróbkę.
I gdy przyszła p. Maria, to nie miał siły wstać na powitanie

Byłam dziś w lecznicy, ale tam nie było puszek puriny CN.
Miziel zostawiła mi pastę gimpeta i w tej sytuacji będę jej używać do podawania leków. Jeśli mnie ugryzie, od razu dzwonię o pomoc.
Rzecz w tym, że w ostatnim czasie kilka razy byłam pogryziona i podrapana, na razie nie chcę więcej. Podrapana to właściwie cały czas jestem, bo te małe kocie gnojki nie potrafią chować pazurków.


A to w kółeczku to plaster, który w lecznicy przytrzymywał wenflon.
Odkleił się z jednej strony, po zrobieniu zdjęcia oderwałam to z kota.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie cze 07, 2009 22:53

Z pastą kot nie powinien ugryźć, bo jest zdezorientowany - nie wie, czy ma rozważać jej smak czy dziabnąć natręta.
Meggi mówiła, ze Hepatil i ten lek w kapsułce, to to samo i daje się albo jedno albo drugie. Ale jeśli wet tak zapisał, to trzeba go słuchać. Mówię to na wypadek, gdyby Ci się nie udało czegoś podać, nie będzie tragedii.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 07, 2009 23:10

Ale słuchajcie, to co z Ornipuralem? Mziel, to bolesne zastrzyki, prawda? Wcześniej stwierdziłyśmy, że nie ma co nimi dodatkowo stresować kota. Potem był jednak problem z łykaniem leków i znowu pomysł Ornipuralu. Teraz czytam, że dzisiaj nam Burasisko ładnie łyknęło co trzeba. Co dalej? Mam kupować ten Ornipural jutro czy nie?

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio i 53 gości