Bardzo, bardzo potrzebna pomoc...w jakiejkolwiek postaci

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 09, 2009 19:23

Co słychać u P.karmicielki i kotów?
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto mar 10, 2009 14:34

Radzimy.... :wink:

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 13, 2009 11:10

marzec - co z koniecznymi sterylkami?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 13, 2009 17:29

Z tego co jestem zorientowana, to kotki posterylizowane, kocury kastrowane. Ale wiemy, że tam gdzie jest pożywienie, mogą pojawić się nowe, wówczas byłaby możliwośc kastracji, sterylizacji w miejscowym schronisku.
Mamy też możliwość skorzystania z talonów na sterylizację kotów środowiskowych z TTOPZ. Tylko żeby wystarczyło talonów, mam nadzieję,
Bo kotów w Toruniu wiele, a możliwości ograniczone.
Jak każdego roku, wiosna, to okres kiedy budzi się życie, (koty już śpiewają :roll: ),
Lęk ogarnia, bo pewnie znowu trafi się na jakiegoś malucha, ba, żeby tylko jednego, któremu trzeba będzie pomóc.

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 23, 2009 12:34

i niestety nadmiar pieniędzy jakoś nie chce nam się przydażyć, a wtedy ta pomoc biedactwom byłaby dużo łatwiejsza
bardzo mocno trzymam kciuki :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon mar 23, 2009 16:24

Dziękujemy i mamy nadzieję...narazie jakoś dajemy radę, choć ciężko bardzo :roll:

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 14, 2009 17:11

Nikt tu nie zagląda :cry:

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 14, 2009 17:54

Wczoraj nieszczęście, kicia szylkretka, która była dokarmiana przez opiekunkę, poddana operacji ropomacicza, w miejscowym schronisku...nie żyje. Operacja udana, kicia odwiedzana przez opiekunkę codziennie, dokarmiana. wszystko było na dobrej drodze.
Fakt, że wcześniej kicia rozdrapała sobie szwy i trzeba było ponownie zszywać, nie był sygnałem dla tych, którzy "opiekowali" się kotką, ba kotka miała nawet założony kołnierz.
Lecz to nie przeszkodziło rozdrapać rany tylną łapką. Nikt tego nie zauważył w porę, bo i kogo to obchodzi? I nikt nie pomyślał o tym, żeby założyć kotce kaftanik zabezpieczający.
Kotka nie musiała tak marnie umrzeć, przecież była pod opieką schroniska!
I napisałam o tym, bo to nie jest pierwsza i nie ostatnia tak bardzo przykra sprawa dotycząca zwierząt przebywających lub już nie :cry: w Toruńskim Schronisku. Teraz pozostaje tylko zastanowić się, co zrobić, żeby zwierzęta tam trafiające nie spotkał podobny los.

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 28, 2009 21:59

Ta nikomu niepotrzebna śmierć biednej kotki, tak mnie zbulwersowała, że musiałam napisać prawdę w jakich okolicznościach umarła. Napisałam prawdę, a prawda jest niemile widziana w niektórych społecznościach. Cóż, prawda zawsze boli...

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 28, 2009 22:19

kukuszka12 pisze:Ta nikomu niepotrzebna śmierć biednej kotki, tak mnie zbulwersowała, że musiałam napisać prawdę w jakich okolicznościach umarła. Napisałam prawdę, a prawda jest niemile widziana w niektórych społecznościach. Cóż, prawda zawsze boli...


W zwiazku z tym miałaś jakies problemy? :roll:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Nie cze 07, 2009 20:49

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, to z przyczyn ode mnie niezależnych :oops:
Pisząc nt. sytuacji jaka miała miejsce w schr, zdawałam sobie sprawę, że info dotrze do zarządzajacych schroniskiem, i taką miałam nadzieję.
Informacja dotarła dość szybko, do w/w i mogę tylko pogratulować tym osobom, które przekazały wieści z Forum... za tak niezwłoczne działania.
Ja osobiście nie miałam nieprzyjemności. Chociaż kierownictwo dokładnie wiedziało, że to ja byłam sprawczynią tej informacji. A, nadal uważam, że tego typu sprawy, trzeba nagłośnić. Bo to jest jedna z wielu spraw, która miała miejsce l ja nie boję się o tym pisać, mimo, że narażam się wielu osobom. Schronisko jak sama nazwa wskazuje, powinno być azylem dla zwierząt, a nie umieralnią.

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 07, 2009 20:57

A, póki co żarełko dla kotów karnicielki nadal potrzebne :(

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 08, 2009 12:58

nie wiem jak pomóc :( zostało jeszcze kilka filmów, ale nie wiem czy ktoś kupi... :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2009 15:35

Poczekamy, może uda się coś sprzedać :)

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 22, 2009 11:14

a jak wygląda sytuacja na dziś?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 118 gości