BOŻENA WAHL ZNÓW ZBIERA KOTY!!! Uwaga W-wa!!! s.37

[Jana]

Jana, w jakim on jest wieku? To wazne, bo ma jeszcze szanse byc wsrod osmiu poniedzialkowych.

O Chomisia pytasz? Nie mam pojęcia...

[Modjeska]

Dobrze, że wyjechaliśmy z Żabcią prawie natychmiast bo z lecznicy wyszliśmy już duuużo po jej zamknięciu.
Żabka jest słodkim, grzecznym i przeuroczym stworzeniem. Bardzo grzecznie jechała samochodem i w lecznicy była idealna. Bez protestu pozwoliła się przebadać, zmierzyć temperaturę(jest w normie), pobrać krew i założyć wenflon a w międzyczasie jeszcze załapała się na zdjęcia.
Niestety łapa jest nie tylko złamana ale jeszcze z obu kości odszczypały się kawałki i wszystko się poprzemieszczało. Na nasze szczęście trafiliśmy na naszą ulubioną panią chirurg, która zdecydowała się założyć gips żeby chociaż ustabilizować kości ale zaleciła konsultacje ortopedyczną. Żeby łapa była bardziej sprawna potrzebna będzie duża operacja bo po starym urazie Żabka ma również sztywne kolano.

Na razie psica przyjechała z nami do Zalesia i została zainstalowana w salonie. Spotkanie z moimi psami odbyło się bezboleśnie.



Leczenie Żabki finansowane będzie z pieniędzy wpłacanych na konto zwierzaków z Boguszyc w Fundacji "Argos". Żabka zostanie w Zalesiu do czasu wyzdrowienia i znalezienia DS . Mam nadzieję, że uda się ją postawić na cztery łapy.

A oto fotoreportaż z lecznicy
Bardzo grzecznie czeka w gabinecie. Najlepiej się czuje w pobliżu DużegozBrodą
Łapa wygląda okropnie. I jeszcze w dodatku nie da się na niej stanąć. Najmniej boli jak się ją trzyma w powietrzu.
Czekamy na wynik rentgena. Złamanie wygląda paskudnie i nie będzie łatwo nogę naprawić.
Gipsowanie łapy odbyło się pod narkozą i jeszcze jak widać "na cztery ręce" Niestety złamanie jest starsze niż tydzień bo zaczęło się już zrastać. Okazało się przy tym, że sunia ma zupełnie sztywną tę łapkę w kolanie i uruchomienie jej będzie bardzo trudne i kosztowne, jak również, że druga łapka też nosi ślady starego złamania.
Jeszcze tylko wybudzamy się z narkozy i ostatnia kontrola gipsu.

Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej.

[Anna_33]

Jano, czas uruchomic wplaty na konkretne zwierzaki w Argos.
Sprobuj sie zorientowac jak to zrobic.
Modjesko, to byl niesamowity fart, ze jednak przyjechaliscie dzisiaj do Boguszyc.
Wspaniali jestescie, ze wzieliscie ja do siebie....

[Modjeska]

Jakby się trafił inny tymczas to chętnie ją oddamy. W sumie wiadomo była, że nie wróci do Boguszyc a poza Zalesiem inna opcja się nie pojawiła. Pewnie lepiej by było żebyśmy zaczęli ratować Żabcię tydzień wczesniej, byłoby wieksze szanse na nastawienie łapy ale i tak nie odpuścimy.

Dziś w Zalesiu był Jarmark Hubertowski, czyli takie nasze miejscowe święto. Wykorzystałam więc okazję żeby trochę pożebrać na leczenie Żabki. Wysmerfowałam śliczne ulotki ze zdjęciami i numerem konta, i dopiskiem "Boguszyce - Żabka". Konferansjer nas kilka razy ogłosił a ja dzielnie zaczepiałam ludzi. Trochę grosików dostałam gotówką i sporo ulotek udało mi się rozdać. Mam nadzieję, że agitacja będzie skuteczna. Nie wiem jak rozliczyć te 98,- gotówki. Nie miałam zamiaru zbierać kasy ale nie mogłam odmówić dzieciom i różnym starszym osobom, które przelewu raczej nie zrobią. Żabcia była bardzo grzeczna i dawała się wszystkim głaskać co niezwykle pozytywnie wszystkich do nie nastawiało.

Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś dobra dusza z Dogomanii, która będzie Żabkę tam reprezentowała.

[zuzel]

sunia została ochrzczona Agrafką

Na dworze czuje się jak ryba w wodzie. W ogóle mnie nie zauważa tylko załatwia swoje sprawy. Już obszczekała jednego psa, a drugiemu z którym się obwąchiwała pokazała zęby.

[CoolCaty]

A tu "moja" Lusia - już po wizycie w salonie piekności



Zuzel, ale małej się gębula śmieje Śliczne imię wybraliście dla niej.

Modjesko, dziękuję Wam za opiekę na Żabką. Zaraz zmontuje jej wątek na forum amstaffów i podam link.

[Modjeska]

Dzięki CoolCaty.
A my poza bywaniem na festynach walczymy z Żabką o kanapę. Sunia układa sie na kanapie jak tylko ktoś z niej wstanie. Ja ją spędzam za każdym razem jak wchodzę do salonu ale DużyzBroda ma miękkie serce i pozwala jej leżeć. Będzie problem bo u nas tylko koty maja prawo spać na kanapach i fotelach (no i Białas bo jest prawie jak kot) Reszta psiego stada ma stanowczy zakaz.
Spotkania z kotami już się odbyły i wypadły dość pomyślnie pod warunkiem, że koty nie zaglądają do misek Żabci.
Niestety psica nic od wczoraj nie zjadła. Wczoraj jej nawet nie namawiałam bo była po narkozie i z nadmiaru wrażeń ja też bym nic nie przełknęła na jej miejscu. Ale dziś jest to samo. Zupka z jarzynami i mięskiem? Nie! Suche? Nie. Już jej powiedziałam, że nigdy więcej nie dostanie kurzych łapek, koniec!!! Nie wiem, czy kombinować coś innego, czy cierpliwie poczekać aż się skusi na to co ma przed noskiem.

[zuzel]

sunia co spacer zmienia imię bo się nie przyjmuje myślałam że agrafka będzie ostatecznością ale nie... Teraz jest imię "Tira" które wymyślił wiktor w związku z jakąś grą i chyba zostanie bo jest 2-sylabowe i dobrze się je woła
2 godzinki temu sunia mnie mile zaskoczyła - przyszła do mnie do pokoju jak się uczylam i położyła mi się przy fotelu, na twardej podłodze tymi biednymi wychudzonymi łokciami. Kochana jest
Apetyt ma gigantyczny - tańce odstawia jak tylko widzi miskę
Ogolnie - narazie same plusy.

[Lidka]

:D Dzięki CoolCaty.
A my poza bywaniem na festynach walczymy z Żabką o kanapę. Sunia układa sie na kanapie jak tylko ktoś z niej wstanie. Ja ją spędzam za każdym razem jak wchodzę do salonu ale DużyzBroda ma miękkie serce i pozwala jej leżeć. Będzie problem bo u nas tylko koty maja prawo spać na kanapach i fotelach (no i Białas bo jest prawie jak kot) Reszta psiego stada ma stanowczy zakaz.
Spotkania z kotami już się odbyły i wypadły dość pomyślnie pod warunkiem, że koty nie zaglądają do misek Żabci.
Niestety psica nic od wczoraj nie zjadła. Wczoraj jej nawet nie namawiałam bo była po narkozie i z nadmiaru wrażeń ja też bym nic nie przełknęła na jej miejscu. Ale dziś jest to samo. Zupka z jarzynami i mięskiem? Nie! Suche? Nie. Już jej powiedziałam, że nigdy więcej nie dostanie kurzych łapek, koniec!!! Nie wiem, czy kombinować coś innego, czy cierpliwie poczekać aż się skusi na to co ma przed noskiem.

Ciezko tym biedakom odmawiac po tym co przeszly.

Obietnica o kurzych lapkach obietnica ale moze sprobujcos takiego dac mimo wszystko. Moze musi stopniowo normalniec.

Nieodmiennie jestem pelna podziwu dla Waszej dzialalnosci:)

[CoolCaty]

"Moja" też ciężko z jedzeniem. Suchej karmy to trzy chrupki to max. Jedzenie z puszek to tak trzecim zębem. Kotlet mielony - ooo bardzo chętnie. Chipsy - pychota
Jutro będziemy gotować - zobaczymy co ona na to.

[Beata]

wiele dobrego robicie, czapki z glow

biedne te psy, zeby nie znac innego jedzenia niz kurczacze lapki pewnie troche potrwa przyzwyczajanie ich do suchej karmy...

BTW czy zostala wyjasniona kwesta "darow" czyli wlasnie workow z sucha karma???

[Anna_33]

Jaka kwestia Beato?

Trzy psiny trafily w najlepsze z mozliwych rak. Farciary jednym slowem.
Zabcia chyba uslyszala, ze jak sie ma jakis uraz, to sie z Boguszyc wychodzi..

Ale na dogo mamy klopot. Nasza Biafra poza kotami,zabrala dwa kaukazy, jak zapewne pamietacie.
Nie jest dobrze, problemy z nerkami, jakies guzy, krwiomocz.
Wklejam link, moze ktos ma pomysl jak im pomoc.
Dlug w lecznicy maja juz prawie tysiac zlotych.
http://www.dogomania.pl/forum/f28/siwa- ... dex19.html

[Modjeska]

Ja wiem, że Fundacja nie może dofinansowywać Fundacji ale chyba to nie powinno tak być żeby zwierzaków z Boguszyc nie można było dofinansować kasą przeznaczona na ten cel.

[andorka]

A tu "moja" Lusia - już po wizycie w salonie piekności

Rany , Anka, co to za cudo ??? Wyżeł szorstki z dogiem ??? Piekna, w jakim wieku??? TAM takie cudeńka wegetują?

Pytam z czystej ciekawości, mojemu 14-to prawie latkowi nie zafunduję traumy związanej ze szczeniakiem, ze o metrażu nie wspomnę

[zuzel]

Moja suczka gotowany ryż z marchewą i kurakiem wciąga nosem. Dziś dosypałam kilka chrupek i też wciągnęła. i miske wylizuje że głodna. Obiad już chyba dostanie do syta - niech się ten brzuszek choć raz napełni.
Suczka u CoolCaty też chyba była w boguszycach niedługo więc może też jej zasmakuje.