Niedowład tylnych łapek ???!!!

[lea7]

Wczoraj i dzis bylam z nim u weterynarza. Wczoraj wet stwierdzil, ze musial spasc z wysokosci i dal mu zastrzyk. Dzis bez poprawy, nic nie je ani nie pije. Bylam znow u weta, dal drugi zastrzyk, powiedzial, ze jesli po 10 zastrzykach nie przejdzie, to trzeba bedzie kota uspic !!!!!
Jakos nie wierze temu lekarzowi, zwlaszcza po tym, co tu przeczytalam od Was, ze przyczyna moze byc niedozywienie lub inna choroba wewnetrzna. Dodam, ze jest to zwykly osiedlowy lekarz weterynarii, bez rtg, badan laboratoryjnych itp. Prosze, powiedzcie mi jesli wiecie, gdzie w Warszawie moge znalezc klinike, w ktorej zrobia mu wszystkie badania i gdzie znajde jakiegos normalnego lekarza. Julian wspominal cos o jakims profesorze, tylko nie wiem czy jest on z Warszawy. I tak pewnie jutro wybiore sie do jakiejs kliniki, ale dzieki teraz za jakiekolwiek rady. Pozdrawiam wszystkich, Ela. Acha, te zastrzyki, ktore dostaje to Nivalin.

[RyuChanek i Betix]

lea bardzo ci wspołczujemy i choć nie poradzimy nic w sprawie weta to tulimy i życzymy powodzenia. na pewno wkrótce odezwa sie kociarze z Warszawy i pomogą. Weta koniecznie trzeba zmienić. Mozesz tez poszukać w watku "weci polecani".Pozdrawiamy

[Beata]

Generalnie jest kilku wetow polecanych w Warszawie, oni wszyscy na pewno zaordynuja odpowiednie badania. Najlepiej, zeby to bylo gdzies w miare blisko Ciebie, bo czeste wizyty wtedy mniej wszystkich stresuja.

Zaraz odswieze Ci watek Weci polecani, zajrzyj tam. I trzymam kciuki!!!

[RyuChanek i Betix]

O! widzę że Beata też bierze sie za odswieżanie. Już zrobione Lea, udanych poszukiwań!

[Katy]

Lea, zmień weta koniecznie! Nie chce nieładnie nazwać tego, u ktoego byłaś, bo musiałabym powiedzieć dosadnie, ale prześlij mi na pw kto to - tak żeby uważać. Napisz mi tez z jakiej dzielnicy jesteś. Coś wymyslimy, będzie dobrze. Czytałaś wątek o Mefistofelesie? Z nim też źle było, ale nikt nie proponował uśpienia Napisz, proszę, na pw i nie martw się. Trzymam kciuki i mocno Cie ściskam!

[zuza]

Uspic?
Sam niech sie uspi!
Gdzie mieszkasz dokladniej?
RTG i inne badania to juz wlasciwie mozna gdziekowliek gdzie aja, ale mnie kilkakrotnie polecano RTG na jakiejs ulicy niedaleko Poleczki (Wodzirejow?).
A z wynikami do dobrego weta. No i krew przebadac i w ogole. Oz kurka, no mnie pan doktor wkurzyl...

[Anka]

Jako zem z Gdanska, weta nie polece. Ale kciuki trzymam.
No i powtorze za poprzednikami - weta trzeba ZARAZ KONIECZNIE zmienic - tu jest bardzo wiele watkow o cieżko chorych kotach, ktore jednak udalo sie uratowac - ale wet musi chciec. A nie...

[Blue]

Czekaj, kocurek dostaje TYLKO Nivalin?
To super lek - ale wspomagajacy rehabilitacje, zwieksza przewodnictwo w nerwach, nawet tych uszkodzonych - o ile nie sa calkiem zniszczone.
Jesli jednak Twoj kot ma jakis obrzek, cos co uciska rdzen - to powinien jak najszybciej dostac sterydy zeby ten obrzek zminimalizowac.
Wogole powinien byc jak najszybciej zdiagnozowany - skoro wet nie wykluczyl urazu - to dlaczego nie stara sie zminimalizowac jego skutkow

Nie rozumiem... Jak mozna kota z takim objawem leczyc bez zdjec RTG, bez konsultacji z neurologiem lub ortopeda... I jeszcze straszyc uspieniem... Skoro sam nie wie co kotu dolega
Tym bardziej ze to sie dzieje w Warszawie, gdzie dostep do diagnostyki jednak jest.
A nawet dostep do swietnych specjalistow!

[jul-kot]

Witaj Leo!
Niestety nie było mnie kilka dni, wcześniej nie mogłem Ci pomóc. Nie zgadzaj się na uśpienie, ale też nie czekaj na cud tylko zacznij kota karmić na siłę, bo kot nie może długo nie jeść. Dawaj mu zmiksowane na papkę jedzenie, to co lubił albo po prostu gotowanego kurczaka z ryżem. Weź strzykawkę 10 ml, obetnij czubek na krótko. Czymś rozgrzanym rozepchaj otwór na trochę większą średnicę (3-4 mm). Podawaj mu papkę po trochu za kieł przy lekko odchylonej do tyłu głowie, sprawdzaj czy łyka. Podawaj dosyć często w ciągu dnia, jeśli przestanie łykać, kończ karmienie. Napisz, czy się załatwia.
Mogę Ci polecić dobrego lekarza, dr Marta Jagielska, przyjmuje w lecznicy na ul. Białobrzeskiej 40A, tel. 824-29-46. Pewnie przyjmuje też na SGGW, gdzie pracuje razem z profesorem Lechowskim, mam do niej pełne zaufanie, ona pomagała mi między innymi leczyć mojego kota, jedź do niej jak najszybciej.
Pozdrawiam, Juliusz.

[Ania z Poznania]

Leo, też właśnie "przerabiam" problem z chodzeniem u kota, chociaż innego rodzaju. Ludzie z forum dali mi cenne wskazówki. Rzeczywiście, bez badań ani rusz, bo przyczyn może być wiele. Życzę twojej kici przede wszystkim trafnej diagnozy lekarskiej, no i szybkiego powrotu do zdrowia!

[Paula]

moze ma reumatyzm czekam na dalsze wiesci i wspolczuje sama bym zaczela chisteryzowac ja by mojego kota to spotkalo, nie martw sie jakos bedzie- bez obrazy

[miki]

Lea ja równiez co jakiś czas zaglądam do wątku czy coś nowego napisałaś, bardzo jestem ciekawa co się dalej działo z kotem. Mogłabyś napisać kilka słów???