Długi dziś dzień mieliśmy. No ale owocny.
Cardiamidek, Leoś i Patka oddali krew.
Zacznę od najmłodszego.
Cardiamid - morfologia nie wyszła, bo krew wolno kapała i porobiły się skrzepy.
Za to biochemia śliczna, nereczki zdrowe
Leoś - morfologia śliczna, w końcu białe krwinki wyszły mu w normie.
Mocznik 62,7
Kreatynina niestety znowu 2,0
wapń, fosforany, potas musimy po przeliczać, bo bez wartości brzegowych dziś dostaliśmy wszystkie wyniki
Patulka
Mocznik 128,9 - spada cały czas i jest najniższy w Patkowej historii
Kreatynia - 3,1 - zaklinałam, by przestała rosnąc, a ona jeszcze troszku spadła
niestety chyba fosfor już nam wyszedł poza normy i wapń (?)
morfologia ładna, tylko płytki znowu koszmarnie niskie - 13
Wagę Patunia trzyma ładnie - 4,0kg
nawodniona jest ładnie

w pyszczku nadżerka jakby się goić zaczęła, stan zapalny wokół korzeni zębów się utrzymuje, na szczęście nie pogarsza się.
Wygryzła się za to Patka znowu bardzo.