Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 06, 2009 18:12

Zapraszam do podziwiania Sylwka - jednego z moich pierwszych tymczasów z łódzkiego schroniska :) To były dawne czasu, rok 2006 :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39 ... &start=555

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob cze 06, 2009 18:13

Jowitka, ja zazwyczaj robię opisy dopiero po niedzieli, bo po diabła się narobić, skoro w niedzielę któreś może znaleźć dom... wiem, lenistwo :oops:

mam zdjęcia Polo i Packi w słoneczku, prześlę Ci jak zmniejszę, to wybierzesz do opisu, ok? Daisy też mam.

Kocurka 230 zrobię jutro i wyślę. Jakbyś zrobiła te opisy, to ja bym się zajęła Aleksandrem, Edmundem, Plamkiem i resztą...

transporter jest i nawet się przydał, m.in. Krzyś niósł w nim Gaję do gabinetu i białego spienionego. Wyobraźcie sobie jak on szalał, że nawet Krzysiek, przez szmatę, nie mógł go utrzymać :roll: może to była reakcja wstrząsowa, bo maluchy dostały po prostu furii. Dzięki, Etka :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 18:16

bałam sie ze gdzies zaginie, ale Pani Mariolka obiecala go zabunkrowac porzadnie :)

to ja zrobie te opisy, mam wolny wieczor to usiade i porobie i poszykuje zdjecia, pokadruje. Najwyzej dziewczyny powrzucaja je po relacji niedzielmej jesli ktores znajdzie dom.

dosc pilna jest koteczka 213, przynajmniej taka byla tydzien temu. Moze ktos sie w Daisy zakocha!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 06, 2009 18:25

Etka pisze:dosc pilna jest koteczka 213, przynajmniej taka byla tydzien temu. Moze ktos sie w Daisy zakocha!


ale do tego trzeba wolontariusza albo p. Mariolki :( Daisy siedzi pod poduszką, nie widać jej wcale, nawet myślałam, że tam dzik jakiś jest...

Etka, domek, który zabrał Gaję najpierw chciał... nr 230, tylko że to chłopczyk, a oni bardziej chcieli dziewczynkę...

Pisiokotek, to ja napiszę jutro elaborat o tych brakujących kartach, przynajmniej tych co wiem, ok?


słuchajcie, dziewczyny. Pytajcie, proszę, może ktoś prowadzi stacjonarny tryb życia i nie zabiera kotów ze sobą na wyjazdy, może ma doświadczenie z niedowładem, może... wziąłby Popsutego Kociaka? :oops: tak mnie męczy ten maluszek :cry:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 18:45

Georg-inia pisze:
Etka, domek, który zabrał Gaję najpierw chciał... nr 230, tylko że to chłopczyk, a oni bardziej chcieli dziewczynkę...



Inga, chodzi o 270? tego buraska w skarpetach?
Jak bedzie jeszcze troche zdjec to go machne.

bo jesli to 230 to nie kojarze o kogo chodzi.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 06, 2009 18:57

Etka pisze:
Georg-inia pisze:
Etka, domek, który zabrał Gaję najpierw chciał... nr 230, tylko że to chłopczyk, a oni bardziej chcieli dziewczynkę...



Inga, chodzi o 270? tego buraska w skarpetach?
Jak bedzie jeszcze troche zdjec to go machne.

bo jesli to 230 to nie kojarze o kogo chodzi.


łojezu :oops: no pewnie, że chodziło mi 270 :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 19:08

Georg-inia pisze:Pisiokotek, to ja napiszę jutro elaborat o tych brakujących kartach, przynajmniej tych co wiem, ok?


ok., w piątek postaram się wszystko posprawdzać.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 19:29

Georg-inia pisze:

145 - Kaja siedziała w klatce pod Aleksandrem, ale trzeba ją było wpuścić do 1-go boksu, bo klatka była potrzebna na maluchy, przyniesione gabinetu. Zdaje się, że daliśmy ciała, bo dopiero w zeszycie przyjęć doczytaliśmy później, że zmiana na policzku jest grzybowa :( Fajna kotunia, ale na boksie ciągle warczy
Obrazek


Kaja to Bambi - coś mnie tknęło, że znam tego kota, i przejrzałam zdjęcia:
Obrazek Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob cze 06, 2009 19:49

Faktycznie :(.
Pamiętam ją - była króciutko, nawet nie trafiła na ogólny boks, prosto z klatki poszła do domu.
To był taki aniołek kochany, milutka, śliczna ...
Ciekawe, co w niej przeszkadzało opiekunom, ręce opadają :(.

I jeszcze z grzybem wróciła, pogratulować super opieki :roll:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 19:52

a moze im zwiala???

a pamietacie moze do kogo poszla?

rece mi juz opadaja, biedna kotusia :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 06, 2009 19:56

Ona poszła w tygodniu, nie wiemy do kogo.
Jednego weekendu zrobiłam jej fotki, w następnym już jej nie zastałam w schronisku.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 20:13

Georg-inia pisze:
Etka pisze:dosc pilna jest koteczka 213, przynajmniej taka byla tydzien temu. Moze ktos sie w Daisy zakocha!


ale do tego trzeba wolontariusza albo p. Mariolki :( Daisy siedzi pod poduszką, nie widać jej wcale, nawet myślałam, że tam dzik jakiś jest...

Etka, domek, który zabrał Gaję najpierw chciał... nr 230, tylko że to chłopczyk, a oni bardziej chcieli dziewczynkę...

Pisiokotek, to ja napiszę jutro elaborat o tych brakujących kartach, przynajmniej tych co wiem, ok?


słuchajcie, dziewczyny. Pytajcie, proszę, może ktoś prowadzi stacjonarny tryb życia i nie zabiera kotów ze sobą na wyjazdy, może ma doświadczenie z niedowładem, może... wziąłby Popsutego Kociaka? :oops: tak mnie męczy ten maluszek :cry:


bardzo proszę........ :cry: :cry: :cry:
Inguś Ty myślisz, że on w ogóle nie ma mięśni, czy jest szansa , że mu te nózie się rozchodzą.......... :?: :cry: :cry:

Bambi.......szlag mnie zaraz trafi :evil: :evil: :evil: super po prostu...

persy......... :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 20:13

zaraz, ale imię Bambi to mi się kojarzy już dawno, dawno...
chyba, że to teraz sprawa jakoś szybko się odbyła? jeśli poszła do domu z dziećmi, to może to pacanie spowodowało "zwrot", bo podobno lubi użreć albo pacnąć
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 20:24

Bambi poszła z pół roku temu w schronisku była krótko. to jeszcze za moich czasów, mniej więcej jak zabierałam Zulusa.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 20:26

Georg-inia pisze:zaraz, ale imię Bambi to mi się kojarzy już dawno, dawno...
chyba, że to teraz sprawa jakoś szybko się odbyła? jeśli poszła do domu z dziećmi, to może to pacanie spowodowało "zwrot", bo podobno lubi użreć albo pacnąć



Tamta Bambi, o której pewnie myślisz to długowłosa młodziutka perłowoszara kotunia, którą rok temu adoptowała oogocha z Krakowa. Bambi ma teraz na imię Chałwa zresztą :wink:.

Ja tę krówkę bardzo dobrze pamiętam, to jakaś sprawa sprzed dwóch miesięcy, może trochę wcześniej. Tak jak pisałam, obfociłam ją, miałam zrobić opis i zanim się zebrałam :oops: to w następny weekend jej nie było.

Edit: sprawdziłam moje archiwum foto - zdjęcia tej kici robiłam 21 marca br.. Ona była tak grzeczniutka jak siedziała wtedy w klatce, uosobienie łagodności, aniołeczek ... Sporo czasu jej poświęciłam, ujęła mnie tym swoim spokojem, miziałam ją z każdej strony, wystawiała brzunia. Paca ? użera ? w szoku jestem 8O
Ostatnio edytowano Sob cze 06, 2009 20:31 przez pisiokot, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 124 gości