» Sob cze 06, 2009 14:51
Rene, napisz proszę, skąd jesteś... Może akurat blisko mnie, interferon bym Ci dała.
Jeśli Twoja koteczka nie cierpi i zachowuje się normalnie, to dlaczego byś miała ją usypiać? Nusia u nas jak na razie nie zachowuje się jak kot cierpiący, więc też mowy o tym nie ma. Nusia jest wprawdzie humorzasta, całe dnie spędza pod kocykiem, glaskać daje się jeśli ma ochotę, a jak nie, to bije łapką, ale póki co, nie jest najgorzej.
Apetyt też ma w miarę ok. Twoja koteczka może zyć jeszcze długo, nie ma co myśleć o usypianiu...