hej Gosikbaum, dzieki za zaproszenie mnie do zdjec namawiac nie trzeba, wpadne bo blisko mam do ciebie w Polsce ale dopiero gdzies za rok . Nie ma sprawy podaj adres zorganizuje ci kotolot z calym stadkiem


Mnie strasznie w glowie siedzi Kajzer ta przylepa ktora nie schodzila ze mnie nie wazne bylo jak i gdzie byle sie przytulic a raczej wtulic, poocierac, potraktorzyc. Nawet na ramieniu mi siedzial. Tylko ze on ma 8 lat a jak siedzialam tam w sobote te piec godzin to niestety kociaki i mlode rozbaraszkowane koty maja glownie wziecie. Probuje mu cos znalezc ale wiek wszystkich odstrasza choc tlumacze jakie to ma zalety i ze to wcale nie tak duzo. Tyle fajnych kotow a zawsze sie taki jeden znajdzie co zadrapie ci serce. A moze to to ze jak mam w domu dwa
koto-jeże to potrafie docenic taka przytulanke no i jeszcze moj ukochany czarny kolor. A kysz

jednyne zdjecia jakie mu sie udalo zrobic to oczywiscie jak go Jenn na kolanach trzymala, bo jak tylko puszczala to w tej samej sekundzie siedzial na moich
oj trzymaja mnie trzymaja !!!

poprosilam Jenn by na sekunde zabrala rece i co .....od razu mialam go na kolanach i jak tu zrobic dobre zdjecie takiemu gagatkowi

