biała, malutka Bella z jednym oczkiem już w nowym domku :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 04, 2009 19:59

Kotiko, mała jest pod opieką. Od jutra dostaje zestaw leków, który stosuje w takich przypadkach dr Garncarz. Komu jak komu, ale jemu ufam bezgranicznie, a on mi kiedyś zapewnił, że jeśli jego nie ma, to dr Buczek robi i zleca dokładnie to co on.
Dr Buczek powiedziała, że maść antybiotykowa, którą mała teraz dostaje też jest dobra, ale tamten zestaw skuteczniejszy.
Co do cierpienia - mała bawi się, ma apetyt, doktor potwierdziła, że takie oczka, wbrew pozorom, nie zawsze dają wielkie cierpienie.
W każdym razie nie martw się, na pewno koteczki nie zaniedbamy.
Właśnie poszły do pani doktor także zdjęcie oczka. Obiecała, że wieczorem zajrzy i jeszcze mi odpisze.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 04, 2009 20:18

kotika pisze:
magdaradek pisze:ona chyba z takim oczkiem trafila już na DT kotika...


Ale na początku oczko wyglądało lepiej, teraz jest w okropnym stanie.
Przynajmiej na zdjęciu wygląda okropnie, a kociak bardzo musi cierpiec.


Kotka nie cierpi. Ma bardzo dobry apetyt, bardzo dobrze kuwetkuje, kupki zwięzłe. Bawi się myszkami i kuleczkami papieru, skacze po łóżku, głośno miaucząc. Smarujemy oczko maścią i też mocno się nie wyrywa. Oczko było leczone genatamycyną. Jedno się wyleczyło, a na drugie niestety było za późno :? Dzisiaj oczko jest już normalnej wielkości, widocznie antybiotyk w maści pomógł. Kotka może zostać u nas do końca czerwca i tak będzie. Nie szukamy Jej tymczasu. Ewentualnie koteczkę na DT przejmie Anka.

Kotka ma naprawdę bardzo dobrą opiekę. To, że jest moim pierwszym tymczasem nie znaczy, że w jakikolwiek sposób na tym ucierpi.

Bardzo prosimy wszystkich o kciuki, żeby owrzodzenie minęło :)
Ostatnio edytowano Wto cze 16, 2009 12:43 przez jolciaa113, łącznie edytowano 1 raz

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Czw cze 04, 2009 20:23

pewnie, że trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 04, 2009 20:30

Gentamycyna na pewno nie była wystarczającym lekiem.
Ona może pomóc tylko jeśli to początek kataru kociego.

Pisałaś, że koteczka jak cię widzi sika na podłoge a nie do kuwety. :roll:
U mnie na tymczasie jest w tej chwili 5 kotów, a kilka czeka w kolejce.
Cieszę sie, że masz zapewniony tymczas.
Anka oczywiście zajmie sie małą odpowiednio.
Szkoda jednak. :cry:

Obrazek[/img]
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw cze 04, 2009 20:33

Mocno trzymam kciuki za malutką! :ok:

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw cze 04, 2009 20:40

kotika pisze:Gentamycyna na pewno nie była wystarczającym lekiem.
Ona może pomóc tylko jeśli to początek kataru kociego.


Pisałaś, że koteczka jak cię widzi sika na podłoge a nie do kuwety. :roll:
U mnie na tymczasie jest w tej chwili 5 kotów, a kilka czeka w kolejce.
Cieszę sie, że masz zapewniony tymczas.
Anka oczywiście zajmie sie małą odpowiednio.
Szkoda jednak. :cry:

Obrazek[/img]


Lek ten polecił bardzo dobry weterynarz. Ja nie jestem lekarzem i nie mogę podważać sposobów jego leczenia. Chyba był to początek KK, bo na lewe oczko widzi teraz normalnie, a też było w nie najlepszym stanie :roll:

Tak, kotka czasami sika na podłogę, jakby uważała, że jest to zabawa. Może Jej się spodobało, bo z utęsknieniem czekaliśmy na pierwsze siku jak do nas przyszła i oczywiście została wyściskana jak tylko się pojawiło. Myślę, że to wynika z tego, że jest bardzo czystym kotem. Nie sika do kuwety, w której już coś jest, bynajmniej nie przy nas. Czasmi nie zdążamy wymienić żwirku na czas :? :oops:

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Czw cze 04, 2009 20:43

Na początku oba oczka były takie same, po prostu katarowe, widziałam. Jedno gentamecyną wyleczyło się ślicznie, drugie niestety nie.
Teraz po prostu trzeba skupić się na wyleczeniu infekcji, a nie szukać kto i kiedy zawinił.
A kotek nie widzący jednym oczkiem na pewno nie będzie nieszczęśliwy. Mój dawny tymczasik Jerzyk ledwo widział, i to tylko jednym oczkiem, a mimo to był pełnym radości łobuziakiem, którego wszędzie było pełno (i jest, tylko już nie u mnie).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 04, 2009 21:08

Anka pisze:Na początku oba oczka były takie same, po prostu katarowe, widziałam. Jedno gentamecyną wyleczyło się ślicznie, drugie niestety nie.
Teraz po prostu trzeba skupić się na wyleczeniu infekcji, a nie szukać kto i kiedy zawinił.
A kotek nie widzący jednym oczkiem na pewno nie będzie nieszczęśliwy. Mój dawny tymczasik Jerzyk ledwo widział, i to tylko jednym oczkiem, a mimo to był pełnym radości łobuziakiem, którego wszędzie było pełno (i jest, tylko już nie u mnie).


Anka, to jest forum i mam prawo napisac co myślę na ten temat.
Jednak z mojej strony już dawno EOT w tym temacie,
ponieważ nie mam zwyczaju wciskac mojej pomocy, także finansowej,
którą również proponowałam, komuś kto nie ma do mnie zaufania. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt cze 05, 2009 13:34

Zaglądam do malutkiej Belli z nadzieją na dobre wieści.... :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 13:37

no właśnie co u maleństwa?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 05, 2009 16:32

Jolcia na pewno napisze jak wróci do domu. Załatwiłam już u naszego weta receptę na leki zasugerowane przez dr Buczek i Jolcia ma je odebrać. Ale też nic nie wiem z nowości, bo tylko SMS-ami krótko porozumiałyśmy się, Jolcia była na wykładach. Wczoraj wieczorem mała brykała jak szalona.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 05, 2009 18:28

właśnie wróciłam :) Bella ma się dobrze :) dużo się bawi :D

Dostałam recepty u weta i jutro pójdę kupić leki.

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Sob cze 06, 2009 13:20

Ciekawe, jak malutka znosi zapuszczanie kropelek. Większość kotów baaaardzo tego nie lubi :?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 06, 2009 14:01

Bazyliszkowa pisze:Ciekawe, jak malutka znosi zapuszczanie kropelek. Większość kotów baaaardzo tego nie lubi :?


nie jest aż tak źle :) wyrywa się, ale jest malutka, więc dajemy sobie z Nią radę. To naprawdę malusia kruszynka. Jak zakraplamy do zdrowego oczka (jeszcze gentamycynę, tak polecił wet) to mocno się wyrywa. Na prawe oczko nie widzi, więc nie zauważa, że zbliżają się do niej kropelki i jest bardzo spokojna :)

Jest pełna życia :) uwielbia wdrapywać się na człowieka po nogawce spodni :D i polować na stopy. Kupiliśmy małe myszki, ale nie interesuje sie nimi aż tak bardzo. Czasami biega po pokoju jak szalona i już próbuje wyginać grzbiet i skakać bokiem :D

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Sob cze 06, 2009 15:49

Dzielna dziewczynka :love:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości