BRUC niedoczyn. przytarczyc-nibypadaczka- fotki łysego s.98

[Avian]

Łolaboga

[Liwia]

Cudnie, że skoro to to dziadostwo to że przebiega tak łagodnie
Bruc jest niezwykły. Zdrowia

[Dudus]

wrażenie, że Brucek jeszcze bardziej doszedł do siebie.

oj to straszne ...
ależ piękny poziom PTH oj strasznie mi się podoba
kciuki za Ryśka i oczywiście Bruca nadal zaciśnięte
ni i olaboga

[Anja]

Kto by pomyslal, ze takie male male (choc pierunsko drogie ) PTH da nam tyle radosci
Brucek niewatpliwie czuje sie dzis lepiej, slicznie basowo burczy jak mu sie daje leki (nawet wit. D w mleku oburczal), oczka ma nad wyraz przytomne i patroluje mieszkanie, ogladajac tymczasowe kuwety Ryska. Nie moze sie nadziwic czemu ten cymbal (w jego odczuciu) sika takze na gazety i do misek
Olaboga, lubie takie dni jak dzis.
Tylko, zeby Rysiek szybciej dochodzil do zdrowia, w sumie to juz jest troche lepiej, ale widac ze troszke sie meczy ta sytuacja. Szkoda go po prostu. Leki wciaz dostaje, wiec zaczynaja dzialac.

[ina]

Jak to dobrze olaboga, że już wiadomo co i jak
ale kciuków nie puszczam
Za Brucka i za Rysia

[zuza]

Ogromnie sie ciesze
Po prostu nie jestem w stanie wyrazic jak
Motyla lapa normalnie

[aniaposz]

Suuuupeeeer! Super, że już wiecie skąd ta 'padaczka'. Bo właściwie to było najważniejsze na dłuższą metę - ustalić przyczynę i zastosować leczenie kierunkowe. Zastanawiam się ile biednych kocin męczy się tak, opiekunowie razem z nimi i przyczyny nigdy nie znajdują. W każdym razie poza wszystkim ten wątek ma wielkie walory edukacyjne.

Rysiek, sikaj porządnie!

[Beata]

OLABOGA

[Anja]

Mam nadzieje, ze ten watek komus sie przyda, nie ukrywam, ze weci byli bardzo zaintrygowani przypadkiem Brucka, a teraz widac, ze diabel tkwi w szczegolach. Gdyby nie jedna trafna wskazowka paslibysmy kota wylacznie Luminalem, nie znajac prawdziwej przyczyny atakow.

U nas OLABOGA nuda , czyli bez zmian. Brucek spi, chetnie poluje na myszki i patroluje mieszkanie co jakis czas. Wciaz fascynuje go problem sikowy Ryska, regularnie sprawdza gdzie znowu Rysio popuscil
Ma wciaz sztywne stawy i jest mniej sprezysty z tylu, ale chodzi i wskakuje na wysokie meble precyzyjnie. Nie przeszkadza mu to w normalnym funkcjonowaniu, tylko jest troche wolniejszy i ma slabsze tylne lapki. Pracujemy i nad tym, dostaje Nootropil i do tego ma zapewniona rehablitacje przez zabawe. W koncu przeszedl tyle atakow krotkim czasie, do tego prawie tygodniowy pobyt w szpitalu, ze trudno oczekiwac, ze nie zostawi to jakis sladow. Jednak to zaden problem. Widac, ze nasz Wodz jest szczesliwy, a my razem z nim .

[zuza]

Cudowne wiesci

[Senser]

Myślę, że w weekend zafundujemy Wodzowi delikatny trening łapek
Skoro diagnoza już jest, to wiadomo co możemy z nim robić i co się z nim dzieje. Po paru dniach ocenimy czy się mniej zatacza
Brucek na start!

[Anja]

Piotr juz zaczal trening Wodza. Radosne bieganie za sznurkiem, myszkami i kulkami zostalo zaliczone. Wodz bardzo aktywnie uczestniczy w tych rozrywkach i mimo, ze jest troche wolniejszy, ma niesamowita frajde.
W nocy lazil po lozku, a obudzilam sie z drzemiacym Bruckiem w moich nogach
Rysio takze powraca do zdrowia. Pisze w jego SUK-owym watku.

[Dudus]

tak trzymać no i olaboga

[zuza]

Genialne wiesci

[Anja]

Melduje naszym wiernym kibiciom, ze Brucek daje rade
Piotra dzis troche ignoruje, bo on mu dzis tablety wpychal, za to zaczal na mnie fajnie reagowac, jak wchodze i mowie: Brucku, to od razu odwraca glowke i mowi do mnie: mrrr?!
Troche slabiutkie to nasze biedactwo, jak potrzasnie lepkiem, to potrafi sie zatoczyc, podejrzewamy, ze po tych atakach cos mu neurologicznie pozmienialo, ale coz, wazne ze jest w calkiem przyzwoitym stanie, na pewno nie gorszym. Tylne lapki tez troche slabe, ale chodzi na nich i wskakuje na ponad metrowy drapak. Nie wymaga nianczenia, tylko troski i milosci, a to dostaje w nadmiarze.