co zrobić z kotkiem ?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 04, 2009 14:26

oleska222 pisze:OK Nut, domku możemy szukać, ale to trochę nie tak wygląda jak Ty myślisz. Żeby znaleźć kotu dobry dom on nie może przebywać na dworze.

Musi zostać przepadany przez lekarza weterynarii, odrobaczony i dwukrotnie zaszczepiony. Ludzie chcą zdrowe koty, nie wszyscy są gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność przygarnięcia kota z dworu, któremu nie wiadomo co może być, pomimo, iż wygląda na zdrowego.

Od tego są właśnie domy tymczasowe - od przetrzymania takiego kota na kwarantannie i sprawdzenia, czy kot na pewno jest zdrowy i jaki ma charakter. Wtedy łatwiej znaleźć mu dom. Mam nadzieję, że to zrozumiesz.

Zobacz jaka jest pogoda na dworze... Pozwól mi w końcu przyjechać po tą biedną Nutkę, która tam pewnie gdzieś moknie.
Na pewno będziesz informowany na bieżąco co się dzieje z kotkiem i czy już jest dla niego dom. Nie daj się prosić - przecież sam dobrze wiesz, co jest dla niej lepsze :wink:


a jesli dziewczyny dadzą ogłoszenie, ktoś wybierze WŁAŚNIE TĄ KOTKĘ , dom zostanie sprawdzony , a w tym czasie kotce coś się stanie ?? Zniknie - dopadnie ją pies, jakiś dziki zwierzak? A może kilku nastolatków dla rozrywki po kilku winach się nią zajmie??? Kotka ma duże szanse na znalezienie domu...
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw cze 04, 2009 14:28

Ja mam tylko jedno pytanie do Nut'a... Dlaczego nie chcesz przyjąć pomocy jaką dziewczyny Ci oferują? :roll:
Widziałam tu gdzieś nawet propozycje, że same przyjadą po koteczkę wystarczy powiedzieć tylko gdzie dokładnie ona się znajduje...
Szczerze mówiąc nie rozumiem takiego postępowania ale widać nie muszę ... :?
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Czw cze 04, 2009 14:30

OK, super. Jutro może być, mam nadzieję, że do jutra gdzieś nie pryśnie.

Na Głęboką to raczej bym wolała nie jechać, tylko do mojej Pani weterynarz, jakoś nie mam zaufania do tych lekarzy z Głębokiej... :roll:


Mi nawet bardziej pasuje dzisiaj, ale jutro też chyba dam radę. Tylko powiedz o której i gdzie na PW.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw cze 04, 2009 14:33

nut pisze:(..) W ostateczności przez parę dni może mieszkać u mnie, ale mnie nie ma w domu przez dłuższy czas, a ona nie zniesie samotności w mieszkaniu (wiem bo była u mnie). Mogę z tobą od razu pojechać na głęboką jeśli chcesz na przebadanie (kota oczywiście :)


Miało być jedno pytanie ale cóż kobieta zmienną jest :roll: Miałeś koteczkę w domu i znów ją wypuściłeś???

Oleska trzymam kciuki za akcję :ok:

Edit: literówka
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Czw cze 04, 2009 14:39

za jutro :ok:

ale odetchnę jak zobaczę ją na tymczasie :?

P.S. Transporter/kontener/przenośka- z walizką to na wywczas nach Zoppot się jeździło :wink: A tak bajdełej: jak Twoja mama wozi swoje dwa koty do weta :?:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 04, 2009 14:41

Dziewczyny, ja wiem, że NUT nie pozwoli malutkiej mieszkać samej w lesie, na bank jej pomoże! Przecież to jest taka kruszynka, że sama sobie nie da rady upolować jedzenia, przecież, więc NUT jej pomoże.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 04, 2009 14:42

goodfriend pisze:Miałeś koteczkę w domu i znów ją wypuściłeś???

Nie mam warunków do trzymania kota. Nie wypóściłem, szukałem jej mieszkania, domu u ludzi, ale mnie przeganiali wszyscy, to co miałem kurde robić ?

nut

 
Posty: 20
Od: Śro cze 03, 2009 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 04, 2009 14:43

NUT spokojnie, wiem, że jej pomożesz. Dasz radę, wiesz, że to niebezpieczne jak maluszek jest sam w lesie.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 04, 2009 14:45

Ok, dziewczyny (i chłopaki), dajcie już spokój Nutowi, on bardzo dużo zrobił dla tej koteczki.

Teraz proszę tylko trzymać kciuki, żeby kotka szcześliwie dotarła do mnie :)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw cze 04, 2009 14:45

nut pisze:
goodfriend pisze:Miałeś koteczkę w domu i znów ją wypuściłeś???

Nie mam warunków do trzymania kota. Nie wypóściłem, szukałem jej mieszkania, domu u ludzi, ale mnie przeganiali wszyscy, to co miałem kurde robić ?


1. Ogłosić jak miałeś ją w domu
2. Zawieść do weta
3. Skontaktować się z TOZem
4. Nie poddawać się "bo nie znosi samotności"..:(

Jak nie wypuściłeś to gdzie teraz jest koteczka??
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Czw cze 04, 2009 14:49

Nut, ja chwilowo uciekam z forum.
Czekam na PW z jakimiś informacjami, muszę wiedzieć jak to jest daleko ode mnie, bo nie wiem, jak sobie zorganizować transport.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw cze 04, 2009 15:13

goodfriend pisze:Jak nie wypuściłeś to gdzie teraz jest koteczka??


Ja na początku nie wiedziałem, czyj to kot jest, myślałem, że może komuś uciekł, zgubił się itp. Miałem nadzieje, że ktoś go odnajdzie, bo to dziwne było, że on tam w ogóle był w tym miejscu. Niestety, nikt go nie zabrał z tamąd, a co gorsza, ludzie z posesji powiedzieli żebym go zabrał z tamtąd bo im się nie podoba, że tam jest.

nut

 
Posty: 20
Od: Śro cze 03, 2009 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 04, 2009 15:16

Dobra, ważne, żeby kot teraz trafił do ciepła.
Oleska życzę powodzenia i oby maluch zdrowy był.
:ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 04, 2009 15:49

Ok nie drążę dalej tematu...I tak już się zgubiłam...

Kciuki za koteczkę i czekam na wieści :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Czw cze 04, 2009 16:20

Nut, podjąłeś świetną decyzję. Kocia na pewno będzie Ci za nią wdzięczna, zaśługuje żeby mieć dobry dom, zabawe i swojego człowieka.
Będzie bezpieczna a Ty będziesz miał swiadomosc ze uratowales jej zycie.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 11 gości