Gliwice.Murzynek już w DS. Następny czarny mały grzdylek:(((

[Amanda_0net]

naradzajcie się! Czaruś u mnie nadal mało ufny... je i rządzi się w swoim pokoju... dziś wydałam do cudownego domku Wegę... przejmuję też dziś szczeniaki ze stajni (Gosiary)... no i chcę wprowadzić Czarusia w stadko...

ale to chyba z Tobą ma być narada!!!

ja tez mam obawy bo chciałabym żeby słodziak trafił na najlepszy dom. a wiadomo że niewychodzący domek to lux...
niestety moja Mam ma specjalne wyjście dla Bzyka który kursuje w te i we wte (z domku na dwór i na odwró) kiedy tylko chce więc nie ma szans żeby Czaruś nie wyszedł na zewnątrz... myślę że przez najbliższe dni można by wyjście zlikwidować i pilnować Bzyka żeby wchodził/wychodził przez drzwi...ale po jakimś czasie staje się to kiedpsko funkcjonujące bo Mamy nie ma pół dnia.

dlatego prosiłam o przemyślenie sprawy. Miłości i troski na pewno mu nie zabraknie!!!

Tu jeszcze jest pytanie, czy Czaruś będzie chciał wychodzić?
Może po przeżyciach które miał w swoim młodym, kocim zyciu nie będzie miał na to ochoty?
Przynajmniej na początku

-------------------------------------------------------------

Zapraszam na Bazarek dla Tuptusia

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4510555#4510555

[Idula]

naradzajcie się! Czaruś u mnie nadal mało ufny... je i rządzi się w swoim pokoju... dziś wydałam do cudownego domku Wegę... przejmuję też dziś szczeniaki ze stajni (Gosiary)... no i chcę wprowadzić Czarusia w stadko...

ale to chyba z Tobą ma być narada!!!

ja tez mam obawy bo chciałabym żeby słodziak trafił na najlepszy dom. a wiadomo że niewychodzący domek to lux...
niestety moja Mam ma specjalne wyjście dla Bzyka który kursuje w te i we wte (z domku na dwór i na odwró) kiedy tylko chce więc nie ma szans żeby Czaruś nie wyszedł na zewnątrz... myślę że przez najbliższe dni można by wyjście zlikwidować i pilnować Bzyka żeby wchodził/wychodził przez drzwi...ale po jakimś czasie staje się to kiedpsko funkcjonujące bo Mamy nie ma pół dnia.

dlatego prosiłam o przemyślenie sprawy. Miłości i troski na pewno mu nie zabraknie!!!

Tu jeszcze jest pytanie, czy Czaruś będzie chciał wychodzić?
Może po przeżyciach które miał w swoim młodym, kocim zyciu nie będzie miał na to ochoty?
Przynajmniej na początku

oj tak, nasz Czarnulek np wychodził głownie tylko na ogródek (a jest bardzo duży), było to dla niegu terytorium wystaczające.
Bzyk natomisat prawie od początku i po dziś dzień pierwsze kroki kieruje do ogrodu sklepu ogrodniczego który jest koło nas. tam zresztą znają go i nie przeszkadza to im specjalnie (jeden jedyny raz martwiłysmy się co to bedzie jak im wyłapał wszytkie ryby z oczka wodnego ) - ale problem się rozwiązał bo oczko zostało zlikwidowane pewnie się zastanawiali gdzie się podziały ich ryby??????
Bzyk na noc jest wołany (jeśli sam nie przyjdzie) i śpi w łóżku, żadko kiedy jest na zewnatrz w nocy (choć ja bym była spokojniejsza gdyby powłóczył się w nocy bo wiadomo że jest bezpieczniej). u nas w domu nie ma nawet kuwety bo Bzyk udaje że nie wie do czego służy...
może Czarusia tez nie będzie ciągnęło poza ogród...

[halbina]

a to ze mną ma być ta narada... (A, Boryna... nie dosłyszałam pytania... - znacie ten tekst z kabaretu?...) ja nie bardzo łapię po tym majowym szaleństwie... taka jestem padnięta... nie mam nic przeciwko domkom wychodzącym, jeśli tylko obok nie ma ruchliwej drogi... i jeśli sąsiedzi nie są wredni...
Amando, zapraszam w sobotę po 15.00 (pracuję, chałupa nadal nie odsprzatana, a i stadko zaaniedbane... więc raczej nie zamierzam na razie podróżować)

[Idula]

a to ze mną ma być ta narada... (A, Boryna... nie dosłyszałam pytania... - znacie ten tekst z kabaretu?...) ja nie bardzo łapię po tym majowym szaleństwie... taka jestem padnięta... nie mam nic przeciwko domkom wychodzącym, jeśli tylko obok nie ma ruchliwej drogi... i jeśli sąsiedzi nie są wredni...
Amando, zapraszam w sobotę po 15.00 (pracuję, chałupa nadal nie odsprzatana, a i stadko zaaniedbane... więc raczej nie zamierzam na razie podróżować)

ja tak zrozumiałam... że z Tobą

[quote="Amanda_0net] Może w piątek zabiorę Czarusia od Halbinki to będziemy obgadywać opcję domku i transportu ajajajjj [/quote]

sąsiedzi są raczej prozwierzęcy. a na pewno nie agresywni. ulice wokół domu są średnio ruchliwe. głowna ulica jest w pewnym oddaleniu o nawet mój włóczykij się tam nie wypuszcza. ma bardzo dużo atrakcji w sklepie ogrodniczym...dużo myszek, ptaszków...nie szuka atrakcji nigdzie indziej. Raz zaginął na trzy dłuuugie i straszne dni...ale jesteśmy pewne że został nam skradziony. dziwnym trafem wrócił jak tylko pojawiły się ogłoszenia że jest przewlekle chory i musi przyjmowac leki...zrezstą długa to historia i nie ma co śmiecić wątku Czarusia.
muszę być szczera jak wygląda przyszły ewentualny domek dlatego tak szczególowo opisuję co i jak...

[halbina]

Czaruś jednak zostanie w swoim pokoiku...

wróciłam od Formici , czuję sie pocieszona po wydaniu Wegi... dostałam już dwie fotki mms-em z jej domku... Formica uszczęśliwiła mnie Misiaczkiem (bardzo grzeczny malutki kawaler!) i w promocji dorzuciła Liptona (mały biało-czarny kociak z kk)... a wieczorem spodziewam się jeszcze brązowego Karmelka... i jak tu się dołować?...

[Amanda_0net]

No Halbinko widzę, że wcale a wcale Ci się nie nudzi
Zabiorę Czarusia to Ci się pokój zwolni dla nowych lokatorów
Już nie mogę się doczekać Puchatego Misiaczka
Ktoś z Gliwic z Allegro pytał ale po odpowiedzi mojej nastąpiła głucha cisza

----------------------------------------------------------------
Zapraszam do Bazarku dla Tuptusia Smile
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4510322#4510322

[Idula]

Ktoś z Gliwic z Allegro pytał ale po odpowiedzi mojej nastąpiła głucha cisza

może jeszcze się odezwą... uh! to by było na pewno lepsze dla misiaka niż długa podróż...

[Amanda_0net]

Ktoś z Gliwic z Allegro pytał ale po odpowiedzi mojej nastąpiła głucha cisza

może jeszcze się odezwą... uh! to by było na pewno lepsze dla misiaka niż długa podróż...

Czy ja wiem? Jeszcze zależy od podejścia domku do Kota
Ale nie odezwali się więcej, niema o czym mówić

[monia_k]

Nie wiedzą,co stracili

[Idula]

Ktoś z Gliwic z Allegro pytał ale po odpowiedzi mojej nastąpiła głucha cisza

może jeszcze się odezwą... uh! to by było na pewno lepsze dla misiaka niż długa podróż...

Czy ja wiem? Jeszcze zależy od podejścia domku do Kota
Ale nie odezwali się więcej, niema o czym mówić

kiedy narada??? jutro??

[halbina]

tak, jutro po 15.00... bójcie się! Czaruś samotny bardzo i stęskniony...

[mar9]

to ja potrzymam choć kciuki za najlepszy dom dla Czarusia
Ps. wieszać to ogłoszenie adopcyjne w lecznicy, czy nie?

[Amanda_0net]

Sama nie wiem, w razie czego wieszaj
Ode mnie kotek jechał już pociągiem do Białegostoku, tak, że nie ma strachu koty są wytrzymałe na podróże
Myślę, że Czaruś miałby fajny domek w tej Zielonce i fajnych towarzyszy i Dużych... taki wymarzony dom
Domku to jak? Bo ja już sama zgłupiałam
Wezmę go jutro i do soboty przetrzymam.Wymiziam, poprzytulam, żeby się tak nie stresował zmianami miejsca. Myślę, że Czaruś miałby dobrze w Zielonce

[halbina]

tak, Amando, musisz nadrobić te klika dni niemiziania... Czaruś bardzo samotny... a jak już wejdę do niego, to ucieka do kątków...

[Amanda_0net]

tak, Amando, musisz nadrobić te klika dni niemiziania... Czaruś bardzo samotny... a jak już wejdę do niego, to ucieka do kątków...

Halbinko złap go jutro bo ja go jutro zabiorę i muszę szybko z powrotem wracać do Gliwic. Mam pilną sprawę do załatwienia a jak na złość nikt nie ma czasu podjechać ze mną Muszę autobusem
Tak, że szybciutko muszę sprawy pozałatwiać i dobrze by było tak w progu go przejąć i zmyknąć

aaa i na jakim przystanku mam wysiąść, będę jechała z Gliwic 32.