Haloo!! Borówa - Szuka Super Domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 03, 2009 13:21

Problem jest w tym że ona w ogóle nie łyka, nie moge podać nic do pysia bo by sie zakrztusiła.Biorąc pod uwagę jak do mnie trafiła to otwierała oczka, więc musiała mieć wg tego co najmniej 9 dni, natomiast wagowo znacznie mniejsza. Znaleziona wyziębiona na ulicy z KK, problemy z oczkami i mówiąc prawde nie dawałam jej dużych szans. No ale zbierała się , raz było lepiej raz gorzej ale problemy były. Jednak sadziłam ze da radę. Zastanawiam sie czy gdzieś czegoś nie przeoczyłam nie popełniłam błędu. Leży bidusia na termoforku cały czas z otwartymi oczkami , serce mi sie kraje jak się na nią patrzę :cry:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro cze 03, 2009 14:09

O rany. Tak ładnie przybierała na wadze. Miało już być dobrze. Kurcze mała nie wygłupiaj się.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 03, 2009 14:13

Mogę tylko trzymać kciuki!
Nie mam żadnych rad :/

Borówa nie poddawaj się :ok:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 03, 2009 14:14

majencja pisze:Zastanawiam sie czy gdzieś czegoś nie przeoczyłam nie popełniłam błędu. Leży bidusia na termoforku cały czas z otwartymi oczkami , serce mi sie kraje jak się na nią patrzę :cry:

Trudno się uwolnić od takich myśli, chociaż racjonalnie rzecz biorąc nigdy nie wiemy wszystkiego, to niemożliwe... Trzeba robić to, co można na podstawie tego, co wiemy... Nie wszystko jest w naszej mocy. Ale to bardzo trudne i bardzo boli, wiem.
Takie maluszki są bardzo delikatne, ich stan mało stabilny - pewnie wiesz to lepiej ode mnie.
Mimo wszystko liczę na cud, trzymam kciuki mocno :ok:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 14:22

Borówa proszę... :cry:
nie rób tego ciotce...wez sie w garsc..

Rachelinka

 
Posty: 3265
Od: Czw wrz 13, 2007 22:21
Lokalizacja: Pabianice k. Łodzi

Post » Śro cze 03, 2009 14:29

Jestem tu nowa i dopiero dziś trafiłam na wątek Borówy. Trzymaj się kicia, tak dobrze Ci szło.

Alitka

 
Posty: 431
Od: Wto cze 02, 2009 8:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 03, 2009 14:31

Widząc to co się dzieje to tak jakbym widziała posocznicę meningokokkową u dziecka . Nagły początek kilka godzin i dramat. Nic rano nie było takiego co mogłoby wskazywać na taki dramat. Widząc Ją już nawet na cud nie liczę... Boję się też o resztę mojego stada żeby to nie było coś zakaźnego bo w tym kierunku niestety patrzy.... Wprawdzie mam wszystkie wyszczepione ale strach jest zawsze.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro cze 03, 2009 14:36

Borówka walcz kocino! Nie podawaj sie!
Prosze!

Rachelinka

 
Posty: 3265
Od: Czw wrz 13, 2007 22:21
Lokalizacja: Pabianice k. Łodzi

Post » Śro cze 03, 2009 14:36

No fakt. Też pomyślałam o czymś zakaźnym, ale innym :?
panleukopenia... bywa taki piorunujący przebieg u młodych kociaków
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 14:57

Niestety nie można wykluczyć, ja mam wszystkie zwierzaki zdrowe i szczepione. Aczkolwiek główne objawy Borówka ma neurologiczne- 1 raz tylko zwymiotowała i była biegunka ale nie aż tak wiele, to poprzednim razem było znacznie więcej. Od razu brak odruchu połkania, potem prężenia, odgięciowe ułożenie łebka do tyłu, niedowład przednich łapek , tylnymi nieco rusza ale niewiele. Ogonek nienaturalnie wygięty w bok. Jest wiotka ale ułożona wygięciowo- tak jak ludzie przy zapaleniu opon mg-rdzeniowych i mózgu :cry: I tak mi to niestety wygląda....Na jakim tle ? W przypadku takiego malucha każdy nawet banalny wirus czy bakteria może dać taki efekt.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro cze 03, 2009 14:58

Trzymam kciuki najmocniej jak się da. Pamiętam pierwsze zdjęcia borówki - takie maleństwo... Trzymaj się kocinko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

fresto

 
Posty: 528
Od: Sob maja 12, 2007 16:13
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 03, 2009 15:19

W przypadku zakażeń we wczesnym okresie życia może tak być. Jest też tzw. postać nadostra.
http://www.vet.uga.edu/VPP/clerk/mcninch/index.php
Ale w przypadku takiej malizny to może być po prostu wszystko i cokolwiek.
Kciuki niezależnie od wszystkiego :ok: :ok: :ok: Medycyna medycyną, a jak pacjent ma żyć to będzie. I tego się trzymamy.
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 16:40

trzymaj sie Borówko :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 03, 2009 17:05

Trzymam kciuki :ok: . Borówa, zdrówka!!!

Plusia

 
Posty: 844
Od: Pt kwi 10, 2009 15:22
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 03, 2009 17:16

Trzymam kciuki

300mania

 
Posty: 43
Od: Czw maja 08, 2008 18:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości