Espi - znowu u Cameo w dt, ds bardzo potrzeby :-((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 02, 2009 16:40

gosiaa pisze:...Moje PW wysłała do Cameo forumowiczka mirka_t. ...


Bardzo się mylisz. Nie wysłałam Twojego PW tylko PrintScreen fragmentu postów z wątku. Zresztą uprzedziłam Ciebie o tym, bo nie w moim stylu są zagrywki za plecami innych.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 02, 2009 17:16

czy Espi ma juz watek??
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto cze 02, 2009 19:11

Espi ... póki co podniosę choć ten ... za dobry domek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Olga-Negra

 
Posty: 252
Od: Pon lut 16, 2009 19:49
Lokalizacja: ZABRZE

Post » Wto cze 02, 2009 21:16

Cameo!
Prześlij mi link do nowego wątku Espi - jak znajdziesz czas by go założyć.

Esperanza! Hopsaj po dom :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Olga-Negra

 
Posty: 252
Od: Pon lut 16, 2009 19:49
Lokalizacja: ZABRZE

Post » Śro cze 03, 2009 8:06

Alama pisze:ja :)

choć z drugiej strony - TO jest właśnie wątek Espi - założyła go mary2004

więc może lepiej byłoby założyć nowy wątek pt."Spór o Kredkę i nie tylko"
i do niego przenieść całą dyskusję?

nie wiem, tak tylko myslę


Tak czy siak pomysł na dwa wątki : dla żądnych sensacji i sporów i dla kota jest ok. Zabrnęło to wszystko w beznadziejnym kierunku. Dyskusja nic nie wnosi, każdy ma swoje racje i nie da się przekonać... Przecież każdy popełnia błędy, nie da się przewidzieć wszystkiego co się wydarzy, każdy czasem zrobi coś nie tak, "Kto jest bez winy..." Tylko coraz bardziej się ranicie nawzajem :(

PEACE please!!!! Obrazek

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Śro cze 03, 2009 11:35

Ja tak tylko kilka słów od siebie, bo ta sprawa nie daje mi spokoju. Kurczę, nie mogę zrozumieć co jest złego w tych płatnych transportach... i powiem szczeże, że nie rozumiem Gosi. Pierwszy raz szukałam transportu, i prawdę mówiąc byłam zielona, napisałam na dogomani i odezwała się do mnie Patrycja, powiedziała że mogłaby się pofatygować z Warszawy i przywieźć mi Penelopę, zgodziłam się bo zależało mi na czasie (w przypadku kota ze schroniska czas jest najważniejszy) mogłam poczekać, a wtedy napewno znalazłby się jakiś bezpłatny. Gdybym nie musiała skorzystać z płatnego, to bym nie skorzystała, ale ten czas... Mam straszliwą nauczkę, już nie wezmę płatnego transportu. I to tyle w temacie.

A mama Korciaczek, nowy_dom_fufu (boże, co za nick) i terenia1 zamiast pisać takie pierdoły żeby mi broń boże nie powierzać kotów, czy coś w tym stylu, zaczeły przepytywać domki, skoro mają taką wiedzę. Koty na tym skorzystają.

Założę na kociarni, ale najpierw muszę zrobić kilka fotek.

A wczoraj moja Majeczka (też czarna) podeszła do Espi i ją powąchała 8O i zauważyłam że Espi bardzo często przebywa w kocim towarzystwie (np. podczas karmienia, wtedy podchodzi bardzo blisko) Może jednak jest nadzieja...?
Ostatnio edytowano Śro cze 03, 2009 13:38 przez Cameo, łącznie edytowano 1 raz

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro cze 03, 2009 12:46

Cameo a jak z siusianiem u Espi? Kuwetka czy nie za bardzo?

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Śro cze 03, 2009 13:02

Gohag pisze:Cameo a jak z siusianiem u Espi? Kuwetka czy nie za bardzo?


No właśnie, nie za bardzo :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro cze 03, 2009 15:37

jakby transport to STEFCIA TAXI... :D

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro cze 03, 2009 16:23

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw cze 04, 2009 0:00

nowy_dom_fufu pisze:Z nowych wiadomosci... Marcysia byla dzis u weterynarza na sciagnieciu szwow, jest zdrowa, przytyla juz prawie 0,5 kg :D ( miseczki prawie nie odstepuje, caly czas dopomina sie o dokladke).
Dala mi rownizez popalic w nocy, wzielo ja na nocne charce, walczyła na drapaku,caly czas obgryzala dracene( przestawialam ja kilka razy ale dopadla ja wszedzie i bylo slychac tylko mlaskanie :lol: ).
Nie powiodly sie rowniez proby blizszego poznania Fufu z Marcysia... znaczy sie poznaly sie ale na pewno nie mozna tego bylo nazwac spotkaniem pokojowym( piora lecialy niestety). Nie pomogly nawet kropelki karmelkowe ktore dostalysmy u weterynarza :( . Bedziemy probowac dalej, moze w koncu sie uda...

P.S Jeszcze kilka wyjasnien i zamykamy temat. Wypytalysmy dokladnie weterynarza i jest mozliwa sterylka aborcyjna cieciem bocznym( do mniej wiecej polowy ciazy, wtedy da sie wyciagnac kociaki). Nasza Marcysia nie miala nigdy rozcinanego brzuszka, nie ma sladow szwow... wiec zeby uprzedzic pytanie.. zapytalysmy o mozliwosc istnienia klona i faktycznie to mozliwe- ale tylko gdyby kotki pochodziły z tego samego miotu. Kredka pochodzila z Olesnicy wiec chyba juz nic wiecej nie musze dodawac. My uwazamy temat za zakonczony :)

To podsumowanie tematu Kredki. Marcysia to jest Kredka :!: i nie wiem czy ta historia powinna mieć takie zakończenie :!:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 04, 2009 0:14

Czy są gdzieś wstawione zdjęcia Marcysi pokazujące szwy po sterylce bocznym cięciem? Chciałabym też zobaczyć zdjęcie Marcysi z wygolonym do zera brzuchem, bo tylko w taki sposób można odnaleźć bliznę po sterylce metodą małego cięcia.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw cze 04, 2009 0:35

mirka_t pisze:Czy są gdzieś wstawione zdjęcia Marcysi pokazujące szwy po sterylce bocznym cięciem? Chciałabym też zobaczyć zdjęcie Marcysi z wygolonym do zera brzuchem, bo tylko w taki sposób można odnaleźć bliznę po sterylce metodą małego cięcia.

A prawdzwej książeczki zdrowia Kredki nie chciałabyś zobaczyć? bo jakoś nikt jej nie widział?

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 04, 2009 0:44

Terenia1 w jaki sposób można ustalić która książeczka zdrowia należy do którego kota? Zdjęcie jest wiarygodnym dowodem. To jest zdjęcie brzucha jednej z moich kotek zrobione kilka dni po zdjęciu szwów.
Obrazek
Sterylka była robiona metodą małego cięcia i nie wiem czy byłabym w stanie odnaleźć bliznę po 5 miesiącach. Na pewno musiałabym wygolić dokładnie brzuch żeby ją odnaleźć.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw cze 04, 2009 1:03

mirka_t pisze:Terenia1 w jaki sposób można ustalić która książeczka zdrowia należy do którego kota? Zdjęcie jest wiarygodnym dowodem. To jest zdjęcie brzucha jednej z moich kotek zrobione kilka dni po zdjęciu szwów.
Obrazek
Sterylka była robiona metodą małego cięcia i nie wiem czy byłabym w stanie odnaleźć bliznę po 5 miesiącach. Na pewno musiałabym wygolić dokładnie brzuch żeby ją odnaleźć.

Mirko może i nie można ja nie jestem wetem, ale jeśli Kredka była sterylizowana - to w książeczce w miejscu umaszczenia kota powinno byc trikolorka, albocoś innego nie szylkretka :) na 100% Kredka nie byłą szylkredką, nie czepiam się daty sterylki bo powiedziano bo to jest bzdeta ie zgadza się o jeden dzień :) wiek kotki też sie nie zgadza bo wg książeczki 04.08r. a Kredka w listopadzie zostałą oceniona na chyba 3-4 miesiące ile się nie myle więc jak na jednego weta to sporo pomyłek :) , no chyba że Ty jesteś weterynarzem i potrafisz to ocenić :)

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], puszatek i 496 gości