Moje kociska.. cz. VII.. Suffka ['].. :(((((((((( s. 101..

[Ruach]

A tu przedstawiam WAM oficjalne MałeNiebieskieKudłate, choć aamms zdążyła już przede mną. Imion ma narazie kilka. Wołamy na niego KićKić, Baby, Junior, Świnka Morska, a wczoraj moja znajoma również kociara stwierdziła, że on najbardziej podobny do MisiaKoala.

[chinka]

hihhi to MałeNiebieskieKudłate to CHŁOPCZYK

[aamms]

hihhi to MałeNiebieskieKudłate to CHŁOPCZYK

Czyli co, będzie Maniek?


Byłam z Bijoux na pobraniu krwi..
Mam nadzieję, że wyniki będą jeszcze dzisiaj..
I mam nadzieję, że niezłe..
Silny, nie bardzo dało się go utrzymać..
Sukces został osiągnięty dopiero po użyciu ręcznika-monstrum..

[Kasia_S]

Byłam z Bijoux na pobraniu krwi..
Mam nadzieję, że wyniki będą jeszcze dzisiaj..
I mam nadzieję, że niezłe..
Silny, nie bardzo dało się go utrzymać..
Sukces został osiągnięty dopiero po użyciu ręcznika-monstrum..

na 100% brat Pluszona tylko oczy inne

[aamms]

na 100% brat Pluszona tylko oczy inne

Jeśli chodzi o zachowanie to może.. Zobaczymy jak będzie z czesaniem..

Ale kolorystycznie to raczej dalecy krewni.. Pluś jest pointem a Bijoux - niebieski..

Są już wyniki krwi.. właściwie wszystko w porządku, testy ujemne..
Ale OB kosmiczne..
Są dwie prawdopodobne przyczyny - albo to ślad po przebytym jakimś wirusowym świnstwie i objaw dochodzenia do zdrowia albo nadal siedzi w nim coś wirusowego.. a może nawet są to jakieś nowotworowe historie..
Czyli na razie nic nie jest pewne..

Za dwa tygodnie powtarzamy samo OB..
Mam nadzieję, że będzie lepsze..
W każdym razie jeszcze kocio posiedzi trochę w osobnym apartamencie..

[Serniczek]

albo stres...pamietasz co mówił dr. Micuń????Koty ze stresu mogą naprawde mieć straszne wyniki...

[aamms]

albo stres...pamietasz co mówił dr. Micuń????Koty ze stresu mogą naprawde mieć straszne wyniki...

Jasne, że pamiętam..
Patrząc na Bijoux, przypuszczam, że będzie dobrze..
Coraz więcej sił, coraz bardziej zreleksowany, świetny apetyt..

[chinka]

Jasne, że pamiętam..
Patrząc na Bijoux, przypuszczam, że będzie dobrze..
Coraz więcej sił, coraz bardziej zreleksowany, świetny apetyt..[/quote]



Na pewno bedzie wszystko dobrze aamms, masz dobrą rękę do futrzastych

[chinka]

A u mnie niedawno Bonik wypełz z dziennej kryjówki. W nocy czuje się pewniej, bo go nie widać. Przemyka jak duch. A szybki.... torpedę na w doopce. Nawet nie zdążę mu się dobrze przyjrzeć.

MałemuNiebieskiemuPuchatemu wsio rybka. Najeść, pobawić i spać.

[chinka]

Ho ho dzisiaj miałam Bonika na rękach Dał sie wyglaskać, sam nadstwiał "garba do glaskania", polizał mnie i zwiał do swojej kryjówki. Ale jest piekny Prawdziwy arystkorata.

[aamms]

Ho ho dzisiaj miałam Bonika na rękach Dał sie wyglaskać, sam nadstwiał "garba do glaskania", polizał mnie i zwiał do swojej kryjówki. Ale jest piekny Prawdziwy arystkorata.

Wow..
Chinak, nawet nie wiesz jakiego zaszczytu dostąpiłaś..
Po tak krótkim czasie - polizał?? Wspaniale..

A w nocy już odważył się przyjść na łóżko czy jeszcze się boi?

[chinka]

Więc właśie, największy problem Bonik ma z tym, że straaaaaasznie, ale to strasznie chce do nas przyjść. Chodzi naokoło łóżka i jojczy calusieńką noc, ale boi się wskoczyc, mimo że daje sie głaskać.

MałeNiebieskieKudłate wstaje na cztery łapy za każdym razem, gdy Boniś zaczyna swój taniec. Dlatego cięle chodzę niewyspana przez ten nocny teatr koci.

A na ręce wzięłam siłom i godnościom osobistom

[aamms]

Więc właśie, największy problem Bonik ma z tym, że straaaaaasznie, ale to strasznie chce do nas przyjść. Chodzi naokoło łóżka i jojczy calusieńką noc, ale boi się wskoczyc, mimo że daje sie głaskać.

No! Boniś odwagi!

MałeNiebieskieKudłate wstaje na cztery łapy za każdym razem, gdy Boniś zaczyna swój taniec. Dlatego cięle chodzę niewyspana przez ten nocny teatr koci.

W końcu spełnienie marzeń też ma swoją cenę..

A na ręce wzięłam siłom i godnościom osobistom

A to uważaj.. bo Boniś uważa, że przytulanki i branie na ręce to zamach na jego męskie ego..
U mnie po takim seansie, jak już wreszcie się wyrwał z objęć, to pierwsze napotkane kocisko obrywało od wymizianego Boniśka, głownie w celu podreperowania jego nadszarpniętego wizerunku kociego macho..

[chinka]

ŁOKEJ, ZAPAMIĘTAM

[chinka]

Ale co mam zrobić, jak on ma takie fajne przytulaste futerko, że samo mi się GO bierze