Tulisia i Czesia - Tulisia dziś odeszła

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 28, 2009 20:55

Jutro do okulisty - Czesia ewidentnie nie widzi/niedowidzi na lewe oko :-( wczoraj uderzyła się w głwoę bo po lewej nie dostrzegła futryny :-( Nie widzi też ruchów ręki od lewej strony :-(

Poza tym szaleje jak zawsze :-)

Nie mogę ich karmić oddzielnie - Tuliśka wtedy chce być tam gdzie miska cześkowa a cześka zapomina gdzie ma swoją miskę i zżera z Tuliśkowej.

Więc wymieszałam te karmy i mają mieszankę. I tak Tulisia wyzera/wybiera Cześkową a Cześka Tuliśkową. I tak równowaga w przyrpdzie zachowana.

I co ja mam zrobic z dwoma kotami o różnych zapotrzebowaniach kalorycznych?

Tuliśka jest już u nas tyle czasu. Do TZ wredota podchodzi, domaga sie głaskania a mnie ledo toleruje.

Ale sie doczekałam - dziś odpoczywałam sobie w łóżku i przyszła. Dała się wygłaskać i ... zabarankowała mi po raz pierwszy ;-)

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 01, 2009 7:03

nie zdążyłam wczoraj napisać.

Okulistka odwołała wizyty bo chora. Zapisałam do przychodni Garncarza na dziś - więc wieczorkiem o ile forum nie padnie znów napiszę co i jak. Z pozytywów - oko Czesi wygląda normalnie - nie jest juz zamglone nie odbija inaczej światła - ale i tak nie bo nie wiadomo co się za tym kryje.

Z negatywów:

to sie kiedyś musiało stać - wychodze po Olcię do przedszkola jest wszystko ok. Wracamy po 1,5 h a tu duna z myszami na ziemi. Któryś z kotów musiał gwałtowniej niż zwykle zainteresować się myszami. oprócz rozbitego pojemnika na wodę i pękniętej duny - innych szkód brak - na szczęscie. Myszy całe i koty całe. Od tego wypadku duna stoi na ziemi.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 01, 2009 22:26

oko Czesi zdrowe - zamglenie moze pochodzić od niedoleczonego stanu zapalnego i jeśli cześka będzie tak szaleć i walić głową w różne przedmioty to może się powtarzać. I jeśli ciśnienie w gałce ocznej nie wzrośnie (doleczy się stan zapalny) to też moze się powtórzyć.

krople na 2 tygodnie.

uffff

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 02, 2009 0:37

magoska_ pisze:to sie kiedyś musiało stać - wychodze po Olcię do przedszkola jest wszystko ok. Wracamy po 1,5 h a tu duna z myszami na ziemi. Któryś z kotów musiał gwałtowniej niż zwykle zainteresować się myszami. oprócz rozbitego pojemnika na wodę i pękniętej duny - innych szkód brak - na szczęscie. Myszy całe i koty całe. Od tego wypadku duna stoi na ziemi.


To przypomnij sobie teraz kreskówki z kotem i myszą i zastanów się, co może upaść dunę stojącą na podłodze, żeby ją rozwalić do reszty. Nawet krzesło się może nadać. Moje siostrzyczki przewracają regularnie krzesła i fotel.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15207
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto cze 02, 2009 5:16

no moje na szczęście jeszcze nie :-) Stoi w takim miejscu ze taki upadek (krzesła czy stołka) nie grozi :-P

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 05, 2009 21:48

ceny sterylek mnie niemile zaskoczyły ;-P

Prawdę mówiac myślałam ze w 150 się zmieszczę.

a tu widze że 240 jest warszawskim standardem.


Na 18 czerwca jestem z Czesią na Białobrzeską umówiona.

Uff moze przestanie skakać po sznurkach z praniem i drzwiach do łazienki :-P

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 10, 2009 19:44

jutro Cześka dostaje tylko śniadanie i w piątek jedzie z mm na ciachnięcie.

Będzie sterylizowana u weterynarza który uratował a potem wysterylizował naszą druga kotkę Kotka (która teraz mieszka z moimi teściami i zamieniła sie w wielką kropkę heeh tłuścioch mały)

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 10, 2009 20:31

magoska_, no to kciuki za Czesie jutro :D
Swoją drogą, ceny macie w Warszawie rzeczywiście straszne (przynajmniej sterylek...). O 100% więcej niż zapłaciłam w kwietniu w Krakowie.

BTW, pytałam na m-t o tego chłopca w śpiączce po operacji stulejki; wiesz może, co się z nim dzieje?

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Śro cze 10, 2009 21:38

To o której to śniadanie, że tyle godzin na głodniaka? Mnie chirurg powiedziała, że 7 godzin postu wystarxczy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15207
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro cze 10, 2009 22:11

no raniutko sniadanie - potem wieziemy Olę do moich rodziców - i wracamy ok 15 do domu. Ja sie tam nie znam na tym jak wet mówi ze tyle czasu przed ma być śniadanie to tak będzie.

A z patrykiem? nie ciekawie ;-( Z tego co beata pisała (jak jeszcze na odwyku nie byłam) to nie było wielkiej poprawy ;-( Szkoda mi dzieciaka i rodziców :-(

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 12, 2009 7:22

Cześka pojechała na sterylizację :-)

Biedna :-( Znów tak miauczała w kontenerku. A Tulisia przybiegła ją ratować.

lece dać śnaidanie głodnej Tuliśce.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 12, 2009 9:05

Czesia pojechała, Tulisia nie wie co sie dzieje i przychodzi się poprzytulać co jest dla niej nie lada wyczynem :-P

Nie chce jesć. Jak Czesia wróci to nadrobi :-) Moja kluska kochana :-)

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 12, 2009 16:51

juz po. czesia tylko na kolanach spi spokojnie wiec pisze jednym palcem. spi grzecznie zawinieta w kocyk a tak to biegala po calym mieszkaniu

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 9:42

Czesia nadal ospała. zjadła dziś trochę wołowiny. I jak tylko potrzebuje to nas woła głośnym miauczeniem. Wyciągnęłam drzwiczki z kuwety - nie ma na tyle siły jeszcze zeby sobie samej otworzyć.


Czeka nas znów wizyta u okulisty bo tym razem drugie oko jakoś dziwnie się domyka i wiecej czarnej wydzieliny jest. Lekarka mówiła ze to herpes wirus - musze doczytać z czym to się je.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 21:38

najnowsze fotki z czwartku


TULISIA

Obrazek


CZESIA jeszcze przed ciachnięciem



Obrazek

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 30 gości