Espi - znowu u Cameo w dt, ds bardzo potrzeby :-((((

[Cameo]

Niektórzy takimi jazdami podnoszą sobie adrenalinę, a wystarczyłaby zwykła kawa... (chodzi mi o dwie osoby z tego wątku)

Fufu, chciałabym zobaczyć czy to Kredka, mam nadzieję że nie masz nic przeciwko?

[Cameo]

Podniosę

[Amika6]

Nie wiem czemu fotografia pierwszej strony jest taka dziwna, choc to chyba bez znaczenia, jeżeli ksiazeczka pojedzie do Bytomia.

Jak dla mnie książeczka jest w foliowej koszulce z kieszonką na włożenie etykietki czy wizytówki.
To czepianie się bzdetów zaczyna być żenujące.

Adres przesyłam na pw, a oglądaniem Marcysi zajmie się weterynarz w środę i zobaczymy co nam powie.

Nie rozumiem niechęci do spotkania. Gdyby obie panie były przy tym badaniu, może wreszcie zakończyłby się ten spór.
Poza tym mogłoby się okazać, że to jednak nie jest Kredka (a tego jak na razie żadna ze stron nie może na 100% wykluczyć).
Co prawda błotko, które tak ochoczo poszło w ruch już parę osób skłóciło albo ochlapało.

[Liwia_]

Niech bedzie blotko, czepianie sie - trudno. Nie mam tego w zwyczaju, staralam sie przedstawic fakty, a sa one takie, ze w ksiazeczce nie zgadza sie absolutnie nic :

1. data sterylki
2. miejsce
3. wiek kota - wg watku i Cameo Kredka miala sie urodzic w sierpniu lub lipcu. Ciezko uwierzyc, ze weterynarz dwukrotnie zawyzyl wiek kotka, ktory byl okreslany jako 3 miesieczny.
4. Kredka nie byla szylkretka choc to faktycznie szczegol.

5. wpisy Cameo na forum z tamtego okresu - watek Espi przeczy watkowi Kredki (choc to kolejny szczegol, dla mnie licza sie glownie fakty 1-4).

Z mojej strony to eot.

[Cameo]

Czy ktoś mądry mógłby przeczytać co jest tam napisane? w sensie 30.12.08

Przed wysłaniem książeczki pojadę do lecznicy i poproszę o rozpiskę leków, które dostała

[Amika6]

Liwia_, sugerujesz, że Kredka poszła do DS z nieswoją książeczką?
Pierwsze foto z książeczki zamieścił DS

Ad1
Malutki przykład z mojego podwórka.
Mój wet też wpisał moim kotom złą datę szczepienia. Jemu pomyliły się dni a ja za późno zauważyłam i uznałam, że nie warto przerabiać. Informacje dotyczące sterylki miałam uzupełniane przy zdejmowaniu szwów (bo odbierając kotkę po zabiegu nie miałam do tego głowy) i w takiej sytuacji też mogłaby się zdarzyć pomyłka.
Jak dla mnie różnica 1 dnia to żadadna armata, by wciąż ją wytaczać.

[Cameo]

1. data sterylki

Już napisałam. To tylko jeden dzień różnicy. Wielka tragedia

2. miejsce

To nie twój zasmarkany interes gdzie robiłam sterylkę, ale była zrobiona i to jest najważniejsze. Ty też nie chciałaś powiedzieć gdzie Kredka była sterylizowana, więc nie muszę Ci wszystkiego mówić.

3. wiek kota - wg watku i Cameo Kredka miala sie urodzic w sierpniu lub lipcu. Ciezko uwierzyc, ze weterynarz dwukrotnie zawyzyl wiek kotka, ktory byl okreslany jako 3 miesieczny.

4. Kredka nie byla szylkretka choc to faktycznie szczegol.

Nie kompromituj się dziewczyno, nie udowodniłaś że kot miał sterylkę więc próbujesz się czepiać szczegółów jak to mówią: "tonący brzytwy się chwyta"

No, to teraz moja kolej:

- Kotka miała sterylkę aborcyjną bocznie (!)
- W klinice xxx, gdzie pewnie tną talonowo a więc hurtem
- Była w ciąży, ale nie miała robionego USG
- Jakimś dziwnym cudem, trafiła do Bytomia, a to jest niedaleko Świętochłowic

Przestań się rządzić moim kotem, bo Kredka była u mnie na DT, a nie u Ciebie a Ty za wszelką cenę chcesz mi wmówić że kot był niewysterylizowany i na dodatek oddany w złe ręce.

Nie życzę sobie żebyś tu pisała bo to jest wątek Espi, a nie twój

[Amika6]

Cameo wydaje mi się, że powinnaś poprosić moda o otwarcie tamtego wątku i przeniesienie tam postów dotyczących Kredki.
Tak czy inaczej pisania nie uniknie się dopuki sprawa nie zostanie wyjaśniona.

Lepiej by osoby zainteresowane adopcją Epsi nie przestraszyły się tej "szczególnej miłości" wśród kociarzy miau (oczywiście nie wszystkich)

[Myszolandia]

Jedyne co moge żałować to to że wątek Kredki (Marcysi )jest zamknięty ,bo tak sobie bym z chęcią chociaz poczytała jak sobie radzi w nowym domku ,jak dobrzeje itp,a tu nic buuuuuuuu


A tymczasem Espi we no skakaj Ty na górę po domek nasza droga panno

[Cameo]

Wątek zostanie otwarty, kiedy nowi opiekunowie Kredki sprawdzą ten brzuszek, na razie nie chcę go otwierać (edycja postów )

Myślę że mogłabym już napisać książkę o Kredce

[Cameo]

Jedyne co moge żałować to to że wątek Kredki (Marcysi )jest zamknięty ,bo tak sobie bym z chęcią chociaz poczytała jak sobie radzi w nowym domku ,jak dobrzeje itp,a tu nic buuuuuuuu

Sylwuniu, będzie otwarty, na razie muszę zrobić PrintyScreeny nie zostawię tak tej sprawy, bo to są już pomówienia

Ale dowiem się gdzie Kredka miała tę sterylkę, nawet jeśli musiałabym zadzwonić do wszystkich wetów w Katowicach.

Mały update: przeczytałam cały wątek, post po poście moim zdaniem, tam jest za dużo nieścisłości, koty w tragicznych warunkach, miejsce pełne tajemnic i sekretów, więc ta sterylka Kredki, to pewnie jeden, wielki znak zapytania...

Dziękuję za PW.

[Olga-Negra]

CZY MOŻECIE PRZESTAĆ?

To wątek Espi, dla znalezienia dla niej domu otwarty, a nie by toczyć bój o wszystko co można. Przykro mi że nie potraficie dojść do porozumienia ale może załatwiajcie prywatę na PW, zamiast straszyć ewentualnego chętnego do adopcji Esperanzy obrzucaniem się wzajemnie oskarżeniami.

PIĘKNA ESPI - HOPSAJ NA GÓRĘ PO NOWY DOMEK!!!

[Killatha]

jedna Olga zachowała zdrowy rozsądek
Espi po dom
a tak swoją drogą, mogę podać przynajmniej jeden powód dlaczego wet w schronie zrobił Kredce/Marcysi "sterylkę aborcyjną" - żeby wyciągnąć te 120 zł z kasy miasta (a może i więcej bo "aborcyjna"
i Cameo na litość boską otwórz tamten wątek

[Cameo]

Dostarczę książeczkę osobiście, bo chcę się upewnić czy to jest Kredka. Nie ukrywam że to mój ukochany kot tymczasowy i chciałabym zobaczyć co tam u niej słychać, a Liwia_ stara mi się to utrudnić...

Killatha, to może być prawda, zresztą, po takim miejscu można się wszystkiego spodziewać, a Kredka była wycięta, więc nie dostali by ani grosza.

Koniec tematu.

U Espi bez zmian, ale domek (nawet tymczasowy) bardzo się przyda

[Olga-Negra]

Esperanzo!