TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

[aoi neko]

Uwaga !!!
Pixi ma się lepiej. Obrzęk ustąpił, ropa nie wypływa.
Wet powiedział aby już nie zakładać kaftanika.
Ja jednak poczekam do jutra. Odwiedzę tych blisko domu i będę polegać na ich zdaniu.
Inne objawy ozdrowienia Pixi: skakanie po sprzętach, wyjadanie z miski Miśka (to przejaw także wielkiej odwagi), wyglądanie przez okno oraz tzw. bystre oczko.
Cieszymy się ogromnie

Ja również się cieszę

[BOENA]

Za wszystkie poznańskie biedy

[Cameo]

Banerki podlinkowane do tego wątku

Proszę o wstawienie ich na pierwszą stronę i do podpisów

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/379l][img]http://img258.imageshack.us/img258/4343/help.png[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/379l][img]http://img150.imageshack.us/img150/3411/helpr.png[/img][/url]

[zabers]

Uwaga !!!
Pixi ma się lepiej. Obrzęk ustąpił, ropa nie wypływa.
Wet powiedział aby już nie zakładać kaftanika.
Ja jednak poczekam do jutra. Odwiedzę tych blisko domu i będę polegać na ich zdaniu.
Inne objawy ozdrowienia Pixi: skakanie po sprzętach, wyjadanie z miski Miśka (to przejaw także wielkiej odwagi), wyglądanie przez okno oraz tzw. bystre oczko.
Cieszymy się ogromnie

I ja

[zabers]

Wybaczcie, że tak po nocy kuszę, ale forum mi wejść nie chciało
Chciałam zapytać jak z Paprochem? Lepiej już z chłopakiem?

I jak tam pannica Szylka? Łaskawszym okiem patrzy?


Jutro, najdalej we wtorek postaram się wystawić następny bazarek. Jak zwykle poproszę o podjudzanie.

[NinaD.]

Chciałam zapytać jak z Paprochem? Lepiej już z chłopakiem?

No więc tak:

Paproszek w piątek zaczął być osowiały, pod wieczór zwymiotował parę razy, w sobotę rano znalazłam kilka nowych plam po wymiotach i rzadką kupkę w kuwecie

pojechaliśmy do pani weterynarz, paproszek dostał zastrzyk przeciwwymiotny i przeciwbiegunkowy i tabletki do domu

w sobotę i niedzielę nie chciał jeść, był osłabiony - pił wodę, ale był bardzo nieswój

dzisiaj w nocy mu się poprawiło - podjadł sobie trochę, rano przy mnie też jadł suche i gotowanego kurczaczka,ale przede wszystkim zachowywał się po swojemu - czyli rozrabiał, bawił się, łaził po mnie w łóżku itd.

gadałam z wetką przez telefon - mam mu dzisiaj podać tabletkę jeszcze, obserwować czy je, czy się załatwia itd. i jutro znowu się zgadamy umówić na kontrolę, czy co tam będzie potrzebne

także na razie (tfu tfu) jest dobrze

nie wiem naprawdę co mu się stało - zrobiłyśmy test na parvo, wyszedł negatywny - nie sądzę, żeby też coś zjadł - po pierwsze u mnie na prawdę za bardzo nie ma nic takiego, po drugie on nie jest raczej typem, co to wciąga wszystko, co się nawinie pod pyszczek

to na razie tyle, zobaczymy co będzie dalej i mam nadzieję, że w końcu dojedzie do tego swojego domku

[aga9955]

Chciałam zapytać jak z Paprochem? Lepiej już z chłopakiem?

No więc tak:

Paproszek w piątek zaczął być osowiały, pod wieczór zwymiotował parę razy, w sobotę rano znalazłam kilka nowych plam po wymiotach i rzadką kupkę w kuwecie

pojechaliśmy do pani weterynarz, paproszek dostał zastrzyk przeciwwymiotny i przeciwbiegunkowy i tabletki do domu

w sobotę i niedzielę nie chciał jeść, był osłabiony - pił wodę, ale był bardzo nieswój

dzisiaj w nocy mu się poprawiło - podjadł sobie trochę, rano przy mnie też jadł suche i gotowanego kurczaczka,ale przede wszystkim zachowywał się po swojemu - czyli rozrabiał, bawił się, łaził po mnie w łóżku itd.

gadałam z wetką przez telefon - mam mu dzisiaj podać tabletkę jeszcze, obserwować czy je, czy się załatwia itd. i jutro znowu się zgadamy umówić na kontrolę, czy co tam będzie potrzebne

także na razie (tfu tfu) jest dobrze

nie wiem naprawdę co mu się stało - zrobiłyśmy test na parvo, wyszedł negatywny - nie sądzę, żeby też coś zjadł - po pierwsze u mnie na prawdę za bardzo nie ma nic takiego, po drugie on nie jest raczej typem, co to wciąga wszystko, co się nawinie pod pyszczek

to na razie tyle, zobaczymy co będzie dalej i mam nadzieję, że w końcu dojedzie do tego swojego domku

Ufff

[zabers]

Dzięki wielkie. To ja też tfu, tfu.
Z moim Gluśkiem, pamiętam, też tak było, że nagle, nie wiadomo skąd, coś go trafiło. Pobiegłam do weta. Przewrócił go na lewą stronę i ... na drugi dzień już było ok. To trzymam i kibicuję,żeby z Paprochem też tak się skończyło.

[Paweł Pe]

Trzymam kciuki za Paprocha i zapraszam na mój nowo otwarty "bazar na opak" http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94180 Może ktoś chce wziąć udział

Prosimy o DT i DS dla pozostałych kotków!!!

[Cameo]

Trzeci banerek (duży bo 345x110)

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/379l][img]http://upload.miau.pl/3/220903.PNG[/img][/url]

[aoi neko]

Więc najnowsze wieści o naszych kotach.
Dwa buraski znalazły DT i to bardzo dobry DT bo u Matahari
Miały zrobione w lecznicy testy, które wyszły negatywne,czyli ok.
Ale to nie wszystko, koty szczęśliwie dojechały do Bydgoszczy i są już w domku:D

Bardzo dziękujemy Matahari za Dom Tymczasowy dla burasków

A ja bardzo, bardzo się cieszę

Pamiętajmy, że został jeszcze Wojtek, wspaniały kot, który jak widzi człowieka to prosi o głaskanie i przytulanie.
Byłoby pięknie gdyby i On znalazł wspaniały dom.

Edit; Muszę dopisać w tym poście( bo nie daje mi to spokoju,że nie napisałam wcześniej, a jestem wielka gapa), że buraski znalazły DT dzieki Etce. Etka jesteś

[aga9955]

Trzeci banerek (duży bo 345x110)

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/379l][img]http://upload.miau.pl/3/220903.PNG[/img][/url]

Cameo wielkie dzieki za piekny banerek:)

W przytulisku zostal Wojtek....sam.....zabierzmy go...

[aga9955]

Matahari

Fabia lepiej wzrastaja hemoglobina i hematokryt:) dzis wet mi pwiedzial ze wprowadzic mozemy ornipural i leczyc watrobe.

Fabia poki co powinna isc do swojego DT:) podleczymy i bedziemy operowac.

[aga9955]

WOJTUS

komu przystojniaka....On czeka na ludzkie rece.

[aoi neko]

A ja jeszcze muszę dodać, bo nie napisałam wcześniej, że buraski znalazły dom dzięki Etce.
Etka, jak zwykłe muszę powiedzieć, że jesteś