» Nie maja 31, 2009 11:49
Mokkuniu, teraz to Amberka dostaje metadiar... ale to nie jest na lamblie, to jest raczej na qpe-sraczke - zawiera glino-krzemian.
wczoraj kontaktowałam się z CC, bo niestety biegunka nie przechodzi. kazała kupić nifuroksazyd w syropie i jej podawać. niestety wczoraj mi z głowy wyleciało i musiałam podać jej w tabletce, bo taki miałam w domu... bałam się, że dam jej za dużo (1/4 tabletki), ale nie miałam po prostu innego wyjścia.
wieczorem Amberka zaczęła co jakieś dwie minuty odwiedzać kuwetę... poszłam sprawdzić czy ona za każdym razem się załatwia, bo co dwie minuty robić qpe, to lekka przesada...
no i na początku to i owszem coś tam zrobiła, a później niestety była to jakaś krwista wydzielina - niewielkie ilości, ale była. krwiste ślady zostawiała również na podłodze... trochę mnie panika ogarnęła, choć wiedziałam, że przy tych lambliach choler...ych, to tak się zdarza. dałam więc jej ten nifuroksazyd, który miałam w domu, bo bałam się czekać. no i uspokoiła się i przespała do rana spokojnie noc...
dzisiaj dostała drugą porcję (1/4 tabl) i mam nadzieję, że to nie za dużo jak dla małego kota...

