
spokojnej nocy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
O widzisz Wiora i to jest DOBRE PYTANIE.wiora pisze:ale ja wlasnie pytam co z tym rudziutkim co szukamy dt?
iza71koty pisze:...Tak mam obawy E-dita. Mam i koniec. Jeśli wyadoptujesz koty tak daleko, nie bedzie szans potem sprawdzać domku. Nikt nie bedzie sie trudził.Adopcjami zajmuje sie Agiis-s i nasze koty te które ida do adopcji ida do ludzi. Umowa adopcyjna zastrzega ze domek ma być niewychodzący.Miziaki muszą isć.Półdzikie nie koniecznie. Tam gdzie sa nic im nie grozi. Czują sie tam dobrze. Mają opiekę i schronienie. Teraz w sezonie kilka osób je dokarmia. Wiem bo rozmawiałam. Zabierając ode mnie dwa pół dzikie koty nie będzie to wielką dla mnie różnicą. Ale dla nich moze być. Albo na dobre albo na złe, bo się nie zaaklimatyzują i uciekną. I co bede miała dodatkowy kłopot na głowie?Albo i nie bo się nigdy tego nie dowiemy. Wiem że chcesz dobrze E-dita ale wolałabym się skupić w tej chwili na tym co jest najważniejsze.Bo jak pisałam jestem sama i tylko tu na miejscu moge liczyc na siebie.Przemyśle ta sprawę na spokojnie ale jeszcze nie teraz.
Witam Serdecznie Aglo.aglo pisze:Witam!
Izo, pieniądze dla Kapselka i Bogusia poleciały na Twoje konto.
A przy okazji-jak sie moi Wirtualni Chłopcy mają??
Pozdrawiam
NOT pisze:
...
Ta dzika kotka, która ma małe kociaki na działce mogłaby trafić z dziecmi na przykład do mnie bądź do kogoś innego na miesiąc, czy półtora do czasu zakończenia karmienia. Tym sposobem udałoby sie oswoić młode i po odpchleniu i odrobaczeniu oddać je do adopcji, a na zakończenie wysterylizowaną matkę wypuścić w miejscu jej bytowania.
Jeśli młode zostana na działkach przy matce, to za rok bedziemy musiały je sterylizować, a p.Iza będzie karmić je przez nastepnych kilka lat.
Mimo sterylizacji w tym roku 25 kotek rodza się w terenie p.Izy kociaki, które pozostawione na działkach powiekszą populację kotów karmionych przez p.Izę.
...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 312 gości