Cyryl, nasz rudzielec :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 26, 2009 19:40

amyszka pisze:Nieraz mam wrażenie że macie mojego kota ,dopiero jak nosek zobaczę to wiem że to Cyryl :wink: :lol:

:love:


Na tym samym się łapie jak oglądam fotki Karmelito :D
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro maja 27, 2009 7:29

bry dzionek :D

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro maja 27, 2009 7:34

bry dzionek :D

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro maja 27, 2009 9:12

Witam, dzisiaj troszkę smutnawo :(.
Muszę Wam podpytać ponieważ odkryliśmy w qpie Cyryla śluz jakby z krwią :(. Nie wiemy co to i czy to powód do paniki :?: . Proszę o rady, czy któraś już z Was to przerabiała? Trochę panikujemy...
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw maja 28, 2009 10:40

Halo??, gdzie to się podziały wszystkie ciotki :?: :(
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw maja 28, 2009 13:16

Karmelek jak był jeszcze mały to mu się zdarzyło ,że było trochę krewki w kupce ,ale to było przez zaparcia ...Zaparcia ma do tej pory ale dostaje pastę odkłaczającą i czasem mleczko takie do kawy i jest OK
Najpierw ważne jaką karmę je ,czy pije mleko ,czy nie zjadł jakiejś rośliny,czy ma zaparcia czy robi luźne kupki... :roll:
Może tu coś ciekawego znajdziesz -ja calości nie czytałam ,ale wiem że przyczyn może być wiele...
Znalazłam wątek o takich objawach ,tylko proszę nie panikujcie http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=15134

Kciuki za Cyrylka,mam nadzieję że to nic groźnego :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw maja 28, 2009 13:34

Pati dużo mi podpowiedziała, za co ślicznie jej dziękujemy. Tobie amyszko też, za linka do strona, poczytam sobie. Jestem już w kontakcie z naszą znajomą wetką, więc już mniej panikuję :).
Będziemy raz jeszcze odrobaczać Cyrosława i po dwóch tygodniach znowu, gdyby to nie pomogło to zrobimy badania kupy bądź krwi.
Cyryl zaparć nie ma, robi luźne kupki. Pije mleko, bo to futro wody nie rusza, no chyba że zlizuje z wanny bądź zlewozmywaka, miseczka w wodą to wróg nr 1... Oszukujemy go trochę, bo jak dostaje saszetkę z jedzeniem, to dolewamy do niej wody żeby choć tak pił. Sikanie zalicza 3 razy dziennie więc małpiszon pije :). Dzisiaj kupiła mleko dla kotów to zobaczymy... Tak sobie myślę, a gdyby mu nie dawać mleka tylko postawić wodę, to może w końcu się przełamie i będzie pił z miseczki :?: Ostatnio też zmieniliśmy mu pokarm z Puriny na Royala, kurcza może trzeba wrócić do Puriny?
Nie panikuję, będę próbowała może odkryję co to jest :)
Amyszko dziękuję za wsparcie :1luvu:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw maja 28, 2009 13:40

No jak pije mleko to wszystko jasne Obrazek Nie ważne że lubi -jak już musi to tylko kocie i tylko jak nie ma luźnych kup :wink:
Nie ma co odrobaczać za często ,chyba że po odstawieniu mleka nadal będą utrzymywać się objawy.
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw maja 28, 2009 13:47

Luźne to znaczy biegunka? Bo jak tak, to nic z tych rzeczy :). Kupa jest jak ta lala, no może z wyjątkiem zapachu :oops: :oops: :oops: , przepisowa i książkowa. Mleko już kupione, więc gdy tylko wrócę do domu wymienię mu na to kocie :). Ale zrobię eksperyment i usunę mleko, mam nadzieje, że się futro nie odwodni. Nie wiedziałam, że ze mnie taka panikara 8) 8) 8)
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw maja 28, 2009 14:16

Wiesz mój Filip domaga się wody z prysznica ,albo z kubka co stoi w zlewie .To jest specjalnie dla niego ,bo z miseczki na podłodze to nie teges :evil: Siedzi w tym brodziku ,albo na zlewie jak osioł uparty i musisz mu puścić tej wody bo inaczej to uschnie :wink: :lol: Teraz przy Karmelku to mniej się tego domaga ,ale kiedyś to masakra .Nawet prysznica nie mogłam wziąść zanim nie napoiłam kota tą ciepłą wodą :wink: :lol:
Kiedyś też często domagał się żeby mu w zlewie puszczać wodę prosto do pysia .Tak było w ubikacji.Człowiek siadał na kibelku ,kot wskakiwał do zlewu i pacał łapą w kranik i nosem w kurek -gdzie ta woda ? No i było pojenie :smiech3:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw maja 28, 2009 14:27

amyszka pisze:Wiesz mój Filip domaga się wody z prysznica ,albo z kubka co stoi w zlewie .To jest specjalnie dla niego ,bo z miseczki na podłodze to nie teges :evil: Siedzi w tym brodziku ,albo na zlewie jak osioł uparty i musisz mu puścić tej wody bo inaczej to uschnie :wink: :lol: Teraz przy Karmelku to mniej się tego domaga ,ale kiedyś to masakra .Nawet prysznica nie mogłam wziąść zanim nie napoiłam kota tą ciepłą wodą :wink: :lol:
Kiedyś też często domagał się żeby mu w zlewie puszczać wodę prosto do pysia .Tak było w ubikacji.Człowiek siadał na kibelku ,kot wskakiwał do zlewu i pacał łapą w kranik i nosem w kurek -gdzie ta woda ? No i było pojenie :smiech3:


o, matko :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
takich cudów to my nie mamy :), choć sprawa kibelka jest. siedzi se człowiek na kibelku a to futro już jest i tak się domaga pieszczot, że masakra!! Kiedyś zamknęłam drzwi to tak płakał pod drzwiami, że myślałam, że coś mu się stało 8O 8O 8O , więc ja zawsze mam towarzystwo w łazience :oops:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw maja 28, 2009 18:54

Agata&Alex pisze:o, matko :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
takich cudów to my nie mamy :), choć sprawa kibelka jest. siedzi se człowiek na kibelku a to futro już jest i tak się domaga pieszczot, że masakra!! Kiedyś zamknęłam drzwi to tak płakał pod drzwiami, że myślałam, że coś mu się stało 8O 8O 8O , więc ja zawsze mam towarzystwo w łazience :oops:

towarzystwo w łazience to ja też mam :twisted:
bez kotków nie mam łazienkowego prawa pobytu :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw maja 28, 2009 19:08

Kurcze, u mnie to samo.
Nie ma mowy o pobycie w łazience bez obecności kota. :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Czw maja 28, 2009 19:12

alus1 pisze:
Agata&Alex pisze:o, matko :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
takich cudów to my nie mamy :), choć sprawa kibelka jest. siedzi se człowiek na kibelku a to futro już jest i tak się domaga pieszczot, że masakra!! Kiedyś zamknęłam drzwi to tak płakał pod drzwiami, że myślałam, że coś mu się stało 8O 8O 8O , więc ja zawsze mam towarzystwo w łazience :oops:

towarzystwo w łazience to ja też mam :twisted:
bez kotków nie mam łazienkowego prawa pobytu :mrgreen:


choćby nie wiem jak się chciało człowiekowi to najpierw koty wchodzą ,albo się o nie potykam ,potem ja Obrazek
no i głaskanko obowiązkowe :twisted:
Nie ma prawa zamknąć się bez kota w kibelku ,bo larum straszne :lol:

:smiech3:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw maja 28, 2009 19:43

Witam :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi i 256 gości