Quazimodo [*] Panie Bezo,Rozgotowany Kalafiorku, Przyjacielu

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw maja 28, 2009 8:46

Dzielny Beziasty :D I niech już tak dobrze będzie i się nie zmienia :wink:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 28, 2009 8:49

:dance:

Bo Bezy twarde są i już 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw maja 28, 2009 8:49

jak mu zrobiłaś zastrzyk, to mogłaś się w jakiegoś nerwa wkłuć, nam się też czasem to zdarza u tymczasa jakiegoś nieszczęsnego. to wtedy takie miejsce boli.

podoba mi się apetyt Qua i urobki - cóż, urobki nie raz na tym forum były podstawą do wielkiej radości :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw maja 28, 2009 10:12

No ja myślałam, że mnie takie cieszenie się nigdy nie dopadnie, ale po kilku dniach bez urobków to tym bardziej cieszą. Nie mogę się nadziwić zdolnościom regeneracyjnym zwierzaków.

Qua może nie miał ciężkiego udaru ale jednak miał ten udar, a w poniedziałek poprzedni był jak warzywko. Później z dnia na dzień widać było ogromne postępny. To nawet nie były jakieś pojedyńcze kroki ale przynajmniej było ich kilka w stronę kociego zdrowia. Niesamowite było jak wracałam po pracy i widziałam, że zaczął lepiej chodzić, zaczął pić, zaczął widzie, mruczy... szok. A tak poza tym to fajnie mieć rację. Tak mi się wydawało, że kółka Qua są oznaką powrotu wzroku no i faktycznie były. On wtedy musiał zaczynać ponownie postrzegać świat.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 28, 2009 10:12

Cieszą mnie ogromnie te wieści od Qua :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 10:25

ciekawa jestem, czy jest na tym forum wątek, w którym nie ma ani słowa o kociej kupie albo chociaż sikach? :roll: :lol:

Bardzo, bardzo się cieszę, że Beza ma się lepiej :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 28, 2009 10:32

Caluje Was calym serduchem i przepraszam, ze ostatnio zamiast w watku pisze w privach :oops:
Wspaniala poprawa u Qua to najpiekniejsza wiesc jaka ostatnio slyszalam:))))))))))))))))))))))))!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usciski przearcygorace!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw maja 28, 2009 10:43

U nas w domu to może nie jest temat numer jeden ale to jest no wiecie rzecz, któa bardzo pochłania moją uwagę hehe :)


Qua ma oddaną fankę w mamie. Ostatnio przeżywam internetową miłość do Wilczki z Wrocławskiego schroniska. W ramach miłości rozsyłam informacje o niej, bo może uda się znaleźć jakiś dobry domek. Podesłałam zdjęcie też mamie. Mama mi odpisała "Kicia jest bardzo fajna, ale nie taka fajna jak Quazi" :D Ma to bezisko stare kaprawe swój urok hehehe

Uschi a u kotów to jest tak faktycznie bardzo bolesne? Bo ja u siebie czasem się w jakiegoś nerwa wbijam ale ten ból szybko mija tzn. nie nerwa a naczynko... :| Dzisiaj już było ok, chociaż trochę zaspałam i nie miałam możliwości obadać jego plecków :/

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 29, 2009 8:15

A ja dzisiaj po pracy nie wracam do domu. Wrócę dopiero jutro :dance2: trochę spokoju będę mie od wyliniałego dziadziska. Cieszy mnie to wielce.

Dziad jest upaprany w nowej ilości miodu z jajkiem. A było już tak pięknie. Wczoraj miałam nadzieję, że może sam zaskoczy z jedzeniem super mieszanki. Trochę zjadł sam ale resztę musiałam mu podać na siłę, ech. Dzisiaj rano było za to walka z tabletkami. Ja daję Qua tabletkę, a On ją wypluwa.... głupie kocisko, głupie jak but.

Oczywiście były też buziaczki, mizianki, całuski. Waga pokazała, że Qua waży 2,9 kilograma, wczoraj było 3,4. Mam w nosie wagę. Będę się stresować ale kolejne ważenie dopiero u pani wet. Może chłopak ma za dużo tych urobków :roll:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 29, 2009 8:30

Kochany Kizi Mizi
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 29, 2009 8:33

Kochana, odpocznij i nie mysl o wadze!!! Takie mysli kobietom nie sluza, nawet jesli chodzi o wage wylenialego dziada :wink:
Ja tez niestety przechodze na silowe dokarmianki, bo tak to juz z tymi naszymi nerkowcami jest- wieczna huśtawka - ale jaka radosc, ze sie huśtaja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ze z nami sa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sciskam Was przegoraco z burzowego Poznania :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt maja 29, 2009 8:37

wyliniałe dziadzisko moje kochane!!! ;)

wypocznij, Malati, i to jak najdokładniej.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt maja 29, 2009 8:47

To znaczy Dziadzisko same w miarę je, ale ja chcę żeby dostawał bombę kaloryczno-witaminową co kilka dni. Tak żeby było tylko lepiej.

Ogólnie dzisiaj jest trochę kryzysowo ale co to za kryzys :) tzn. po prostu chłopak znowu mniej je, taka pogoda, że można mniej jeść.


A ja no macie rację jestem przemęczona jakaś faktycznie. Ale to nie przez Qua, a przez cholerne miejsce gdzie zarabiam pieniądze. Jeśli czegoś nienawidzę to upadlania się tutaj. Najbardziej jestem zła na siebie, że mogłam pójść do lepszej pracy ale jakoś tu zamydlili mi oczy i zostałam. Bo tak sobie myślałam, że też tylko umowa zlecenie i w ogóle. A teraz jest ten bum kryzysowy i znowu ruszyła fala zwolnień. Nie wiem jak to będzie :cry:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 29, 2009 19:08

Malati pisze:To znaczy Dziadzisko same w miarę je, ale ja chcę żeby dostawał bombę kaloryczno-witaminową co kilka dni. Tak żeby było tylko lepiej.

Ogólnie dzisiaj jest trochę kryzysowo ale co to za kryzys :) tzn. po prostu chłopak znowu mniej je, taka pogoda, że można mniej jeść.


A ja no macie rację jestem przemęczona jakaś faktycznie. Ale to nie przez Qua, a przez cholerne miejsce gdzie zarabiam pieniądze. Jeśli czegoś nienawidzę to upadlania się tutaj. Najbardziej jestem zła na siebie, że mogłam pójść do lepszej pracy ale jakoś tu zamydlili mi oczy i zostałam. Bo tak sobie myślałam, że też tylko umowa zlecenie i w ogóle. A teraz jest ten bum kryzysowy i znowu ruszyła fala zwolnień. Nie wiem jak to będzie :cry:

Ha, kochana - a mnie moja praca i szefowa tak dały przez ostatni czas w kość, że właśnie dzisiaj rzuciłam robotę :D
A ponieważ to wciąż była umowa o dzieło - to już w poniedziałek mam wolne :lol:
Tzn. będę znów robić korekty, ale przynajmniej z przyjemnością i bez szefów nade mną...
Uszy do góry, będzie dobrze :!:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Pt maja 29, 2009 19:58

Malati odpocznij sobie, ale jak już wrócisz do domu prosimy wygłaskać od nas kochanego Qua :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości