trochę zaniedbałam stworka internetowo.
W realu ma się całkiem dobrze
Dziś druga kłujka, jutro szczepienie i przegląd.
No i może uda się zdjęcia nowe zrobić, bo to juz inny kot
Zastanawiam się, czy nie ma problemów z orientacją, niby każdy kociak się rozbija o przeszkody, ale u niej jest to nasilone, lekki zez jest ale czy to od tego? zobaczymy jak podrośnie.
Strasznie już nie chce siedzieć w małej klatce, jeszcze ze dwa dni i zaczniemy wypuszczac małą. Kilka razy dały sobie po głowie z Arusią, ale z wciągniętymi pazurami, zapoznawczo. Zastanawiam się, czy moje koty myślą o Mi jak o mautkim kocie czy jak o wyrośniętej myszy
