Panna Migotka - Mimi, i pojechała na swoje...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 25, 2009 20:07

opiekuńcza, opiekuńcza, ale jak jej wytumaczyć, że na razie trzymać się ma na dystans, a za kilka dni zaprzyjaźnią się lepiej? wystarczy zostawić na chwilę same, a juz grają w łapki przez siatkę :roll:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon maja 25, 2009 22:05

no toz to moja Amiska jak byla mała!
sliczna!!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 25, 2009 22:08

pokazałam dzisiaj kolezance Niunie i rozpłyneła sie
szkoda że ma syna alergika

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 22:11

Obrazek

bu ha ha ha ha - ale akrobatka!

Widziałam dziś maleńką na żywo. Piękna, nawet już coś waży i czuć, że to kot. Fajną ma tą malutką gębusię. Oczywiście w Sis wpatrzona jak w obrazek :)

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 22:27

Obrazek

Asiu zawsze takie cudne fotki wklejasz a tu co :roll: :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 22:38

Ogonek paprotek? :P :love:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 25, 2009 22:46

:ryk:

Ucieczka z kadru, boskie :lol: :lol: :lol:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon maja 25, 2009 23:20

Cameo pisze::ryk:

Ucieczka z kadru, boskie :lol: :lol: :lol:

przy żywych footrach to chyba norma :D :D
pogłaski dla małej

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 26, 2009 9:29

Jaki cudak 8O :D

I jakie ładne oczka, a takie brzydkie i zaropiałe były w sobotę :?
Nie ma co, miłość (i troska) to najlepsze lekarstwo 8) :!:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto maja 26, 2009 18:01

witamina M jest zawsze najlepsza :) :) :)

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 27, 2009 13:47

żałuję, że tak malo mam czasu w tygodniu, by posiedzieć z małą.
Fajna jest i coraz ładniejsza :)
Trzecie powieki prawie zniknęły. Apetyt dopisuje, sensacji biegunkowych niet. Wariuje albo śpi. I bardzo nie chce siedzieć w klatce, gdy obok się przechodzi, skacze i mruczy jak traktorek. Bystra, nieco jeszcze nieporadna. Kocha zabawki, mordowania myszek, piłeczek, piórek. Nareszcie kot, ktory docenia te szeleszczące wstawki w petstages.
Rozkoszny mały stworek. :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro maja 27, 2009 16:31

śliczna mała :D
powodzenia :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro maja 27, 2009 17:17

Sis pisze:Rozkoszny mały stworek. :)


otototo! całkiem na miejscu określenie :lol: ja to czasem jak patrzę na takiego malucha, to aż ciężko mi sobie wyobrazić, że z tego kot wyrośnie 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 27, 2009 22:31

Asiu jak Migotka szybciutko u Ciebie odżyła...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2009 8:51

trochę zaniedbałam stworka internetowo.
W realu ma się całkiem dobrze :)
Dziś druga kłujka, jutro szczepienie i przegląd.
No i może uda się zdjęcia nowe zrobić, bo to juz inny kot ;)
Zastanawiam się, czy nie ma problemów z orientacją, niby każdy kociak się rozbija o przeszkody, ale u niej jest to nasilone, lekki zez jest ale czy to od tego? zobaczymy jak podrośnie.
Strasznie już nie chce siedzieć w małej klatce, jeszcze ze dwa dni i zaczniemy wypuszczac małą. Kilka razy dały sobie po głowie z Arusią, ale z wciągniętymi pazurami, zapoznawczo. Zastanawiam się, czy moje koty myślą o Mi jak o mautkim kocie czy jak o wyrośniętej myszy :roll:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Jura i 11 gości