Amika6 pisze:Jeśli się zdecydujesz, to radzę Ci niech sami przyjadą i wezmą pomiary. I uczul ich na prawidlowe wygięcie tych blaszek mocujących, to wtedy nie będą Ci rysowały ramy okiennej przy zakładaniu/zdejmowaniu.
Nawet bym się nie odważyła sama mierzyć

. Teraz zastanawiam się czy taka otwierana/zdejmowana siatka będzie odpowiednio stabilna w oknach o nietypowym wymiarze- te w mojej kamienicy są sporo wyższe, niż takie w blokach... Muszę poradzić się specjalisty, póki co zostawiam okna najwyżej na "mikrouchył", a kiedy otwieram na oścież nie odchodzę nawet na sekundę (chociaż Kapsel nie zbliża się do parapetu).
Jana pisze:Kompromis między przyjemnością spania w pościeli muśniętej wiatrem, a zdrowiem i życiem Twoich kotów...
Wiesz co, uczepiłaś się tego jak pijany płotu. Inne osoby potrafią poradzić mi coś konstruktywnego, a nie paplają bez sensu.
Regata pisze:a ja zrozumiałam, że Agnesce chodzi o pościel (a nie samo obleczenie), czyli kołdrę czy poduszkę, którą można wrzucić do pralki, zamiast wietrzyć...

Aż trudno mi uwierzyć, że taka bzdura zdominowała ważny dla mnie temat wyboru odpowiedniej siatki (nie wspomnę o bezsensownej uszczypliwości wobec tak oczywistej sprawy, jak codzienne wykładanie pościeli na balkon/okno- nie znam nikogo, kto prałby ją każdego dnia

). Postarajcie się przyjąć do wiadomości, że ktoś nie może sobie pozwolić na założenie stałej siatki- na szczęście są alternatywy, o których dowiedziałam się tutaj od życzliwych osób...