Sierotki z Zambrowa... Prosze o zamkniecie watku :((

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 23, 2009 14:24

borosia pisze:O mój Boże... 8O Ale akcja 8O

Vega jesteście wielkie.... :1luvu: :1luvu:

Uratowałyście kociaki... :D


Borosiu, każdy by uratował, gdyby wiedział, że trzeba to zrobić :lol:

Bokira dziś dostała rujkę. Ufff... w przyszłym tygodniu będzie ciachnięta

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie maja 24, 2009 13:54

Oj, to trzymam za nią kciuki. :D Będzie dobrze... bo na młodych kotkach to goi się jak na przysłowiowym psie :P

A jak maluszki... przybierają na wadze?

Czekam na zdjęcia bohaterów :D
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Nie maja 24, 2009 21:24

vega36 pisze:Jak się czują kluseczki?

Proponuję, żeby ten miot A nazwać: Abi, Ami, Agat i Aton. I żeby już nie było miotu B...


JEST MIOT B! :?

Dwa biało bure kocięta urodzone 5 maja. Matka zmarła.
Mamka, Czarnulka przyjęła. Całością opiekuje się Justynka.
Jest tylko problem, bo mamka-Czarnulka nie chce jeść :cry:



Mnie nie ma w Wawie. Ale mam laptopka i właśnie udało się uruchomić internet. HURA.
Nie wiem tylko na jak długo, ale będę starała się być obecna.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie maja 24, 2009 21:43

dellfin612 pisze:
vega36 pisze:Jak się czują kluseczki?

Proponuję, żeby ten miot A nazwać: Abi, Ami, Agat i Aton. I żeby już nie było miotu B...


JEST MIOT B! :?

Dwa biało bure kocięta urodzone 5 maja. Matka zmarła.
Mamka, Czarnulka przyjęła. Całością opiekuje się Justynka.
Jest tylko problem, bo mamka-Czarnulka nie chce jeść :cry:


Co się stało, że straciła apetyt? Biedactwo, ma w tej chwili 6 kociątek, musi dbać o siły... Może zmienić jej dietę?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie maja 24, 2009 22:20

To ja już się pogubiłam. Ile mamek i ile kociątek macie teraz w domu? Jak byłam po klatkę łapkę (kot złapany, oddałam, dziękuję - więcej o nim na jego wątku) to widziałam takie piękne białawe pająki na cienkich łapkach jak się ganiały po pokoju ;) One są tylko dwa? Bo wyglądało, że jest ich z 5, tak szybko się przemieszczały ;)

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pon maja 25, 2009 0:26

serotoninka pisze:To ja już się pogubiłam. Ile mamek i ile kociątek macie teraz w domu? Jak byłam po klatkę łapkę (kot złapany, oddałam, dziękuję - więcej o nim na jego wątku) to widziałam takie piękne białawe pająki na cienkich łapkach jak się ganiały po pokoju ;) One są tylko dwa? Bo wyglądało, że jest ich z 5, tak szybko się przemieszczały ;)



Serotoninko, Ty widziałaś ostatnie kociaki z 9-tygodniowego miotu, Whusky i Malibu
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90 ... &start=210

A w takiej wielkiej klatce zasłoniętej kocami mieszka mamka, która karmi 4 kociaki od Vegi i 2 kocięta z pośrednictwa Fruuu i Ani Rylskiej.
Oba mioty mają 3 tygodnie.

Vega, Czarnulka miała ustaloną dietę, w porozumieniu z karmicielką. Ja dodałam jej świeżą wołowinę. I dobre suche jedzonko. I śmietankę.
Jadła wszystko bardzo chętnie.
A teraz NIC nie je.

Muszę awaryjnie wrócić do Wawy i pokazać ją wetowi.
W tej chwili Justynka dokarmia kociaki butelką. Nie wszystkie w równym stopniu, co oznacza, że jednak kotka ma mleko. Ale jak długo jeszcze skoro nie je?
Ona jest bardzo młoda. Urodziła się w lipcu ubiegłego roku!!!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon maja 25, 2009 0:27

Tylko co ja mam zrobić z tymi 5 kotami i kociakiem, które są ze mną? :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon maja 25, 2009 7:17

dellfin612 pisze:Tylko co ja mam zrobić z tymi 5 kotami i kociakiem, które są ze mną? :cry: :cry: :cry:


Jak wrócisz do Warszawy to focimy, opisujemy i ogłaszamy?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto maja 26, 2009 0:11

Wróciłam szybciej niż zamierzałam.
Dom postawiony w stan alarmu!!!

Bury kocurek od rana traci na wadze.
Waga już zleciała poniżej progu krytycznego.
Natychmiast po przyjeździe zawiozłam do lecznicy.

Werdykt: to stan, którego się nie leczy. Można próbować ratować tylko poprzez dogrzewanie i karmienie. Nic więcej nie można zrobić.
Po prostu jest słaby.
Oba kocurki miały po przyjeździe niską wagę.
Czarny teraz waży ponad 300g, natomiast bury poniżej 200g.

Nic nie jestem w stanie zrobić poza zaleceniami.
Nie wiem, jak długo jeszcze będzie żył. :placz:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto maja 26, 2009 7:15

dellfin612 pisze:Wróciłam szybciej niż zamierzałam.
Dom postawiony w stan alarmu!!!

Bury kocurek od rana traci na wadze.
Waga już zleciała poniżej progu krytycznego.
Natychmiast po przyjeździe zawiozłam do lecznicy.

Werdykt: to stan, którego się nie leczy. Można próbować ratować tylko poprzez dogrzewanie i karmienie. Nic więcej nie można zrobić.
Po prostu jest słaby.
Oba kocurki miały po przyjeździe niską wagę.
Czarny teraz waży ponad 300g, natomiast bury poniżej 200g.

Nic nie jestem w stanie zrobić poza zaleceniami.
Nie wiem, jak długo jeszcze będzie żył. :placz:


Dellfinku, mój bury koteczek?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto maja 26, 2009 8:31

Trzymam za niego wszystkie kciuki jakie mam,myślę,że duże palce u nóg też można zaklasyfikować jako kciuki-i je też trzymam mocno zaciśnięte!!!

ulinek0

 
Posty: 900
Od: Śro lut 11, 2009 17:24
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Wto maja 26, 2009 10:18

O Boże... Biedne maleństwo. A co z kotką? Ona je? Ma pokarm? Karmi pozostałe maleństwa? To maleństwo jest słabe bo nie jadło, czy zachorowało? Oj trzymam też za malca wszystkie kciuki... Walcz słoneczko!

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Wto maja 26, 2009 10:50

vega36 pisze:
dellfin612 pisze:Dellfinku, mój bury koteczek?


Veguniu jest tylko jeden bury kocurek.

A raczej był. Odszedł ok. 11.00

[*]
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto maja 26, 2009 12:08

:cry:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto maja 26, 2009 12:39

I znowu... Kolejne maleństwo :( Jak jego rodzeństwo i te dwa pozostałe koteńki? Kotka je karmi? Jakby było trzeba karmić butelką to jakoś mogę pomóc.

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 499 gości