LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

[Amika6]

Wypuściłam ją ... właśnie szleją ze Snejkim na trawniku przed naszym biurem

Snejki tak się cieszył na mój widok (2 dni mnie nie widział), że do misek nie mogłam dojść bo barankował o moje nogi

Ma zdarty płat skóry (ok. 3 na 1 cm) na przedniej łopatce. Wygląda jakby o cos zaczepił. Na szczęście ranka nie jest krwawa tylko biała, tak jakby mocno ogolona. Chyba go to nie boli bo obmacałam bez problemu

[Anda]

Dopiero jestem.
na razie napiszę krótko bo jestem w pracy.
Zołzia wróciła do siostry i matki. Zdecydowałam tak, bo kotka coraz bardziej stawała się obojętna, smutna, bez kontaktu.
Po czterech tygodniach na dotyk reagowała lękiem, warczeniem i ucieczką.
Pomyslałam, że skoro będzie tam dokarmiana i doglądana, jak reszta kotek, to lepiej jej będzie tam, gdzie żyła przez te kilka lat.
Jej wielka radość i brykanie po wypuszczeniu z kontenera na fermie, przekonało mnie, że chyba dobrze, ze tak się stało.

[pixie65]

Wypuściłam ją ... właśnie szleją ze Snejkim na trawniku przed naszym biurem

Szkoda, że nie wyszło z DT...
A jak się umówimy w sprawie klatki?

[Katia K.]

Ja będę w Chełmie 5-6 czerwca, to jeśli Ci Danusia nie będzie wcześniej potrzebna, to przywiozę w sobotę 6. Ale pewnie coś wyskoczy i będzie Ci potrzebna

[pixie65]

Jeśli nie da się wcześniej to oczywiście poczekam.
W tym tygodniu absorbuje mnie głównie Pączek i jego zdrowie.

[Amika6]

Szkoda, że nie wyszło z DT...

Mnie jeszcze bardziej .
To taka spokojna kocinka, w domu mruczała i udeptywała jak tylko do niej weszłam. Nie mogła się zdecydować czy jedzenie czy mizianie wybrać i tak latała ode mnie do miski i na odwrót. Nie buszowała mi po półkach, nie zrzuciła żadnego bibelota (a trochę tego tam było).
Nie mogę uwierzyć, że one podobno nie nadawały się do oswojenia.

A jak się umówimy w sprawie klatki?

Postaram się przez kogoś podać w tygodniu, a jak się nie uda to podam busem a Michał odbierze i podrzuci.
Chyba, że potrzebna na już.

A tak naprawdę, to chętnie bym jeszcze nie oddawała. Kręci się koło nas biały dzikus i wydaje mi się, że ma ciasną obróżkę na szyi. Nie mam pewności, bo on blisko nie podejdzie (a ja nie za dobrze widzę) i w dodatku pokazuje się rzadko.
W każdym razie nie podoba mi się ta jego szyja.

[pixie65]

A tak naprawdę, to chętnie bym jeszcze nie oddawała. Kręci się koło nas biały dzikus i wydaje mi się, że ma ciasną obróżkę na szyi. Nie mam pewności, bo on blisko nie podejdzie (a ja nie za dobrze widzę) i w dodatku pokazuje się rzadko.
W każdym razie nie podoba mi się ta jego szyja.

Nie ma sprawy - jak chcesz, to łap dzikusa
Ja na razie łapać nie będę.

[Katia K.]

Jeśli nie da się wcześniej to oczywiście poczekam.
W tym tygodniu absorbuje mnie głównie Pączek i jego zdrowie.

A, że tak spytam, wszystko w porządku, tak?

[pixie65]

Jeśli nie da się wcześniej to oczywiście poczekam.
W tym tygodniu absorbuje mnie głównie Pączek i jego zdrowie.

A, że tak spytam, wszystko w porządku, tak?

Się okaże....Jutro.

[Amika6]

A tak naprawdę, to chętnie bym jeszcze nie oddawała. Kręci się koło nas biały dzikus i wydaje mi się, że ma ciasną obróżkę na szyi. Nie mam pewności, bo on blisko nie podejdzie (a ja nie za dobrze widzę) i w dodatku pokazuje się rzadko.
W każdym razie nie podoba mi się ta jego szyja.

Nie ma sprawy - jak chcesz, to łap dzikusa
Ja na razie łapać nie będę.

Białaska ostatnio nie widuję.
Może wieczorem przychodzi pojeść, ale na noc klatki nie zostawię, bo za daleko mieszkam by ją doglądać.

Szukam fotek drewnianych domków dla kotów. Gdzieś tu były na forum (chyba pan ze Świdnika je robił), może ktoś z Was kojarzy, bo nie mogę znaleźć.
Dzisiaj znowu wstrętna pogoda, maluchy przy jedzeniu trzęsą się z zimna .

Wczoraj wkleiłam fajne fotki u Czupurków, zapraszam do oglądania

[pixie65]

Szukam fotek drewnianych domków dla kotów. Gdzieś tu były na forum

Jeden z wątków jest tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62 ... 3w&start=0

A tutaj projekt ze strony rzeszowskiego "Kundelka":
http://www.rsoz.superhost.pl/images/Moj ... domkow.pdf

Na stronie Fundacj "Zmieńmy Świat" w menu po lewej stronie też jest instrukcja ale mi się nie otwiera:
http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow. ... lnosci.php

I jeszcze:
http://www.koty.civ.pl/kw/domki.shtml

http://www.mmszczecin.pl/9710/2007/10/2 ... egory=pics
(na dole strony są fotki)

W Świdniku (i w Lublinie) domki stawiali (i robili) pracownicy spółdzielni mieszkaniowej.
http://kobieta.interia.pl/galerie/najno ... 1601,1,376

Przy okazji znalazłam takie coś:
http://artykuly.cafeanimal.pl/Interakty ... -kota,1617

[Amika6]

Wielkie dzięki
Chodziło mi właśnie o te z ostatniego linka. Tylko wydaje mi się, że widziałam gdzieś fotki jak ten apartament jest urządzony w środku i nawet był podany koszt .
Mam znajomych meblarzy, którym kiedyś wyświadczyłam przysługę, może zgodzą mi się zrobić coś takiego po jak najniższych kosztach.
Tylko najpierw muszę trafić na dobry humor szefa, by wyraził zgodę na postawienie kociego domku.

[pixie65]

Ja uważam, że bardziej praktyczne i zdecydowanie mniej rzucające się w oczy są te z płaskimi dachami (z daleka przypominają skrzynię na piasek).
Te wypaśne zakopiańskie domki mogą okazać się intrygujące dla rozmaitej gawiedzi. Chyba, że teren jest chroniony.

BTW - pamietajcie o "wyjściu awaryjnym" na wszelki wypadek...
Od niewidocznej strony.

[Amika6]

Teren strzeżony, a budka musi estetycznie wyglądać, bo innej blisko biura nie dadzą mi postawić (a chciałabym mieć ją na oku)
Biorę pod uwagę większy, bo jakby wprowadził się jakiś miejscowy to Czupurki miałyby ochronę. Fiona i Zołza je przeganiają, a Miśka miała podrapany nos.

Ten mi się podoba, ale muszę zdobyć rysunek jak to jest rozwiązane w środku

[Amika6]

Proszę o kciuki za Snejkiego, ma usuwany z łapki śrut (najprawdopodobniej).