MRU i ŁATEK -Watek do zamknięcia :)

[Myszolandia]

Mi się wydaje że one się docierają, i tak już jest lepiej że polizał,chyba już sukces.Dotrze w końcu do obu że będą razem mieszkać i si e pokochają ,się mnie tak wydaje (oby)

[maciejowa]

Oby. Calkiem niedawno na przyklad, Mru wlazl na fotel, na ktorym lezal Łatek. Obwachal go dokladnie i POLOZYL SIE OBOK NIEGO !!!
A ja sie klade spac, bo pewnie pobudka mnie nie ominie, tak jak i rozdzielanie chłopaczkow..
Dobrej nocy.

[jolabuk5]

Ja też myślę, że się docierają i jak na tych kilka dni to mozna powiedzieć, że jest super dokocenie! One się już prawie siebie nie boją, a że jeszcze próbują, kto tui ważniejszy, to stąd te nagłe ataki. Ale powinno być coraz lepiej.
Natomiast gonitwy o swicie mogą pozostać w zwyczaju, chociaż - jak przypuszczam - coraz rzadziej będą wymagały Twojej interwencji. Moje kotki (Sabcia i Gunia) też sie rano ganiają I tez nie zawsze jest pełna zgoda, Pusia się denerwuje na Sabcię, bo chciałaby miec spokój, czasem muszę wkroczyć, zwykle tylko głosem, nie wstając z łóżka

[jolabuk5]

A zdjęcia są OBŁĘDNE!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moje kotki tak blisko nie leżą!

[gosiaa]

Jak Mru leży "kołami do góry" znaczy że czuje się bezpiecznie, czyli nie ma się co martwić, jest dobrze, dotrą się chłopaki

[bazylica]

Widzę że pieknie się układa wam już

[Myszolandia]

Ta,najlepszy Mru jak Gosia pisze "kołami do góry" i cały bzuchol na wierzchu,extra jest

[kalair]

[maciejowa]

Dzien dobry Spiesze doniesc, ze jakas zmiana w Mru nastapila. Nie dosyc, ze wczoraj przyszedl do lozka, mruczal jak oszalały i udeptywał mnie łapciami, to jeszcze nie miał chęci na ganianki z Łatkiem, chociaz tamten go zaczepiał usilnie. Około 2 w nocy poganiali sie troche, ale nie dlugo. I POSZLI SPAC I tak dospałam do 7 rano, kiedy to musialam wygonic Łatka spod kwiata, bo ciamkał straszliwie. Zdziwilo mnie zachowanie Mru, bo do tej pory nie pozwolił Łatkowi przejsc obojetnie obok niego, chyba, ze byl zmeczony, lub spał. A tutaj Łatek go zaczepia a on nic... Albo chlopak padniety byl, albo nie wiem co.

[kalair]

Ale fajnie! Odpuścił sobie!

[maciejowa]

No wlasnie tak pomyslalam, ale jakos wydalo mi sie to niemozliwe. Zobaczymy co bedzie dzisiaj. Bo dzisiaj nastapi chrzest bojowy. Koty zostana same w domu. Musze zakupy zrobic a pozniej musze isc na probe komunijna.

[kalair]

Nic im nie będzie. Naprawdę się bardzo ładnie zaakceptowały.

[Dorota]

...bry... chlopaki!

Mru

[maciejowa]

To koty lubia pomidory??

[Dorota]

Raczej nie