GD:MISIA maltretowana przez ludzi MA RAKA :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie maja 24, 2009 20:23

seja pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Nowe fotki, ze wczoraj.


Ma czystą i chyba ładną sierśc, jednak oczko nadal nie zagojone. :roll:
Chyba jednak weci mieli rację, że rana nie będzie się goic, a kot będzie ją rozdrapywał.
Kto pokocha Miśkę, to naprawdę świetna koteczka. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie maja 24, 2009 20:32

kotika pisze:
seja pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Nowe fotki, ze wczoraj.


Ma czystą i chyba ładną sierśc, jednak oczko nadal nie zagojone. :roll:



Oczko się już nie zagoi... oczko się zoperuje i wytnie.

Sierść w porównaniu z tym co było, jest o niebo lepsza.
Trafiła do mnie z żółto-białą sztywną sierścią.
Ma za sobą już 2 kąpiele i 5 miesięcy dobrego odżywiania.
Sierść jest teraz miękka, biała, miła w dotyku ...

Sam kot już nie jest apatyczny.
Bawi się. Gada jak tylko kogoś widzi.

Obecnie dostaje scanomune i orungal (na grzyba)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie maja 24, 2009 20:40

seja pisze:
kotika pisze:
seja pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Nowe fotki, ze wczoraj.


Ma czystą i chyba ładną sierśc, jednak oczko nadal nie zagojone. :roll:



Oczko się już nie zagoi... oczko się zoperuje i wytnie.

Sierść w porównaniu z tym co było, jest o niebo lepsza.
Trafiła do mnie z żółto-białą sztywną sierścią.
Ma za sobą już 2 kąpiele i 5 miesięcy dobrego odżywiania.
Sierść jest teraz miękka, biała, miła w dotyku ...

Sam kot już nie jest apatyczny.
Bawi się. Gada jak tylko kogoś widzi.

Obecnie dostaje scanomune i orungal (na grzyba)


Miałam na myśli uszko, ale myślałam o Dominice i napisałam uszko.
A co znowu z oczkiem? Jest potrzeba aby wyciąc?
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie maja 24, 2009 20:48

Babrze się.
Była na Vankomycynie,bo ropka się lała...

EDIT:
Jednocześnie ucho zaczęło pośmierdywać...
To oczko to niestety źródełko... świetna wylęgarnia dla wszelkiego rodzaju bakterii.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie maja 24, 2009 20:56

Niedobrze... :cry:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie maja 24, 2009 20:58

Przy tym wszystkim to jest tak kochany kot.
Przylepa, tuli się.

Tylko nie lubi jak jej obcinam pazurki...pogryzła mnie tymi swoimi pieńkami i podrapała tym co nie było obcięte...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie maja 24, 2009 21:02

Obcinania pazurków większośc kotów nie lubi.
Podrapanie niestety usprawiedliwione.
Trzeba robic w czasie snu, albo zawijac w kocyk. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie maja 24, 2009 21:08

Ona jak człowiek jest w pokoju to nie śpi. Śpi jak się usadowi na kolanach...ale to długo trwa, bo najpierw zagniata,potem ugniata...a potem to już uda bolą...
Walnie się spać jak już człowiek śpi.
I wtedy to najlepiej na plecach albo na poduszce przy twarzy...
...i puszcza bąki... ale na to ,to się skarży tylko mój brat, który ma ją w pokoju.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie maja 24, 2009 21:25

seja pisze:Ona jak człowiek jest w pokoju to nie śpi. Śpi jak się usadowi na kolanach...ale to długo trwa, bo najpierw zagniata,potem ugniata...a potem to już uda bolą...
Walnie się spać jak już człowiek śpi.
I wtedy to najlepiej na plecach albo na poduszce przy twarzy...
...i puszcza bąki... ale na to ,to się skarży tylko mój brat, który ma ją w pokoju.


Dużo kotów puszcza bączki. :D To żaden feler.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie maja 24, 2009 21:29

Wiem, że to normalka :)
Bąki są wyjątkowo śmierdzące,jak na taką kotkę :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie maja 24, 2009 22:09

seja pisze:Wiem, że to normalka :)
Bąki są wyjątkowo śmierdzące,jak na taką kotkę :)


Seja, czy ty jesteś pesymistką? :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie maja 24, 2009 22:19

kotika pisze:
seja pisze:Wiem, że to normalka :)
Bąki są wyjątkowo śmierdzące,jak na taką kotkę :)


Seja, czy ty jesteś pesymistką? :D


Niestety jestem optymistką... i naiwniakiem...
A co mają bąki do pesymizmu ? :D

Ja nie szukam w tych bąkach niczego złego :) ot ciekawostka humorystyczna taka :)
Bo ona puszcza te bąki akurat jak siedzi na kolanach albo leży na poduszce. Przy mnie nigdy nie puściła bąka...zawsze Jędrkowi puszcza :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie maja 24, 2009 23:13

seja pisze:
kotika pisze:
seja pisze:Wiem, że to normalka :)
Bąki są wyjątkowo śmierdzące,jak na taką kotkę :)


Seja, czy ty jesteś pesymistką? :D


Niestety jestem optymistką... i naiwniakiem...
A co mają bąki do pesymizmu ? :D

Ja nie szukam w tych bąkach niczego złego :) ot ciekawostka humorystyczna taka :)
Bo ona puszcza te bąki akurat jak siedzi na kolanach albo leży na poduszce. Przy mnie nigdy nie puściła bąka...zawsze Jędrkowi puszcza :)


Naiwniakiem jesteś, jeśli myslałaś,że Misia szybko znajdzie dom.
Niestety, takie koty zazwyczaj dośc długo go szukają, ale znajdują.

Pesymizm? Bo piszesz: Misia jest fajnym kotem miziastym, ale puszcza bąki. Gdy ja piszę, że więcej kotów tak robi, to piszesz : ale to wyjątkowo śmierdzące bąki. :lol: Nie rób naszej podopiecznej antyreklamy. Jeśli ktoś naprawdę chciałby jej dac ciepły kąt, weżmie ja z bąkami, lub bez.

Przeraziło mnie to co napisałaś o jej uszku.Teraz idę spac, ale jestem ciekawa co wet powie.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon maja 25, 2009 0:22

Naiwniarą w kwestii szybkiego domku nie byłam.
Wiedziałam , że to potrwa. Ostrzegano mnie.
Nie wiedziałam, że będzie problem z DT ,kiedy wyjadę(jak ją brałam wyjazdu nie planowałam)... nikt nie chce przetrzymać kota na 3 miesiące...Nie wiedziałam , że nie będzie chętnych do pomocy , żeby przyjść i nakarmić koty jak w Święta pojechałam do domu...
Trochę mi przykro z tego powodu. Trochę jestem zawiedziona.


To pośmierdujące ucho było na równi z oczkiem.
Po Vanko znikło.
Ropa z oka znikła i zapach też.
Jak trzepała główką to z oczka lało się po okolicy...


Ucho dopiero teraz się zaczęło goić! Nie wiem czy to efekt scanomune , czy ... już sama nie wiem... najlepiej żeby już się zagoiło !

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon maja 25, 2009 8:37

Asiu, Sabina napisała, że może dojeżdżać na Święta do Miśki aż z Demptowa. Iza5 także powiedziała, że weźmie do hoteliku. Przesłałyśmy Ci nawet 50 pln na dozowniki na karmę, które znalazła solaris, abyś nie musiała zostawiać misek pełnych jedzenia.

Co do wzięcia Miśki na 3 miesiące to jest problem z tym, że tak jak Ty, większość osób wyjeżdża w lato na różne okresy czasu i same będziemy musiały "upychać" nasze koty po rodzinie i znajomych. Dziewczyny są zakocone po uszy, Sabina latem rodzi (a może będzie musiała się położyc miesiąc przed porodem) i ja się będę zajmować nie tylko jej dwoma kotami, ale także psem.

Ponadto, piszesz, że Miśka jest agresywna wobec innych kotów - nie każdy ma możliwość izolowania koteczki od swoich futer przez 3 miesiące...

A kiedy dokładnie wyjeżdżasz? I czy Paweł jedzie z Tobą czy zostaje w domu?

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości