Moderator: Estraven
Nie wiem czy zdaje sobie Pani sprawę ale z Kacperkiem przebywaliśmy w
L'Aquili - włoskiej miejscowości w której było trzęsienie ziemi...
Na szczęscie oboje uszliśmy cało, choć ewakuacja nie przypadła kotu do
gustu. Jednak musze przyznać, iz niesamowicie szybko adoptuje sie do
nowych warunków- czy to na promie czy w hotelu wychodził z pudełka
rozgladał sie i szedł spać jak na swoim...
Trzeba przyznać ze jest z niego kot podróżny- nawet sam sie pakuje.
Tylko walizki mu sie pomyliły:)
W kazdym razie żadna zła siła nas nie zniszczy.
kotika pisze:
Słodkie, białe pianki dwie.
Na tym zdjęciu gdzie widac bużkę, ma śliczne oczy. Bardzo urosła, to już prawie duża kicia.
Nie ma identycznych kotów, mimo podobieństwa każdy jest inny. Pewnie teraz dokazują na nowym drapaku.
Dzięki.
kotika pisze:
Słodkie, białe pianki dwie.
Na tym zdjęciu gdzie widac bużkę, ma śliczne oczy. Bardzo urosła, to już prawie duża kicia.
Nie ma identycznych kotów, mimo podobieństwa każdy jest inny. Pewnie teraz dokazują na nowym drapaku.
Dzięki.
kotika pisze:A moje koty zostały poproszone do pozowania...ale ciii... narazie to tajemnica.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 193 gości